– „Jak tak można gdy Szpital ma tyle długów?”, „Jak na Ostrowiec to duża kasa. A co w zamian dostaniemy?”, „Bezczelność ,bezwstyd ,tupet tych ludzi jest wielka jak Himalaje”, „Jeżeli dobrze zrozumiałem to podwyżka bez podania konkretów. Wywiązanie się z pewnych zadań??? Dziwne wynagrodzenia???” – to tylko niektóre z komentarzy Internautów na temat podwyżki, jaką otrzymał Tomasz Kopiec, dyrektor naczelny Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrowcu Św.
Jak podczas sesji podkreślała Marzena Dębniak, starosta powiatu ostrowieckiego, „osobiście podniosła wynagrodzenie dyrektorowi”. Aktualnie zarania on 22 000 zł. Jednak to nie koniec zapowiedzi, jakie padły podczas ubiegłotygodniowej (czwartek, 20 października)sesji . Wygląda na to, że podwyżki pensji szykują się zarówno w Starostwie Powiatowym, jak i jednostkach mu podległych.
– Żeby następne spekulacja zdławić, to chcę też oświadczyć, że w miesiącu grudniu też będę przed różnego rodzaju wyzwaniami. Jak państwo wiecie najniższa (od przyszłego roku najniższa pensja będzie musiała wynosić 3416,30 zł przyp. red.) wzrasta do 3 400 plus oczywiście wysługa, funkcyjny, jeżeli się komuś to należy. Na dzień wyliczenia, to dotyczy to 40 osób ze starostwa – mówiła podczas sesji Marzena Dębniak.
Dodała, że liczba ta od 1 lipca zwiększy się o kolejnych 20 osób..
– To powoduje, że praktyczne pół stanu starostwa pracowników będzie na najniższej, a stanowiska są różne, więc nie wiem jak, ale jeżeli mamy najniżej zarabiającym podnieść podnieść do 3400, a to jest zasadnicza inspektora po wyższym wykształceniu z kilkuletnim stażem, więc państwo sobie odpowiedzcie na pytanie czy ma być takie spłaszczenie zarobków, czy jednak warto się cokolwiek uczyć i ponosić odpowiedzialność. Ale żeby było śmieszniej dotyczy to wszystkich jednostek powiatowych. Tak samo jest w powiatowym Urzędzie Pracy, tak samo w PCPRze, więc czekają nas określone podwyżki i też nie zapomnę o dyrektorach – zapowiedziała starosta.