– Chciałbym, korzystając z okazji, że jest obecny pan dyrektor szpitala i pojawiały się tutaj różnego rodzaju komentarze, między innymi wypowiedzi pani radnej Bień, odnośnie tego, że szpital może być czterooddziałowy. Też takie informacje pojawiają się, że na ostatniej Radzie Społecznej też była dyskusja na ten temat, że będą zamykane prawdopodobnie oddziały. Chciałbym dopytać, czy jest to prawda, czy takie zamiary są, jeżeli tak, jakie oddziały ewentualnie pan dyrektor w tym momencie widzi, jeżeli takie działania będzie podejmował, chciałbym zapytać również o informację, o którą pytałem wcześniej, dotyczącą straty za poszczególne miesiące, za miesiąc kwiecień i maj i również narastająco jak to wygląda, jakby pan dyrektor był uprzejmy przedstawić. I jeszcze jedna kwestia, kwestia myślę że bardzo istotna dla mieszkańców. Wszyscy wiemy, jak wygląda kwestia specjalistyki lekarskiej w naszym powiecie i mieście, to jest naprawdę gehenna dla wielu mieszkańców, aby dostać się do specjalisty. Te kolejki są dosyć długie. Były kiedyś takie rozmowy i były kiedyś takie działania podejmowane przez poprzednią radę społeczną również, aby utworzyć przychodnie przyszpitalne. Chciałbym dopytać, czy takie działania są wdrożone, czy takie działania będą realizowane, kiedy i jak to będzie wyglądało – pytał radny.
– Obejmując stanowisko dyrektora tutaj na tej sali mówił pan, że ma problemy z obsadą lekarską oraz pielęgniarską, chciałbym zapytać czy obecnie już działają jakby to powiedzieć już dwa miesiące, udało się rozwiązać ten problem, pozyskać ten personel medyczny – pytał dyrektora Marek Bilski.
Niestety podczas sesji nie mogliśmy usłyszeć jaką wiedzę i zdanie na temat aktualnej sytuacji szpitala ma nowy dyrektor naczelny – Andrzej Gruza.
– Szanowni państwo, żebyśmy nie przeszli w punkcie sprawy różne do interpelacji. Pewnie część z tych rzeczy można zapytać na piśmie i pan dyrektor by odpowiedział. Nie wiem czy pan dyrektor chce się tu ustosunkować do tych pytań – zdążył zapytać Mariusz Pasternak i w tym momencie przerwała mu Marzena Dębniak, starosta powiatu ostrowieckiego:
– Panie przewodniczący, szanowni państwo właśnie chciałam zwrócić na to uwagę, bo przechodzimy w zapytania, interpelacje i to prawo się zmieniło troszeczkę inaczej, jak państwo wiecie są to na piśmie w ten sposób udzielane, natomiast czasami są one szczegółowe – próbowała tłumaczyć starosta.
Według Pawła Walesica najbardziej kuriozalna i mogąca wzbudzić spory niepokój sytuacja miała miejsce zaraz po zakończeniu sesji. Radny podszedł wówczas do dyrektora szpitala, aby zapytać go o aktualną sytuację w szpitalu. To co usłyszał, bardzo go zdziwiło, a całe zajście nazywa także swego rodzaju precedensem.
– W dniu 26 czerwca 2019 roku podszedłem do pana dyrektora szpitala w Ostrowcu, uprzednio przedstawiłem się i poinformowałem, że jestem radnym powiatowym powiatu ostrowieckiego. Zapytałem, czy wie jaka jest strata w kierowanej przez niego placówce za miesiąc kwiecień i maj. Pan dyrektor odpowiedział, że wie, wobec czego poprosiłem, aby podzielił się ta informacją. Ku mojemu zdziwieniu usłyszałem, odpowiedź cytuję: Nie będę wychodził przed orkiestrę. Poinformowałem więc pana dyrektora, że będzie mi musiał odpowiedzieć pisemnie. Jest ta sytuacja bezprecedensowa. Nigdy żaden dyrektor nie utajniał takich informacji. Zrozumiałbym, gdybym usłyszał odpowiedź dyrektor nie pamięta ostatnich danych i odpowiedzi udzieli mi na piśmie, lecz takie traktowanie funkcjonariusza publicznego jest niedopuszczalne i niezgodne z obowiązującymi przepisami w tym zakresie. Jest to złamanie zapisu art. 21 ustawy z dnia5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym, który w punkcie drugim mówi: „Radny obowiązany jest brać udział w pracach organów powiatu oraz powiatowych jednostek organizacyjnych, do których został wybrany lub desygnowany. W wykonywaniu mandatu radnego radny ma prawo, jeżeli nie narusza to dóbr osobistych innych osób, do uzyskiwania informacji i materiałów, wstępu do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały, oraz wglądu w działalność starostwa powiatowego, a także spółek z udziałem powiatu, spółek handlowych z udziałem powiatowych osób prawnych, powiatowych osób prawnych, powiatowej jednostki organizacyjnej oraz zakładów i przedsiębiorstw samorządowych, z zachowaniem przepisów o tajemnicy prawnie chronionej.” Przyzwolenie przez pana Mariusza Pasternaka, przewodniczącego rady powiatu na nieregulaminowe zachowanie pracownika jednostki organizacyjnej powiatu uważam za niedopuszczalne i narażające wagę sprawowanej przez niego funkcji – tłumaczy Paweł Walesic, który zapowiada, że sprawy tak nie zostawi i złoży pisemną interpelację.
Jak do sytuacji z jaką aktualnie mamy do czynienia podczas sesji rady powiatu ostrowieckiego ma się wypowiedź radnej Małgorzaty Bień, która podczas obrad radnych 30 stycznia mówiła:
– Cztery lata poprzednie byłam radną, cały czas zabierałam głos na temat pracy szpitala, dużo tych interpelacji złożyłam. Szczerze mówiąc nie zawsze byłam zadowolona z odpowiedzi. Wiemy, że sytuacja szpitala jest wręcz tragiczna, ale ja się cieszę bardzo i chciałam podziękować pani dyrektor, że pierwszy raz na sesji w nowej kadencji, mogłam usłyszeć tyle odpowiedzi. Poprzednio odpowiedzi albo były zbywane, albo pan dyrektor mi nie odpowiadał – mówiła Małgorzata Bień.
Powtórka z rozrywki?
I.D.A
28 czerwca, 2019 at 07:04
Czy może ta tajemniczość dotycząca bieżących danych ma związek z perspektywą restrukturyzacji i możliwością przekształcenia w spółeczkę z o. o. ?
Więcej władzy dla samorządu, zwłaszcza takiego, który demokrację jak wnioskuję ma w głębokim poszanowaniu.
Felice123
28 czerwca, 2019 at 09:47
Wersja zmian w naszym szpitalu na wzór „opatowski” bardzo możliwa…. ścieżki przetarte. Wracając do tej tajności, to jak tak dalej będzie w naszym gminnym i powiatowym samorządzie ( pisząc o gminnym, mam na myśli ostatnią, hańbiącą wypowiedź naszego włodarza z ostatniej sesji RM), to kwestia zarządu komisarycznego do rozpatrzenia. To przede wszystkim organy publiczne i podległe im jednostki organizacyjne wezwane są do przestrzegania prawa….ich działanie ma się cechować najwyższej klasy praworządnością, a niestety, na naszym terenie widać tylko pogardę dla prawa. Nie od dziś opozycja na szczeblu państwowym – otoczona czołowymi dygnitarzami komunistycznymi i przedstawicielami ówczesnych służb (także represyjnych) podsyca nastroje anarchistyczne próbując nieudolnie wyprowadzać ludzi na ulice/”wyłączać prąd”. Tam gdzie jest anarchia, w grę zawsze wchodzą rządy silniejszego. Mówi się, że siła tkwi w pieniądzu, a kto się na naszym bogacił, pomimo transformacji- wiadomo. Wierzmy jednk w Prawdę….ta zawsze zwycięża.
kowalski
28 czerwca, 2019 at 16:34
co za bzdury nawiedzone Felice 123 wypisuje… upał dał się we znaki …
Nowak
28 czerwca, 2019 at 17:58
Wystarczy przeczytać zacytowane wypowiedzi z sesji, żeby sobie panie Kowalski wyrobić taki pogląd. Prawdy nie da się zabić, nawet jeśli są takie media, które chętnie nią manipulują.
kowalski
29 czerwca, 2019 at 21:44
Nie od dziś opozycja na szczeblu państwowym – otoczona czołowymi dygnitarzami komunistycznymi i przedstawicielami ówczesnych służb (także represyjnych) podsyca nastroje anarchistyczne – to chyba myślisz Felice 123 o tych prawdziwych komunistach grzejących się w otoczeniu prezesa K? I dalej…kto się na naszym bogacił, pomimo transformacji- wiadomo. No jak to kto? dwie wieże na srebrnej, działka od kościoła pod Wrocławiem, dotacje z UE na wyższą szkołę niepubliczną zagospodarowaną przez pewnego męża …wyliczać dalej…?
Felice123
30 czerwca, 2019 at 22:48
Panie Kowalski może mniej tego skakania z „bratka na bratek” ….
Po pierwsze… ja tu o balcerowiczowskiej prywatyzacji, w wyniku której m.in. nastąpiło uwłaszczenie się nomenklatury komunistycznej na majątku NARODOWYM, a pan tu miesza mydło i powidło.
Po drugie…to – co może wydawać się nader podejrzane – prawdziwy komnista to teraz krzyczy o demokracji, bo mu ujęto obroku. I co jeszcze dziwniejsze wydawać się może – tenże sam prawdziwy komunista, nie krzyczał, gdy następowała tzw. transformacja. Dlaczego nie krzyczał ? A po co miał to robić, skoro korytko było nadal pełne.
Pozdrawiam
Bartek
1 lipca, 2019 at 05:14
Felice = korytko było nie tylko było nadal pełne, ale zamieniło się w KORYTO i WIELKIE żarcie.
Felice123
1 lipca, 2019 at 08:21
Oczywiście B@rtek…na skutek powyższego w jednej sekundzie wyrosły nam w kraju rekiny biznesu z wiadomymi korzeniami. Gdzie indziej – nota bene- jak grzyby po deszczu wyrastali kolejni…skazani na sukces, tym razem dziennikarze, celebryci/idioci, z których na siłę służby uczyniły wręcz cudowne dzieci – zbawców narodu. Czy to więc przypadek, że obecnie, ci sami, jak mogą i czym mogą, podsycają pogardę tak dla obecnej władzy, ich wyborców i porządku prawnego ? „