– Ponad dwa lata temu nasza gmina pozyskała 1 500 000 zł dofinansowania w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego. Po przetargu wyłoniliśmy wykonawcę, który zrealizuje modernizację oświetlenia ulicznego za 994 000 zł, czyli z dużą oszczędnością – tłumaczy Hubert Żądło, wójt gminy Bałtów.
Przypomina, że w sumie wymienionych zostanie 596 lamp z sodowych na ledowe. Na skwerku, na którym stoi bałtowski dinozaur Gerard zamontowane będę również 2 lampy OZE. Do wymiany pozostanie ok. 160 lamp zlokalizowanych w pasie drogi wojewódzkiej.
– To dość niefortunna sprawa. W przeszłości, gdy droga była projektowana, a później wykonywana, ktoś nie dopilnował, aby zamontowane zostały nowe, energooszczędne lampy led-owe, a nie sodowe. Na innych drogach wojewódzkich w tym czasie były montowane tylko lampy led-owe. Niestety dziś obowiązuje nas okres trwałości projektu. Zarówno modernizacja oświetlenia, jak i budowa drogi wykonywane były z tej samej unijnej perspektywy finansowej. Niestety projekty nie przewidują podwójnego finansowania jednego zadania. Dlatego musimy jeszcze jakiś czas poczekać, aby wymienić wszystkie lampy – tłumaczy Hubert Żądło.
Wymiana oświetlenia pozwoli na oszczędność około 60 proc. energii. Lampy wymienione zostaną we wszystkich miejscowościach gminy Bałtów.
– Wymienione zostanie również oprzyrządowanie inteligentnego zarządzania oświetleniem. Ze stanowiska w gminie będziemy wiedzieć, która lampa nie działa lub sterować natężeniem oświetlenia. W dobie wzrostu cen energii to najlepsze z rozwiązań – tłumaczy wójt.
Przypomina, że stworzenie samej dokumentacji było też skomplikowanym procesem. Na terenie gminy Bałtów znajdują się słupy gminne, powiatowe, słupy należące do Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, a także słupy, których właściciela trzeba było ustalić.
Ostatecznie się udało. Mieliśmy półroczny poślizg ze względu na zerwane łańcuchy dostaw. Wykonawca miał problem ze zdobyciem opraw ledo-owych. Teraz wymiana przebiega bardzo sprawnie. Myślę, że z początkiem lipca zakończymy to zadanie – podsumowuje Hubert Żądło.