Znajdź nas na

FAKTY

Skarżysko-Kamienna: Sąd odroczył proces w sprawie śmiertelnych wypadków w Mesko!

Przed Sądem Rejonowym w Skarżysku-Kamiennej nie rozpoczął się zaplanowany na środę proces w sprawie dwóch śmiertelnych wypadków w 2021 r. w zakładach Mesko. Sąd na wniosek obrońcy jednego z oskarżonych odroczył postępowanie do 10 kwietnia – poinformował sędzia Tomasz Durlej.

Poznań, 02.03.2017. Młotek sędziowski Zdjęcie ilustracyjne (jk/nlat) PAP/Jakub Kaczmarczyk

Do pierwszego wypadku w zakładach Mesko doszło 29 kwietnia 2021 r. W budynku, gdzie wytwarzane były spłonki, nastąpiła eksplozja. Ciężko ranna została 48-latka. W wyniku poniesionych obrażeń zmarła 17 czerwca.

Szef skarżyskiej prokuratury prok. Tomasz Rurarz informował, że w tej sprawie zarzuty przedstawiono dyrektorowi i zastępcy dyrektora dywizji mało i średniokalibrowej Mesko SA i mistrzowi zmianowemu. Zdaniem śledczych Eugeniusz B. i Paweł S., odpowiedzialni za bezpieczeństwo i higienę pracy w wydziale produkcji spłonek, nie dopełnili obowiązków.

Pokrzywdzona 48-latka miała pracować przy maszynie „niedostosowanej do minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy” oraz wykonywać pracę „w warunkach niezgodnego z normami bhp procesu technologicznego”.

W związku z tym w ocenie śledczych oskarżeni narazili kobietę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nieumyślnie spowodowali jej śmierć w wyniku eksplozji partii spłonek.

W tej samej sprawie zarzut braku bezpośredniego nadzoru nad pracą pokrzywdzonej usłyszał mistrz zmianowy z wydziału produkcji spłonek Robert J.

Do kolejnego wypadku doszło 8 września. Wskutek eksplozji zginęła 41-letnia pracownica fabryki, kiedy przenosiła pudełka z gotowymi elementami amunicji.

Również w tej sprawie zarzuty usłyszeli Eugeniusz B. i Paweł S. W ocenie śledczych także w tym wypadku miejsce pracy 41-latki i proces technologiczny nie były dostosowane do norm bhp.

Mężczyznom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Żaden z nich nie przyznał się do winy.

Kontrole po wypadkach w zakładach Mesko prowadziła również Państwowa Inspekcja Pracy. Według ustaleń inspektorów przyczyną wypadku była rutyna, zaniedbania techniczno-organizacyjne i niedotrzymanie parametrów procesów technologicznych. (PAP)

Autor: Wiktor Dziarmaga

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popularne

Czy o ostrowieckim szpitalu można mówić tylko dobrze albo wcale?

FAKTY

Nie tylko duże miasta! Gmina Kunów udowadnia, że edukacja to priorytet

FAKTY

Ile zarobiła Agnieszka Rogalińska, Starosta Ostrowiecki? „Pod lupę” wzięliśmy jej oświadczenie majątkowe. 

FAKTY

Lech Łodej: Prognozy są alarmujące, przygotowujemy się do „wielkiej wody”

FAKTY

Reklama


Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this