Temat dożynek powiatowo-gminnych powrócił na sesji rady powiatu! Marzena Dębniak: Jeżeli chce pan wiedzieć czyj był pomysł, to był mój!

Zgodnie z uchwałą w sprawie zmian w budżecie powiatu ostrowieckiego na 2023 rok, jaka procedowana była podczas dzisiejszej (środa, 26 lipca) sesji Rady Powiatu Ostrowieckiego znalazł się zapis o dotacji celowej dla gminy Ostrowiec Świętokrzyski na zadanie „Organizacja dożynek powiatowo-gminnych Ostrowiec Świętokrzyski 2023” w kwocie 50 000 zł. Środki na ten cel zabezpiecza się w ramach środków własnych. 

O pomysłodawcę dożynek powiatowo-gminnych w Ostrowcu Świętokrzyskim dopytywał Mirosław Rogoziński, radny Rady Powiatu Ostrowieckiego z Klubu Prawa i Sprawiedliwości. 

– Ja chciałem tutaj dopytać, bo głosowałem „za” na komisji,  jeżeli chodzi o dożynki, bo doszły bardzo bulwersujące zdania z posiedzenia, które miało miejsce podczas sesji Rady Miejskiej w Ostrowcu Św., gdzie nie zostało to przyjęte, jeżeli chodzi o dofinansowanie dożynek i chciałem zapytać czyj to pomysł, żebyśmy tutaj, publicznie wiedzieli, skąd taka koncepcja, bo po raz pierwszy dożynki powiatowe w Ostrowcu Świętokrzyskim, myśle, że dobrze, ale chciałem się dowiedzieć – pytał Mirosław Rogoziński. 

 

Okazuje się, że pomysłodawcą dożynek była Marzena Dębniak, starosta ostrowiecki, która przyznała się do tego podczas dzisiejszej (środa, 26 lipca) sesji Rady Powiatu Ostrowieckiego. Pojawiła się jednak pewna nieścisłość. Starosta mówiła bowiem o imprezie, która zorganizowana ma być  w parku miejskim, w uchwale, nad jaką procedowali radni miejscy widnieje natomiast zapis, że wydarzenie ma zostać zorganizowane na Rynku w Ostrowcu Św. 

– Jeżeli chce pan wiedzieć czyj był pomysł to był mój, dosyć dawno, dlatego że dożynki odbywają się we wszystkich gminach powiatu ostrowieckiego, a gmina Ostrowiec wchodzi w skład powiatu. Ma więcej chyba rolników niż gmina Waśniów, przynajmniej osób opłacających podatek rolny, 12 ogródków działkowych. Dożynki w Ostrowcu są połączeniem jakby tych wszystkich sił. To jest rolników, pszczelarzy i działkowców. I jest to piękna przewidziana impreza w parku miejskim. Mnie osobiście bardzo dziwiło stanowisko radnych na sesji rady miasta. Co to znaczy, że Ostrowiec jest np. tylko miastem hutniczym. Wiele osób żyje tu też nie związanych z hutą, a nie zrobienie imprezy, która nie tylko jest jakąś rozrywką dla mieszkańców, ale również biorąc pod uwagę obrzędy dożynkowe, też również młodzież, dzieci mogą  poznać nasza polska tradycję. Jeżeli chodzi o dotację, to wszystkie dożynki powiatowe odbywają się w ten sam sposób. Czy w tamtym roku państwo taką dotację przegłosowaliście dla gminy Bałtów, wcześniej dla gminy Waśniów. I ja to nie widze w tym sensacji, wręcz jestem zdziwiona, że radni opozycyjni na sesji rady miasta byli przeciwko. Przecież to jest piękna tradycja, a mieszkańcy Ostrowca tak naprawdę, to w większości się wywodzą wszyscy z okolicznych wsi. I pozbawienie nawet takiej uroczystości, uroczystości bardzo barwnej, kolorowej, jak dla mnie jest nie do przyjęcia. Jeżeli ktoś mówi, że są wybory, no ale są teraz wybory do parlamentu, jakoś nie widzę, żeby ktoś z nas startował, czy z państwa, czy od nas. Więc dla mnie jest to nieporozumienie tego, co zrobili radni opozycyjni na radzie miasta w Ostrowcu. A jeszcze śmianie się, że jakiejś tradycji nie mamy, to naprawdę nie wiem czy wszyscy w tym jednym mieście mieszkamy  –  mówiła Marzena Dębniak, starosta ostrowiecki. 

Głos zabrał Jarosław Kopański, radny z Klubu Prawa i Sprawiedliwości Rady Powiatu Ostrowieckiego dodał, że do tej pory w mieście nie było dożynek, nie ma charakteru rolniczego, ale mieszkają ludzie, którzy utrzymują się z rolnictwa, czy płacą podatek rolny. Radny przypomniał również o przemysłowej tradycji miasta. 

– Każdy z nas, myślę o radnych w tym momencie, był może raz, może dwa, może więcej razy na dożynkach. Tych, które były organizowane w poszczególnych gminach naszych tego powiatu. Mamy wszyscy świadomość, że święto plonów się kojarzy przede wszystkim z gminami o charakterze wiejskim, czy powiedzmy mieszanym: miejsko-wiejski. No pamiętamy ten element dożynek, kiedy gospodarz otrzymuje bochen chleba wypieczony z tegorocznych plonów. I np. żeby tak porównać sytuację, w Kielcach, jako stolicy województwa, zorganizowano dożynki wojewódzkie. Bo to jest stolica województwa. W Ostrowcu nie, z tego co wiem w Starachowicach, czyli mieście o podobnym potencjale i podobnej charakterystyce,  bodajże też ich nie zorganizowano. Przyznam, że nie interesowałem się, czy tego typu przedsięwzięcia były na terenie Skarżyska. Stąd, biorąc pod uwagę te argumenty, nie dziwi to, o czym mówili radni opozycyjni w trakcie sesji rady miasta – wyjaśnił Jarosław Kopański.

Starosta Marzena Dębniak stwierdziła, że może wreszcie pora, aby dożynki powiatowe odbywały się w stolicy tego powiatu, tam gdzie siedzibę ma powiat. Mówiła o dniach hutnikach, od których odeszła huta. 

– Tradycją powiatu nie były też np. zloty starych samochodów, przejazdy kabrioletem, a jednak one były więc tą tradycję możemy sobie po prostu, nie szafujemy tym stwierdzeniem  mówiła śmiejąc się –  Marzena Dębniak. –  Jeżeli państwo nie chcecie dobrej zabawy, właśnie dawki tradycji w Ostrowcu, głosujcie przeciw. Tak jak głosowali radni PiS na sesji rady miasta. Przecież słuchajcie proszę państwa, my się nie upieramy. Nie chcecie, nie będzie dożynek w Ostrowcu. Nic się nie stanie – dodała starosta.

Głos zabrał również Paweł Walesic, radny niezrzeszony., dopytywał o termin planowanych dożynek, które według starosty zorganizowane mają być 3 września. 

– Ja nie mam nic przeciwko dożynkom generalnie rzecz biorąc, natomiast patrząc na sytuację komunikacyjną miasta przede wszystkim i zakres prac jakie na terenie miasta w tym momencie mamy, to wszyscy odczuwamy trudności z tym związane, dodatkowo każda impreza, która powoduje przyjazd, dojazd, czy technicznie zorganizowanie tego typu przedsięwzięcia, pewnego rodzaju dodatkowe utrudnienia. Myślę, że akurat w tym momencie, przy tak dużym wachlarzu tych prac drogowych i tak dużym zaangażowaniu tych prac i utrudnieniach komunikacyjnych, przede wszystkim, ten termin i ta kwestia podtrzymania tradycji, w moim odczuciu przynajmniej, to nie jest chyba najszczęśliwsza z tego  względu – dodał, mówił, że te utrudnienia będą jeszcze bardziej uciążliwe dla mieszkańców, wystawców i uczestników.  

Marzena Dębniak stwierdziła,  że idąc tokiem myślenia radnego do końca 2024 roku w Ostrowcu Św. nie powinno się „nic odbywać”.  

Za przyjęciem projektu uchwały głosowało 14 radnych (Marek Bilski, Andrzej Broda, Marzena Dębniak, Łukasz Dybiec, Janusz Gołdyn, Andrzej Jabłoński, Marcin Jabłoński, Piotr Maj, Mariusz Pasternak, Ryszard Proksa, Robert Rogala, Mirosław Rogoziński,  Małgorzata Sobieraj, Dariusz Wierzbiński. Od głosu wstrzymało się dwóch radnych: Jarosław Kopański i Paweł Walesic. 

Uchwała została podjęta.    

O dożynkach powiatowych w Waśniowie i Bałtowie pisaliśmy tutaj:

Dożynki Powiatowe w Waśniowie w cieniu polityki!

Dożynki to powrót do tradycji, szansa na zarażenie miłością do ziemi tych najmłodszych! [FOTO]