Instytucje kultury funkcjonują w każdej gminie i w większości stanowią dziś prężnie działające podmioty, inicjujące i organizujące życie kulturalne dla lokalnej społeczności. Podobnie jest w Ćmielowie. Tu rolę kulturalnego centrum gminy pełni Dom Kultury imienia Witolda Gombrowicza w Ćmielowie. Proponowana przez niego oferta zajęć kulturalnych, imprez, czy warsztatów cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców gminy. Niestety już wkrótce może okazać się, że niektóre z zajęć mogą zniknąć z grafiku lub zostać zawieszone, a z kalendarza imprez systematycznie wykreślane będą wydarzenia kulturalne. Dlaczego? Wszystko jak wyjaśnia Wioletta Rogala-Mazur, dyrektor domu kultury w Ćmielowie przez „okrojoną” dotację podmiotową, której wysokość uchwalona została na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Ćmielowie.
– Ustawa o samorządzie gminnym wyraźnie mówi, że każdy samorząd musi na swoim terenie zaspokoić potrzeby w zakresie kultury. Tym zajmują się biblioteki gminne, domy kultury, centra kultury lub inne instytucje kultury. Ćmielowski Dom Kultury i Biblioteka utrzymują się z dotacji podmiotowej. Ta przekazywana jest na mocy zapisów uchwały budżetowej. Biblioteka i dom kultury mogą również otrzymać dotację celową, gdy wykażemy, że potrzebna jest nam ona na konkretny cel. Taką dotację w wysokości ok. 20 000 zł otrzymaliśmy np. na zakup nagłośnienia – mówi Wioletta Rogala-Mazur.
Dotacja podmiotowa na 2023 rok, o której zadecydowali radni z gminy Ćmielów, a dotycząca domu kultury wynosi 821 203 zł, natomiast w przypadku biblioteki – 270 243 zł.
– Niestety ta dotacja, która została przyznana przez radnych, jest niewystarczający na funkcjonowanie naszej instytucji. Pierwotny plan finansowy zakładał na bibliotekę 293 732 zł, na dom kultury zaś – 912 447 zł. Przeliczyłyśmy wszystko z panią księgową bardzo dokładnie, uwzględniłyśmy inflację. Wiedziałyśmy, że ceny za energię elektryczną pójdą w górę i tak, jak do końca 2022 roku płaciliśmy 380 zł za megawatogodzinę, to w tym roku wiedziałyśmy również, że będziemy płacić minimalnie ok. 785 zł. Gdy wysłałyśmy zapytanie w celu przedłużenia umowy do firmy dostarczającej nam energię elektryczną, to otrzymałyśmy odpowiedź: „3000 zł netto za megawatogodzinę”. To 10 razy więcej niż płaciliśmy do te pory – wyjaśnia Wioletta Rogala-Mazur.
Wyjaśnia, że w grudniu 2022 roku otrzymała pismo od Skarbnika Miasta i Gminy Ćmielów o zmniejszeniu dotacji na Dom Kultury i Bibliotekę, o 10 proc.
– Z naszego planu finansowego dotyczącego biblioteki, musiałyśmy obciąć 23 499 zł. To było bardzo trudne zadanie. Pieniądze zabrałyśmy z premii, z księgozbioru. To wstyd, że gminna biblioteka, która służy mieszkańcom z terenu całej gminy, ale nie tylko, bo zapisane są również osoby z terenu naszego powiatu, kupuje księgozbiór za 5 000 zł. Niestety taki budżet nie pozwala na zakup zbyt wielu książek. „Zabrałyśmy” również środki z energii elektrycznej, gazu i wody i teraz, jeżeli my nie zapłacimy z budżetu biblioteki tych pieniędzy, to musimy pokryć je z budżetu domu kultury. W tym momencie jesteśmy już stratni w tych dwóch instytucjach – tłumaczy dyrektor domu kultury.
Cięcie kosztów pojawiło się także w budżecie domu kultury.
– Te 91 244 zł mniej środków z dotacji, to dla nas naprawdę dużo pieniędzy. Usiadłyśmy z panią księgową i zaczęłyśmy „szukać oszczędności”. Udało się nam „ściąć” 50 000 zł. Ucięłyśmy je z wynagrodzeń bezosobowych, czyli wynagrodzeń dla instruktorów i tutaj zmniejszyłyśmy kwotę o 10 000 zł, zakup materiałów na wyposażenie, środki na realizację projektów – z tego zabrałyśmy 10 000 zł, z zakupu usług remontowych – 2000 zł i zakupu usług pozostałych 28 000 zł, w tym z wydarzeń kulturalnych. Niestety zgodnie z decyzją radnych musimy okroić nasz budżet o kolejne 40 000 zł i my już nie mamy z czego tych środków zabrać. Czy mamy zatem zabrać te środki z energii, gazu i wody – pyta Wioletta Rogala-Mazur.
Przypomina, że w 2016 roku płaca minimalna wynosiła 1850 zł, w 2022 roku – 3010 zł, w tej chwili wzrasta o 590 zł, a to nie koniec planowanych podwyżek. Wioletta Rogala-Mazur przyznaje, że jest za tym, aby pensje wzrastały, jednak radni powinni uwzględnić ten wzrost kosztów w przekazywanej dotacji.
– Niektórzy z państwa radnych pytali mnie skąd wzięłam przedstawione kwoty. 590 złotych pomnożyć przez 8 pracowników, nie licząc mnie i pani księgowej, mówi chyba samo za siebie, do tego dochodzą pochodne, koszty pracodawcy. Pracownicy wywiązują się ze swoich zdań, często obecni są na wydarzeniach po godzinach pracy, czy podczas weekendów. Niestety nie zawsze otrzymują premie. Radni Rady Miejskiej w Ćmielowie otrzymali projekt planu finansowego, a także nasze wszystkie wyliczenia. Tym bardziej zadziwiła mnie propozycja pana radnego Michała Szczęsnego podczas wspólnego posiedzenia komisji stałych rady, które odbyło się 25 stycznia, aby obniżyć dotację o 40 000 zł do 781 000 zł. Samo utrzymanie pracowników i budynku, to jest ok. 770 000 zł. Zadałam więc pytanie panu radnemu jak to wyliczył.. Powiedział mi, że cyt. „radny nie jest od przepytywania”, że „to ja jestem panią dyrektor”. Wniosek poparły radna Katarzyna Nikodem i Halina Wójtowicz. Uważam, że w ten sposób krzywdzi się mieszkańców naszej gminy i pracowników domu kultury, bo jeśli radni nie zwiększą dotacji, trzeba będzie zlikwidować jakiś etat albo zajęcia, które są popołudniami. A warto wspomnieć, że przychodzi na nie ok. 100 osób. Tym zajęciami żyją całe rodziny – mówi Wioletta Rogala-Mazur.
Wyjaśnia, że kilkanaście dni temu zgłosiły się do niej dwie kolejne młode osoby, które chciały zapisać się na naukę gry na gitarze. Niestety musiała odmówić i zaprosiła je po sesji budżetowej.
– W tej chwili powiem im, że zajęć dla nowych uczestników nie będzie, zostają tylko osoby, które są już zapisane, bo tak swoją decyzją zdecydowali państwo radni. No chyba, że radni dążą do tego, żeby co miesiąc przychodzić do nich i mówić, że trzeba zapłacić za gaz, prąd, instruktorów est. Jeśli radni nie zwiększą dotacji istnieje ryzyko, że część zajęć dla mieszkańców zniknie z naszej oferty. Ucierpią mieszkańcy i ich rodziny – zaznacza dyrektor.
Tłumaczy, że społeczeństwo gminy Ćmielów jest średnio zamożne, nie powinno się zatem pobierać opłat za organizowane przez dom kultury – warsztaty. Niewiele środków pozostało również na organizację wydarzeń kulturalnych, bo ok. 20 000 zł.
– Czy niektórym radnym zależy na tym, aby nic się nie działo? Nie będzie się działo, bo za wszystko trzeba płacić. Dni Ćmielowa, Dzień Dziecka, Dożynki, Mikołajki, tego nie da się zrobić za darmo. To, co możemy robimy systemem gospodarczym, ale w przypadku dużych imprez niestety to się nie uda. Czy w gminie Ćmielów jest niepotrzebny dom kultury, czy dyrektor domu kultury? Na razie jestem nim ja i będę się starała, aby ta instytucja funkcjonowała. Nie wezmę odpowiedzialności na siebie, że nie będzie zajęć. To co mogłam zrobić – zrobiłam, sprowadziłam fajnych, utalentowanych instruktorów. Nie będę jednak nadstawiać głowy za decyzję, jaką podjęli radni, tym bardziej, że kontrola komisji rewizyjnej, której przewodnicząca jest Halina Wójtowicz, a która przeprowadzona była w domu kultury, nie wykazała nieprawidłowości. Dlaczego wówczas pani Wójtowicz nie zaznaczyła w protokole tych punktów, które jej zdaniem źle realizujemy – pyta Wioletta Rogala-Mazur.