– Zaczynamy generalną renowację naszego kościoła pod wezwaniem Świętego Władysława Króla w Kunowie. To wyjątkowo zaniedbany obiekt. Niestety w latach poprzednich nie było możliwości sięgania po środki finansowe na remont tego typu obiektów, a gmina z własnego budżetu, nie byłaby sama w stanie udźwignąć kosztów jego remontu, czy renowacji. To są miliony złotych. Obszar jest spory, a modernizacji wymaga nie tylko sam kościół, czy jego wnętrze, ale też zabytkowa dzwonnica, otaczające świątynię figury, czy mała architektura sakralna – tłumaczy Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie.
Przypomina, że działania na rzecz ratowania kunowskiej świątynie rozpoczęło „Stowarzyszenia na rzecz renowacji kościoła i zabytków w Kunowie”. Udało się uporządkować wiele spraw własnościowych. Dzięki temu dziś jest możliwość aplikowania o środki zewnętrzne.
6 lipca w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego podpisano umowę na dofinansowanie w wysokości 20 000 zł na opracowanie dokumentacji projektowej na remont dachu i elewacji kościoła oraz dzwonnicy w Kunowie. realizacja inwestycji możliwa jest dzięki montażowi finansowemu. Gmina Kunów udzieliła bowiem dotacji na ten cel w wysokości 45 000 zł, Stowarzyszenie przekazało zaś kwotę 25 000 zł.
To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Gmina Kunów pozyskała bowiem 400 000 zł z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków na remont dachu kunowskiej świątyni.
– To najważniejsze miejsce dla nas, mieszkańców Kunowa. Jesteśmy w wysokim procencie katolikami. Kościół jest dla nas miejscem stanowiącym o naszym dziedzictwie duchowym, kulturowym, ale i historycznym. Przykre jest to i uważam, że jest to wielka strata dla tego obiektu, że w pewnym momencie oszpecono wnętrze tego pięknego obiektu nowoczesnymi malunkami. Niestety nie pasują one do tego obiektu. Zakryły one oryginalne freski, które były przepiękne. Wiele osób, podobnie jak ja pamięta je do dziś. Mam nadzieję, że w przyszłości uda się je odzyskać – podsumowuje Lech Łodej.
Dodaje, że kunowska świątynia stała się także planem filmowym do polskiej produkcji z 1977 roku – „Wszyscy i nikt”, którą obejrzeć można TUTAJ.