Triduum Paschalne (z łac. triduum, „trzy dni”) to najważniejsze wydarzenie w roku liturgicznym rzymskich katolików oraz starokatolików. Jego istotą jest celebracja misterium paschalnego: męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
Rozpoczyna się wieczorną Mszą Świętą w Wielki Czwartek (zwaną mszą Wieczerzy Pańskiej), kończy zaś nieszporami Niedzieli Wielkanocnej.
Pierwsze wzmianki o celebracji Wielkiego Tygodnia pochodzą z IV wieku. Do 1929 r. na określenie Triduum Paschalnego stosowano termin Triduum Sacrum. Aktualnie używana nazwa pojawiła się w 1924 r.
– Za każdym razem, gdy sprawowana jest Eucharystia, ponawiana jest ta tajemnica odkupienia. W tym Sakramencie Jezus zastąpił żertwę ofiarną, baranka paschalnego samym sobą: Jego Ciało i Krew dają nam wybawienie z niewoli grzechu i śmierci, zbawienie od wszelkiego zniewolenia. Jest to wieczór, w którym On nas prosi, abyśmy się wzajemnie miłowali, stając się sługami jedni drugich tak, jak to uczynił umywając uczniom nogi. Jest to gest, który zapowiada krwawą ofiarę na krzyżu, która była ofiarą służby dla nas wszystkich, ponieważ ta służba Jego ofiary odkupiła nas wszystkich. I rzeczywiście – Nauczyciel i Pan umrze dzień później, aby uczynić czystymi nie nogi, lecz serca i całe życie swoich uczniów – tak uroczystości Wielkiego Czwartku określa papież Franciszek (źródło KAI).
W Wielki Czwartek może być sprawowana tylko jedna ofiara eucharystyczna, Msza Krzyżma Świętego, celebrowana w kościele katedralnym przez biskupa i prezbiterów danej diecezji. Podczas eucharystii biskup konsekruje oleje chorych, katechumenów i krzyżmo. Kapłani zabierają nowe oleje do swoich parafii, stare są spalane.
– Bóg wychodzi do nas ze swoim miłosierdziem i chce abyśmy pozostali w Jego miłości. My również odpowiedzmy Mu miłością. Razem ze św. Janem połóżmy głowę na piersi Chrystusa podczas każdej Mszy św. Za przykładem św. Piotra, który dzięki cudownemu połowowi ryb rozpoznał stojącego na brzegu zmartwychwstałego Pana i wyskoczył z łodzi, żeby do Niego dopłynąć, rzućmy się w odmęty tego świata z krzyżem i Ewangelią. Do takich czynów są zdolni tylko kapłani zakochani w Chrystusie, przy czym bez miłości ryzykujemy pójście śladami Judasza, który najpierw przestał kochać swojego Mistrza, a następnie stracił w Niego wiarę. Bóg chce mieć nas dla siebie: całkowicie i na zawsze. Nie zadawala się okazjonalnymi świadczeniami, które możemy Mu zaoferować. Oczekuje od nas posłuszeństwa z miłości. Posłuszeństwo ze strachu przed karą, jest bowiem typowe dla niewolników natomiast posłuszeństwo z racji na otrzymywaną zapłatę charakteryzuje najemników. My natomiast jesteśmy umiłowanymi synami – mówi św. Bazyli Wielki. Dlatego módlmy się dzisiaj bracia, aby w naszych sercach płonęła stale miłość. Abyśmy mogli powiedzieć za św. Pawłem apostołem: „Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” – mówił podczas dzisiejszej Mszy Krzyżma odprawionej w bazylice katedralnej biskup Krzysztof Nitkiewicz. (źródło: Diecezja Sandomierska).
Wieczorem odprawione zostaną Msze Wieczerzy Pańskiej, które rozpoczną Triduum Paschalne.
– To dla mnie bardzo ważny okres. Msza Święta sprawowana w czwartek na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy, podczas której Chrystus ofiarował Bogu Ojcu pod postaciami chleba i wina swoje ciało i krew, a następnie dał apostołom do spożycia. Nakazał im także, aby czynili to na jego pamiątkę – wyjaśnia Stanisława Ciecieląg, która wraz z Dorotą Przygodą i Elżbietą Walas-Lucenko, w tym roku wyjątkowo, w zastępstwie – dekorowały kościół pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej w Bałtowie na te najważniejsze w roku liturgicznym – uroczystości.
Wszystkie podkreślają, że dzięki temu, że w tym roku aktywnie włączają się w udekorowanie świątyni, mogą jeszcze głębiej przeżyć te uroczystości.
– Gdy przychodzi się do już udekorowanego kościoła, człowiek nie zdaje sobie nawet sprawy ile wymaga to pracy, a także logistyki. Niestety panie, które co roku dekorują świątynię, w tym roku nie mogły tego zrobić osobiście, dlatego jesteśmy my – w zastępstwie. Mam nadzieję, że godnie je zastąpimy – dodaje Stanisława Ciecieląg.
Drugi rok z rzędu, w przygotowanie bałtowskiej świątyni do przeżywania Świąt Wielkiej Nocy włącza się Elżbieta Walas-Lucenko.
– Pomysł na tegoroczne dekoracje to wynik wielu spotkań i wspólnych rozmów. Nie ukrywam, że podglądamy też jakie dekoracje są w innych świątyniach, realizujemy też swoje autorskie pomysły. Z tego połączenia wychodzi nasza koncepcja. W tym roku myślą przewodnią będzie „Dekalog”, a także słowa Chrystusa: „Ja jestem. Nie bójcie się”. To takie nawiązanie do naszych czasów, naznaczonych pandemią koronawirusa. Chcieliśmy , żeby słowa Jezusa dodały nam otuchy, żeby dawały nam nadzieję, że iz tej pandemii wyjdziemy cało, że będzie jeszcze normalnie. Tablice, na których wyrytych jest „10 Przykazań Bożych” przygotował nasz kolega – Sławek, a wykonane są ze styroduru – wyjaśnia Elżbieta Walas-Lucenko.
Grób Pański w tym roku znajdować będzie się bowiem nie tak jak zazwyczaj z lewej strony ołtarza, a w samym jego centrum.
– Całość obłożona będzie kamieniami. Resztę ozdobią kwiaty. Przygotowujemy też ciemnicę – dodaje Elżbieta Walas-Lucenko.
Ciemnica to ozdobiona okolicznościowa kaplica lub ołtarz do przechowywania Najświętszego Sakramentu od Mszy Świętej Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek do liturgii Wielkiego Piątku. Przygotowuje się ją we wszystkich kościołach parafialnych.
– Upamiętnia uwięzienie Chrystusa przed śmiercią – dodaje Stanisława Ciecieląg.
Elżbieta Walas-Lucenko dodaje, że dekorowanie kościoła jest dla niej dużym wyróżnieniem i przeżyciem. Prace zajmują kilka godzin.
– Wszystkie chciałybyśmy, żeby kościół pięknie wyglądał, żeby dekoracje współgrały ze sobą, a także były w harmonii z wnętrzem świątyni. Jest to też troszeczkę stresujące. Zawsze pozostaje wątpliwość czy wystrój spodoba się pozostałym parafianom – dodaje.
Swoją pomoc zaoferowała w tym roku także Dorota Przygoda.
– Gdy tylko panie, które dekorują kościół potrzebują mojej pomocy – chętnie nią służę. Tym bardziej, że Wielkanoc jest dla mnie bardzo ważna. Po pierwsze, ze względu na zmartwychwstałego Chrystusa, po drugie, ze względu na nadzieję, która nam przynosi – wyjaśnia
Podczas liturgii Wielkiego Czwartku Jezus ustanowił dwa sakramenty – kapłaństwo i Eucharystię. Msza Wieczerzy Pańskiej pozostaje niezakończona – nie ma podczas niej błogosławieństwa wiernych i rozesłania, a Najświętszy Sakrament zostaje przeniesiony do kaplicy adoracji (popularnie nazywanej ciemnicą), liturgia jest kontynuowana w Wielki Piątek.