Gmina Kunów urzeka nie tylko zróżnicowanym krajobrazem (Kunowskim Wodospadem, ścieżką geoedukacyjną w Dołach Biskupich, czy malowniczymi wąwozami lessowymi), ale także bogactwem przyrody. To właśnie tereny gminy Kunów upodobały sobie żołny, kolorowe ptaki, które do Polski przylatują z dalekiej Afryki. Pisklęta wykluwają się na początku lipca, a młode opuszczają norę w pierwszej połowie sierpnia. Ptak chroniony jest Konwencją Berneńską, Konwencja Bońską, a także wpisany jest do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt. Okazuje się, że dobrze żyje się tam także orzesznicy leszczynowej, zwanej także orzesznicą – małym gryzoniom, które żywią się jagodami, orzechami i żołędziami. O bocianach z Nietuliska Dużego słychać już w całej Polsce, a to za sprawą kamery, która „podgląda” ich życie i zwyczaje przez całą dobę. W gminie Kunów spotkać można także drapieżniki, jak wilki, okazuje się również, że także ssaka z rodziny kotów – rysia.
– Jeśli chodzi o przyrodę, to od dziecka jestem związany z tym regionem. Zamiłowanie do ornitologii mam od urodzenia, zrobiłem i rozwiesiłem kilkadziesiąt budek lęgowych. Nie dla poklasku, tylko z potrzeby serca. Każdą wolną chwilę spędzam w terenie podziwiając i obserwując naszą rodzimą przyrodę. Tym bardziej doceniam, że daje mi możliwość spotkania z niezwykłymi zwierzętami – mówi regionalista i miłośnik przyrody z Prawęcina, który prosi o zachowanie anonimowości. Dodaje, że miał to szczęście, że na własne oczy mógł zobaczyć… rysia. A takie okazje nie zdarzają się często.
Wspomina, że dwa lata temu przez terytorium województwa świętokrzyskiego przechodził już ryś z obrożą telemetryczną. Wie o tym od Stowarzyszenia, które zajmuje się ochroną dużych ssaków drapieżnych. Ryś przemieszczając się, zawędrował także w tereny gminy Kunów, jednak ciężko stwierdzić czy ten, aktualnie bytuje na terenie gminy Kunów, to ten sam osobnik sprzed dwóch lat. Jest to mało prawdopodobne. Wszystko wskazuje na to, że to inny dorosły samiec.
– Nasze tereny są bardzo bogate przyrodniczo. Mamy piękne parowy, zagajniki, wąwozy. To sprawia, że uprawiane tu rolnictwo nie wdziera się agresywnie w krajobraz. Od kilku miesięcy otrzymywałem sygnały od dwóch myśliwych, którzy mnóstwo swojego czasu spędzają w terenie. Twierdzili, że widzieli rysia. Ciężko było mi w to uwierzyć i początkowo uznałem to za konfabulację. Dziś musze zwrócić im honor. W połowie maja wyjeżdżaliśmy z kolegą na wyprawę w góry, akurat jechaliśmy pod Bukowską Górę, padał lekki deszcz. Zobaczyłem na poboczu coś, co mnie zainteresowało. Zahamowaliśmy, a tuż przed maską samochodu przeszedł nam nie kto inny, jak sam ryś. Widziałem to zwierzę na zdjęciach, w zoo, w telewizji, a to spotkanie było kompletnie abstrakcyjne. Kolega pytał mnie co to za zwierzę. Powiedziałem mu: „patrz, bo jesteś wybrańcem” – wspomina swoje spotkanie z rysiem, regionalista.
Dodaje, że to wielki unikat. Dorosłe rysie to samotniki, które łączą się w pary jedynie na czas godów, przypadających głównie w marcu. Młode rysie rodzą się w maju lub czerwcu i pozostają z matką aż do następnych godów, gdy w pełni się usamodzielnią. Rysie zajmują zazwyczaj rozległe terytorium, którego wielkość zależy od bogactwa w pokarm, a w przypadku samców również od obecności samic. W naszej szerokości geograficznej pokarm rysia stanowią głównie sarny, a także większe ssaki kopytne – jelenie, młodociane łosie i dziki. Ważnym uzupełnieniem diety rysia są też mniejsze ssaki – zające, gryzonie (bobry, myszy) oraz ptaki (za Fundacja WWF Polska).
Rysie objęte są ochroną gatunkową od 1995. Rozporządzeniem Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 6 stycznia 1995 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt wpisano go na listę gatunków ściśle chronionych. Odrębnym rozporządzeniem z dnia 30 stycznia 1995 r. ryś został definitywnie wyłączony ze spisu dzikich zwierząt łownych.
Zgodnie z Rozporządzenia z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, ryś objęty został ochroną ścisłą, jako gatunek wymagający ochrony czynnej. Rozporządzenie Ministra Środowiska nakłada dodatkowo obowiązek wyznaczania 500 m stref ochronnych wokół stwierdzonych miejsc rozrodu rysia, obowiązujących w okresie od 1 kwietnia do 31 sierpnia. Ryś wymieniony jest w Załączniku II i IV Dyrektywy Siedliskowej i Załączniku III Konwencji Berneńskiej.
– Mamy na naszym terenie rysia. Ludzie, to jest niesamowita sprawa. Nam ten teren może się podobać lub nie. To jest wszystko kwestia gustu. Taki ryś stwierdził jednak, że ten teren jest dla niego odpowiedni – podkreśla miłośnik przyrody i apeluje, aby mieszkańcy nie obawiali się o swoje bezpieczeństwo. Rysie unikają bowiem skupisk ludzkich i z natury są samotnikami.
W prawęcińskich lasach żyje również inny, dużo mniejszy gatunek chroniony – gryzonie z rodziny popielicowatych – orzesznice leszczynowe.
– Gryzonie żyją głównie na leszczynie. Mam je również w swoim sadzie. Żyją w budkach lęgowych, które przygotowałem dla ptaków. Ten ściśle chroniony gatunek w większej części Polski już w ogóle nie występuje. To jest ewenement. Doceńmy to, co mamy – podsumowuje regionalista.
Do tematu wrócimy.