Znajdź nas na

KULTURA

Trzeba to powtórzyć! Ostrowczanie proszą o więcej!

Sala kina Etiuda wypełniona po brzegi, na scenie osiem utalentowanych aktorek, dwie suflerki, które służą pomocą, gdy trema wygra z wyuczonym tekstem i jedna reżyser, która zaplanowała ten spektakl od A do Z. Tak w wielkim skrócie wyglądało wczorajsze przedstawienie Teatru Teorikon, działającego przy Miejskim Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Właściwie to trudno zebrać myśli. Ostrowczanie są bardzo wdzięczną publicznością, która bardzo pomogła artystkom. Była taka absolutna cisza, że to naprawdę rzadkość w tej chwili w teatrze. Po za tym ta publiczność im bardzo pomagała i dzięki temu grały dynamicznej. Jestem bardzo zadowolona – tłumaczy Elżbieta Baran, pomysłodawczyni i reżyser przedstawienia.

Sztuka „Osiem kobiet” do najłatwiejszych do wystawiania na scenie nie należy. Po pierwsze cała akcja dzieje się w zamkniętym pomieszczeniu, po drugie w pamięci wielu widzów utkwiła adaptacja filmowa w reżyserii Francois-a Ozon z Catherine Denevue w jednej z ról głównych.

Ostrowczanki z Teatru Teorikon jednak świetnie dały sobie radę, a każda z nich oddała zupełnie odmienny charakter swojej bohaterki.

– Obawiałam się momentów, gdzie była wartka akcja, a dana aktorka jedną kwestię wrzucała i to było najtrudniejsze, bo jej przez dłuższy czas nie było w spektaklu. Dla tej chwili było watro ponieść trud półrocznych prób, z całą pewnością to stwierdzam. Jestem bardzo zadowolona z gry aktorek – mówi Elżbieta Baran.

Przyznaje, że na razie nie ma w planach innych spektakli – skupiają się na wystawianiu „Ośmiu kobiet”.

– Nie mamy planów na razie. Musimy tę sztukę poprawić trochę skrócić i zagrać jeszcze kilka razy – przyznaje reżyser.

Młodszą część publiczności przyciągnęło też młode pokolenie aktorek, jedną z nich była Julia Malicka, która jest bardzo zadowolona ze swojego występu, a także z gry aktorskiej swoich koleżanek.

– Udało się wszystko, co miałyśmy zaplanowane. Najważniejsze było to, żeby się tą rolą bawić i myślę, że to zostało spełnione. Byłam bardzo zaskoczona moją „prywatną” publicznością. Moi najbliżsi i przyjaciele dali mi olbrzymie wsparcie. Po prostu WOW. Na pewno trzeba to powtórzyć to było za dobre, żeby tego nie powtórzyć, a co będzie dalej – zobaczymy – podsumowuje Julia Malicka.

Trochę historii z Beskidami w tle

– Podstawowym moim zawodem jest zawód instruktora teatralnego, prowadziłam zespoły teatralne w latach 1983-1999, potem miałam przerwę i od 2016 roku wróciłam do pomysłu. A wróciłam do niego za sprawą koleżanek. Byłyśmy na sprzątaniu Beskidów i słyszę nagle za moimi plecami takie zdanie: „ach jak bardzo chciałybyśmy zagrać w teatrze”, no to się odwróciłam i mówię: „No ileż to roboty?” – wspomina ze śmiechem Elżbieta Baran.

Z tej dyskusji zrodził się pomysł wieczoru poetyckiego i tak aktorki, wraz z panią reżyser, zajęły się promocją tomiku Joanny Chruszczyńskiej, znakomitej ostrowieckiej poetki.

– Pozwoliłyśmy sobie na przerobione jej wierszy na scenę. W ubiegłym roku zrealizowałyśmy spektakl, też poetycki z okazji 15-lecia Towarzystwa Kultury Teatralnej, naszego oddziału ostrowieckiego. Nabrałyśmy apetytu na coś większego stąd „Osiem kobiet” w tym roku – tłumaczy Elżbieta Baran.

W latach 80-tych i 90-tych Elżbieta Baran wystawiała sztuki z innymi składami, jak „Nowy Świętoszek”, w dużej obsadzie, z ludźmi, którzy występowali w teatrach ostrowieckich powojennych – był to rok, w którym odbywało się „80-lecie Towarzystwa Kultury Teatralnej”.

– Zespół się rozrastał, włączaliśmy recytatorów. Następne były „Jaja jak berety”, z nim pojechaliśmy do Warszawy do Teatru Ochoty, do Machulskich. Zebraliśmy tam naprawdę dobre recenzje, później „Dom na granicy” – konsultowała go Anna Lutosławska, aktorka szekspirowska z Krakowa, przyjaźń pozostała nam do tej pory. Wylądowaliśmy wtedy na Festiwalu Mrożkowskim – wylicza pani reżyser.

Później było jeszcze „Gwałtu, co się dzieje” Fredry – gdzie kobiety zamieniają się rolami z mężczyznami.

– Potem pałeczkę przejął Albert Opolski, który zrobił „Skąpca”, a potem znowu wróciłam ja. I tak zatoczyliśmy krąg i dzisiaj jesteśmy na etapie „Ośmiu kobiet” – podsumowuje Elżbieta Baran.

W rolach głównych wystąpiły: Ewa Gawlik, Grażyna Jedlikowska, Alicja Major-Salwierz, Julia Łata, Julię Malicka, Teresa Kupracz, Marzena Piotrowska i Jadwiga Dadia.

O sztuce „Osiem kobiet” pisaliśmy także tutaj:

Zapraszamy do galerii zdjęć.

Fot. Łukasz Grudniewski

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this