Nawet jeśli nie zgadzasz się z mandatem będziesz musiał go przyjąć? Kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia podzielił internautów, a także samych parlamentarzystów.
Zapytania budzi wprowadzenie zmian do art. 98 w punkcie 6d. W projekcie czytamy:
„W razie odmowy odbioru mandatu lub odmowy albo niemożności pokwitowania odbioru mandatu przez ukaranego, funkcjonariusz sporządza na mandacie odpowiednią wzmiankę; wówczas mandat uznaje się za odebrany.”
Pomysł nowelizacji ustawy skrytykował m.in Jakub Kulesza, Poseł na Sejm RP z KW Konfederacja Wolność i Niepodległość: „ Barbarzyńcy. Nie potrzebna im reforma sądów. Jak wejdzie ta ustawa to mandaty będą wlepiać z marszu, na podstawie konferencji prasowych lub orędzia, bez jakiejkolwiek kontroli sądowej. Wszyscy politycy odpowiedzialni za tę destrukcję prawa i sprawiedliwości pójdą za to siedzieć. ”
„ To jest skandal! PiS wie, że obywatele mają już dość tych ich nielegalnych obostrzeń i chce uzbroić mundurowych w możliwość wlepiania mandatów bez prawa do odmowy i drogi sądowej dla obywatela. Hańba to mało! To jest działanie przeciw społeczeństwu! Załączam listę sygnatariuszy.” – bulwersował się na Twitterze inny poseł Konfederacji – Artur E. Dziambor.
Nowelizacja przepisów zniesmaczona jest także Katarzyna Lubnauer: – Za chwile PIS chce Polaków, również kierowców, pozbawić prawa do odmowy przyjęcia mandatu, nawet, gdy jesteśmy przekonani, że racja jest po Naszej stronie, a nie Policji – napisała na Twitterze.
Krytycznie w sprawie wypowiedział się Michał Wypij, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, członek Porozumienia Jarosława Gowina: – Nie ma zgody na ograniczanie podstawowych wolności obywatelskich. Odmowa możliwości przyjęcia mandatu działała nawet w PRL-u. Nie idźmy w tę stronę, bo tam czeka na nas tylko absurd – skomentował na Twitterze.
Pod projektem nowelizacji ustawy podpisało się 32 posłów, w tym Krzysztof Lipiec, prezes świętokrzyskich struktur PIS.
W Uzasadnieniu czytamy m.in. że projektowana ustawa ma na celu usprawnienie postępowania w sprawach o wykroczenia oraz odciążenie sędziów sądów powszechnych od obowiązków z rozpoznawaniem spraw o wykroczenia, z zachowaniem konstytucyjnej i konwencyjnej gwarancji prawa do sądu w sprawach o wykroczenia.
– Propozycje zawarte w projekcie odnoszą się do dwóch zasadniczych kwestii: nakładania kar wolnościowych za wykroczenia przez referendarzy sądowych oraz zaskarżania mandatów karnych. W odniesieniu do pierwszego zagadnienia projekt zmierza do umożliwienia referendarzom sądowym wymierzania kar nagany albo grzywny w postępowaniu nakazowym. Kompetencja ta ma być w założeniu fakultatywna (w zależności od możliwości kadrowych w danym sądzie) i niezależna od możliwości wydawania wyroków nakazowych przez sąd. Aktualnie zdecydowana większość spraw o wykroczenia rozpoznawanych przez sądy zostaje zakończona prawomocnie wyrokiem nakazowym. Oznacza to, że wprowadzenie projektowanych rozwiązań spowoduje istotne odciążenie sędziów od rozpoznawania spraw o wykroczenia i – w razie całościowego zastosowania ich w danym sądzie – spowoduje, że do kompetencji sędziów zaliczać się będą jedynie sprawy, które muszą zostać rozpoznane na rozprawie. – czytamy w Uzasadnieniu.
Zmiany przewidują możliwość zaskarżenia nałożonego mandatu karnego do sądu w terminie siedmiu dni, jednak osoba taka musiałaby wskazać dowody wskazujące na swoją niewinność.
– Warunkiem formalnym odwołania byłoby wskazanie, czy ukarany zaskarża mandat co do winy, czy co do kary. Nadto odwołanie powinno wskazywać wszystkie znane skarżącemu dowody na poparcie swych twierdzeń, pod rygorem utraty prawa do powoływania tych dowodów w dalszym postępowaniu. Ukarany nie może w postępowaniu sądowym powoływać innych dowodów, niż wskazane w odwołaniu, chyba że dowód nie był mu znany w chwili wniesienia odwołania – napisali w uzasadnieniu posłowie, których stanowisko reprezentuje poseł jan Kanthaka.
Pomysł posłów wywołał lawinę komentarzy m.in. internautów: „Możesz być nieprzytomny, a zwykłą notatka policjanta będzie uznana jako doręczony mandat”, „W złą stronę to niestety idzie, prawo do odmowy mandatu daje nam możliwość obronić się w sądzie a teraz to my będziemy musieli być prawnikami w ciągu 7 dni. Udowadniać swoją rację czytaj niewinność. Mnóstwo ludzi odpuści temat z braku czasu, pieniędzy:-(”, „Tu nie chodzi o policję, tylko o wyeliminowanie w jak największym stopniu orzecznictwa sądowego, które torpeduje wręcz tzw.” praworządność” określaną przez obecny sejm. Ponieważ wiedzą doskonale, że wiele przepisów jest bezprawnych należy obywatelowi jak najbardziej utrudnić drogę do sprawiedliwości i w możliwie jak największym stopniu wyeliminować orzecznictwo jeszcze często niezawisłych sądów”.
Treść poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia dostępna tutaj:
https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/druk.xsp?documentId=99776233708F7C2AC12586570055871C