Nie jest jedyną osobą, która pojawiła się na ostrowieckim rynku z potrzeby serca i chęci oddania czci, tym, którzy poświęcili wiele, abyśmy dziś mogli żyć już w wolnej Polsce. Matki z dziećmi, ojcowie, babcie, seniorzy, harcerze, starsi i młodsi, poseł, przedstawiciel wojewody, radni miejscy i powiatowi, ludzie różnych profesji i zawodów – wszyscy stanęli dziś ramię w ramię, tworząc żywy symbol polski walczącej. Pozostaje tylko ubolewać nad tym, że zabrakło dziś na rynku prezydenta miasta Ostrowca Świętokrzyskiego i Starosty Ostrowieckiego. Być może zatrzymały ich inne obowiązki…
– Takie wydarzenia historyczne, jak Powstanie Warszawskie, jak walka o wolność i niepodległość Polski, czy walka Żołnierzy Wyklętych nie mają prawa odejść w niepamięć. Jesteśmy im winni tę pamięć i cześć. Przekazywanie ich idei przyszłym pokoleniom, to nasza powinność. Niepodległość Polski, wolność, patriotyzm, to jest coś, co każdy z nas ma obowiązek kultywować, przekazywać młodemu pokoleniu. Nie ma znaczenia, że to było 75 lat temu, to dzięki ich ofierze, mamy dzisiaj niepodległą Polskę. Każdy ma obowiązek pamiętać o ich ofierze i oddać im należną cześć – mówiła po wydarzeniu Maria Kobus.
Grubo ponad 100 osób, która pojawiła się dziś na ostrowieckim rynku, odpowiadając na apel Ostrowieckich Patriotów przyszła z tego samego powodu, co pani Maria – oddać hołd bohaterom. Z olbrzymiej frekwencji i odzewu mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego cieszy się Michał Ślusarz, prezes Stowarzyszenia Ostrowieccy Patrioci.
Jeszcze tylu ludzi nie było na tej akcji przez pięć lat.
Michał Ślusarz
– Jestem bardzo mile zaskoczony frekwencją. Jeszcze tylu ludzi nie było na tej akcji przez pięć lat. Pomysł na ułożenie żywego symbolu Polski Walczącej zapożyczyliśmy od Jaworzna. Zainspirowaliśmy się tym i postanowiliśmy przenieść na nasz ostrowiecki grunt – tłumaczy Michał Ślusarz.
Jak udaje się im ustawić tyle osób w idealny symbol Polski Walczącej? Jak się okazuje cały sekret w globusie tuż przed fontanną.
– Tak, sekretem jest globus. Od globusa odchodzi kostka, która ciągnie się centralnie wzdłuż placu i według tej kostki ustawiamy ludzi najpierw w prostą część znaku, później brzuszek od P, a na końcu w znak kotwicy. Do tego rozmieszczamy w paru miejscach flagi i race, rozdajemy chorągiewki, aby było jak najbardziej biało-czerwono – dodaje Michał Ślusarz.
Przypomina, że Powstanie Warszawskie było tak naprawdę ostatnim zrywem patriotyzmu podczas II Wojny Światowej. Powstańcy dali impuls nie tylko dla Warszawy, ale i dla całego kraju, aby spróbować zawalczyć z Niemcami o wolną Polskę.
– Ciężkim tematem jest krytyka powstania. Nie jestem wojskowym, nie urodziłem się w tamtych czasach, ciężko mi się wypowiadać za tamtych ludzi. Możliwe, że godzina 17.00 nie była najlepszą godziną do ataku, może łatwiej byłoby podejść wroga w godzinach nocnych lub porannych, żeby go zaskoczyć. Ludzie walczyli, podjęli tę walką i chwała im za to. Historia nas wszystkich po kolei rozliczy – dodaje prezes Ostrowieckich Patriotów.
Przypomina także o akcji Bohaterom, która ma na celu upamiętnienie powstańców warszawskich. Można wypełnić kartkę pocztową, która dostępna jest nieodpłatnie na każdej Stacji Orlen i wysłać ją do powstańców warszawskich.
Na ostrowieckim rynku pojawił się m.in Anna Paluch, przedstawiciel Wojewody Świętokrzyskiego, Andrzej Kryj, Poseł na Sejm RP wraz ze swoimi asystentami Sylwią Kulą i Jakubem Kieresiem, a także w imieniu Senatora RP – asystent senatora – Artur Głąb.
– Powstanie Warszawskie było ważne z wielu powodów. Po pierwsze to był ogromny zryw polskich patriotów przeciwko Niemcom, ale też zamanifestowanie tego, że chcemy być narodem suwerennym, chcemy żyć w niepodległej suwerennej Polsce. O tym, ze ono było tak ważne dla naszego narodu świadczy nawet to, jak zostało potraktowane przez związek sowiecki. Stalin skazał Warszawę i powstańców na śmierć na zagładę, bo wiedział, że tam w Warszawie bije się elita polskiego narodu. Jeżeli ona wyginie to łatwiej będzie Polskę po 1945 roku zniewolić.
Myślę, że to co stało się przez te 63 dni w Warszawie tliło się przez cały okres powojenny w naszym narodzie.
Andrzej Kryj
– Myślę, że to co stało się przez te 63 dni w Warszawie tliło się przez cały okres powojenny w naszym narodzie. I pomimo tego, że starano się obrzydzić Polakom te wydarzenia, że wmawiano Polakom, że powstanie przyczyniło się do zniszczenia stolicy, że dowództwo Armii Krajowej wywołało to powstanie rzekomo, żeby wystąpić przeciwko sojuszniczemu Związkowi Radzieckiemu, Polacy kultywowali tę pamięć – Powązki były miejscem takim, gdzie spotykali się mieszkańcy warszawy. Ten mit powstania jest takim kamieniem węgielnym na którym budowana jest suwerenna Polska. Trzeba pamiętać o tych wydarzeniach, trzeba pamiętać, że ginęli powstańcy osamotnieni bez pomocy ze Wschodu, bez pomocy z Zachodu. Zostawieni sami sobie. Przetrwali te 63 dni. Skala ofiar była niewyobrażalna, także tych, którzy ginęli będąc cywilami. Mordowani na Woli, w wielu innych miejscach W momencie wybuchu powstania Hitler skazał warszawiaków na śmierć, a Warszawę na zagładę – przypomniał Andrzej Kryj, Poseł na Sejm RP.
Dodaje także, że trzeba uczyć historii młodych ludzi, kultywować pamięć o powstaniu.
– Jestem szczęśliwy jako historyk, jako nauczyciel historii, że było dziś tak dużo młodych ludzi, że było ich najwięcej spośród wszystkich poprzednich lat. To świadczy o tym, że ta świadomość mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego też się zmienia. Warto łączyć się z innymi miastami. Stanęliśmy dziś na minutę, zawyły syreny. To samo działo się w Warszawie, w wielu innych miastach w Polsce. Pokazuje to, że jesteśmy częścią Polski, że kochamy Polskę – podsumowuje Andrzej Kryj.
Polskę należy kochać bez względu na okoliczności
Ewa Kołsut
Wszyscy zgromadzeni zaśpiewali także wspólnie Hymn Polski. Wśród nich znalazła się Ewa Kołsut, która na ostrowiecki rynek przyszła z potrzeby serca.
– Warto przekazywać te wszystkie wydarzenia naszym wnukom, żeby pamiętali o tym, żeby nasza Polska była wolnym, suwerennym krajem. Żeby uczcić pamięć o tych ludziach, którzy za nas zginęli, pamiętać o tych, którzy żyją do dziś, mimo, że są starsi. Powinni zostać w naszej pamięci. Polskę należy kochać bez względu na okoliczności – podsumowuje Ewa Kołsut.
galeria fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info