Znajdź nas na

FAKTY

Zbigniew Duda o spotkaniu w Chmielowie: Przykro się słucha kolejnego „wiecu wyborczego” pani starosty Dębniak!

Czy mieszkańcy Chmielowa, którzy stanęli przed widmem utraty domów, staną się narzędziem w rękach polityków? Nie milkną echa wtorkowego (7 lutego) spotkania, podczas którego Marzena Dębniak, starosta ostrowiecki m.in. prezentowała wydrukowane zdjęcie z podpisania „Programu inwestycji dla obwodnicy Ostrowca Świętokrzyskiego (DK9 Rudka – Jacentów)”. W jaki sposób miało to pomóc mieszkańcom Chmielowa? – Jak widać takie spotkania mają służyć tylko wyłącznie reklamie pani Dębniak, a nie pomocy ludziom. Ta pani znana jest z tego, że bardzo mało czasu poświęca na pracę w powiecie, a zajmuje się głównie politykierstwem. Jeszcze raz apeluję: Pani Dębniak niech się pani weźmie za pracę dla mieszkańców. Oni na to zasługują – podkreśla Zbigniew Duda, radny powiatowy z Klubu PiS.

fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

Budowa obwodnicy Ostrowca Świętokrzyskiego, której projektowanie już się rozpoczęło (o czym 7 lutego poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Kielcach) budzi sporo pytań, wątpliwości i lęku wśród mieszkańcach, których domy znalazły się na jej trasie. Nie dziwią zatem zaniepokojone głosy mieszkańców Chmielowa, którzy boją się o swoją przyszłość, nie chcą tracić spokoju, ciszy, a także swoich gospodarstw, na które pracowali często przez długie lata. Czy trudna sytuacja mieszkańców wykorzystywana będzie do lokalnych rozgrywek politycznych? 

Jedna z fotografii wyświetlana podczas wtorkowego spotkania
fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

Podczas spotkania z mieszkańcami Chmielowa głos zabrała m.in Marzena Dębniak, starosta ostrowiecki.  

– Serdecznie państwa witam. Pytanie jest trudne. Bo to, że jest potrzebna obwodnica dla miasta Ostrowca, to wiemy to od kilkunastu lat.  Nie mamy szczęścia do obwodnic, do dobrych dróg.  Pytanie drugie, czy ona powinna akurat mieć taki przebieg, to ja się z państwem zgodzę, że ten drugi wariant nie jest dla miejscowości Chmielów. Szkoda tylko,  że wszystko to wyszło na jaw tak późno. moje trzecie stanowisko, proszę państwa, jako powiat od samego początku w niczym nie uczestniczyliśmy. Nie mieliśmy żadnej wiedzy, żadnej opinii nie wydawaliśmy. Pozwoliłam sobie sprawdzić dokumenty od chyba 2010 roku i również dla mnie ogłoszenie tej wiadomości było bardzo dużym zaskoczeniem. Państwa przedstawiciele byli u mnie, mogę powtórzyć, to co u mnie wtedy usłyszeli. Ja nie mam żadnych pretensji do Generalnej Dyrekcji i państwo też nie powinniście mieć. Pan dyrektor tutaj podkreślił, że jest wykonawcą decyzji środowiskowej. Nie jest osobą decyzyjną, musi tak ją wykonać, jak ona została stworzona i pod to poszedł projekt. Dowiedzieliśmy się, że wczoraj jest po postępowaniu przetargowym, podpisana umowa. I to prosze państwa na moją skromną wiedzę, to jest jakby koniec. Państwo wiecie tak jak i ja, to również po fakcie. Na tej sali nie ma jednej osoby decyzyjnej. Państwo wy widzicie te puste kartki. Pozwoliłam sobie wydrukować  słynne zdjęcie. I po kolei: radny powiatowy, były starosta – pan Zbigniew Duda, wójt gminy Waśniów, Bałtów przepraszam, wójt gminy Bałtów – pan Żądło, pani poseł Wojtyszek, o ministrze już nie powiem, pan poseł Andrzej Kryj, pani radna miejska – pani Duda, pan senator Jarosław Rusiecki, pani radna wojewódzka Małgorzata Zieleń. To proszę państwa do zdjęcia, to było naprawdę dużo chętnych osób. Natomiast dzisiaj nie ma nikogo, bo dzisiaj to jest proszę państwa problem. I tutaj państwo możecie dyskutować bardzo dużo, ale sądzę, że pan dyrektor się ze mną zgodzi, to nie adresat Generalna Dyrekcja Dróg, ona wykonuje to, po co została powołana. Ja państwu, którzy byli u mnie na spotkaniu proponowałam, że  w tej chwili to tylko mogą być polityczne naciski na wstrzymanie tej inwestycji. Być może, że trzeba wrócić do początku, a to już spore środki poszły. Nikt nie wiedział o decyzji środowiskowej, to się toczy. Ni z gruszki, ni z pietruszki  nagle dostaliśmy taką informację. I powiedzmy sobie szczerze, obwodnica jest potrzebna dla Ostrowca. Nawet państwo byście  z niej korzystali. Ale czy taki przebieg? Ja głęboko państwu współczuję, bo patrzyłam jak ona idzie przez Chmielów, ile jest domów do wywłaszczenia, ile domów straci tą wartość miłego mieszkania poza miastem, na ile pójdą działki w dół. Ja powiem tylko na jesieni są wybory, a państwo zagłosujecie jak chcecie – mówiła Marzena Dębniak.

fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

Starosta nie dodała w swojej wypowiedzi, że na sali, w której odbywało się spotkanie informacyjne, była jeszcze jedna tabliczka, za którą usiąść miał prezydent Ostrowca Św. – Jarosław Górczyński.  Na sali się jednak nie pojawił. W Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego nie ma też takiej radnej jak Małgorzata Zieleń, jest natomiast Magdalena Zieleń.  

Zniesmaczony słowami starosty jest Zbigniew Duda, radny powiatowy z Klubu Prawa i Sprawiedliwości.             

– Przykro się słucha kolejnego „wiecu wyborczego” pani starosty Dębniak. Jak widać takie spotkania mają służyć tylko wyłącznie reklamie pani Dębniak, a nie pomocy ludziom. Ta pani znana jest z tego, że bardzo mało czasu poświęca na pracę w powiecie, a zajmuje się głównie politykierstwem. Jestem wręcz przekonany, że w tej chwili pani Dębniak próbuje instrumentalnie wykorzystać mieszkańców Chmielowa, tak jak w poprzedniej kadencji wykorzystywała pracowników szpitala.  Obwodnica Ostrowca Św. to inwestycja zaplanowana bardzo wiele lat temu. Musiały być i na pewno są uzgodnienia z gminą Bodzechów, jak i powiatem ostrowieckim. Takie uzgodnienia niezbędne są na mały odcinek chodnika, a co dopiero na tak olbrzymią inwestycję. To, że starosta Dębniak mówi, że nie widziała dokumentów, to nikogo nie dziwi przy jej specyficznym podejściu do pracy w powiecie. Jeszcze raz apeluję: Pani Dębniak niech się pani weźmie za pracę dla mieszkańców. Oni na to zasługują – podkreśla radny.  

Przy mikrofonie Marzena Dębniak starosta ostrowiecki fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info Od lewej: Jerzy Murzyn, wójt gminy Bodzechów, Jarosław Kawiński, Kierownik Referatu Techniczno-Inwestycyjnego w Urzędzie Gminy Bodzechów i Tomasz Mroczek, naczelnik Wydziału Infrastruktury i Rozwoju Powiatu fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

Magdalena Zieleń, radna Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego dodaje z kolei:

– Pani starosta tak interesuje się sprawami mieszkańców powiatu ostrowieckiego, że mówi o tym, że nikt nie wiedział o decyzji środowiskowej? Przecież została ona wydana w 2014 roku, a informacja trafiła również do gminy Ostrowiec Św., kiedy to obecna starosta powiatu ostrowieckiego zajmowała stanowisko sekretarza gminy Ostrowiec Św. – komentuje Magdalena Zieleń.

Andrzej Kryj, Poseł na Sejm RP przypomina, że terminarz posiedzeń Sejmu i Senatu jest ogólnodostępny i znany z wyprzedzeniem.  Parlamentarzystę dziwi zatem organizacja tak ważnego dla mieszkańców Chmielowa spotkania, w terminie pokrywającym się z obradami Sejmu.

Jedno ze zdjęć wyświetlanych podczas wtorkowego spotkania fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

– Moja nieobecność, podobnie jak innych parlamentarzystów, spowodowana była tym, że trwało posiedzenie Sejmu. Jestem zdziwiony, że termin spotkania został w taki sposób wyznaczony, aby uniemożliwić nam wzięcie w nim udziału. Terminy posiedzeń Sejmu są znane z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem i bardzo łatwo zapoznać się z nimi na stronie Sejmu. Dlatego dziwi mnie wypowiedź pani starosty. Sam przebieg spotkania chwilami przypominał wiec wyborczy i stwierdzenie, że „na jesieni są wybory, a państwo zagłosujecie jak chcecie”, te słowa w takiej sytuacji paść nie powinny, gdyż świadczą o tym, że ktoś chce ten poważny problem dla wielu mieszkańców Chmielowa wykorzystać w sposób polityczny – mówi poseł. Dodaje, że starając się o środki dla mieszkańców powiatu ostrowieckiego, czy wchodzących w jego skład gmin, nigdy nie kieruje się przynależnością polityczną włodarzy. 

– Ja nie patrzę na to czy w powiecie rządzi PiS, czy nie rządzi PIS. Staram się zawsze ten powiat wspierać i będę go dalej wspierał bez względu na to jak władze powiatu w tym momencie się zachowują wobec przedstawicieli opcji rządzącej – podkreśla poseł.      

fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

Jarosław Rusiecki, Senator RP zaznacza, że o swojej nieobecności sołtysa Chmielowa poinformował sms-em. Tego dnia odbywała się bowiem komisja przed posiedzeniem Senatu. 

– Pana sołtysa informowałem sms-em w tym dniu, w którym odbywało się spotkanie, że nie będę mógł uczestniczyć w spotkaniu, ponieważ rozpoczyna się posiedzenie Senatu, a ja mam komisję. Uważam, że terminu spotkania nie wybrano przypadkowo, ponieważ posiedzenia Sejmu i Senatu są przynajmniej na pół roku wcześniej podane publicznie. Chyba nas po prostu na tym spotkaniu nie chciano. Odbieram to jako próbę zrobienia na tych ludziach, których sprawa bezpośrednio dotyczy, jakiegoś kapitału politycznego, a utwierdza mnie w tym wystąpienie pani starosty i innych urzędników. Przeprowadzenie tak ogromnej inwestycji infrastrukturalnej nie odbywa się z dnia na dzień. Proces przygotowania to są lata, a sama chęć zmierzania ku takiemu celowi, trwa już przynajmniej 40 lat. Myślę, że o tym dokładnie informował pan dyrektor Strzelczyk, jak wyglądała procedura i uzyskanie pozwoleń. Najwięcej zastrzeżeń można mieć do Urzędu Gminy w Bodzechowie z wójtem Jerzym Murzynem i starostwa powiatowego z Marzeną Dębniak na czele. Do mnie docierają takie sygnały, że „przymykano oko”, tłumacząc, że obwodnica jest potrzebna, ale z pewnością do niej nie dojdzie, bo będzie to trwało i wtedy przyszedł taki „zły” rząd PiS, który te cele niezbędne dla społeczności lokalnych –  realizuje. Moją sprawą jest taki główny cel, aby takie działania wspierać i pozyskiwać sojuszników, którzy tę niezbędną inwestycję zrealizują. Nie jest rolą jakiegokolwiek parlamentarzysty, żeby wyznaczać inżynierską kreską przebieg tej drogi. Współczuję tym ludziom, którzy tam mieszkają, w tym sensie, że ich dokładnie i konsekwentnie o tym nie informowano, czyniono złudzenia. A już tworzenie takiej atmosfery po w sumie 12 latach, jest czystą demagogią w wykonaniu urzędników i to hańbiącą ich jako funkcjonariuszy publicznych – komentuje Jarosław Rusiecki.

fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

Dodaje, że 7 lutego w godzinach wieczornych wraz z posłem Andrzejem Kryjem spotkał się z ministrem Andrzejem Adamczykiem, informując o spotkaniu w Chmielowie, a także o jego przebiegu.

– Spotkania, gdzie była próba politykierskiego potraktowania, a nie merytorycznej rozmowy, do której jest upoważniony pan dyrektor Strzelczyk. A już w ogóle robienie takich uwag, „gdzie są ci, którzy podpisywali” i „na jesieni są wybory, a państwo zagłosujecie jak chcecie”,  jest zachowaniem hańbiącym urzędnika, który jest politykierem,  a nie starostą – podsumowuje Jarosław Rusiecki. 

Dodaje, że minister infrastruktury jest zainteresowany tym, aby ta inwestycja była zrealizowana, bo jest „wentylem bezpiecznej komunikacji” dla całego rejonu. Jeśli obwodnica nie powstanie, rejon stanie się zaściankiem.

fot. Marzena Gołębiowska/naOSTRO.info

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this