Jako pierwszy w ręce ostrowieckich policjantów wpadł 47-letni mieszkaniec gminy Bodzechów. Do jego zatrzymania doszło w piątek, 18 listopada, kilka minut po godzinie 22.00 na ul. Jana Samsonowicza w Ostrowcu Świętokrzyskim. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna kierował koreańską osobówką mając ponad 1 promil alkoholu w organizmie.
Następnego dnia w miejscowości Czajęcice około godziny 19.20 ostrowieccy stróże prawa postanowili zatrzymać do kontroli drogowej pojazd marki Ford. Siedzący za kierownicą mężczyzna zignorował wyraźne sygnały do zatrzymania się, dawane przez policjantów. Po krótkim pościgu zatrzymał auto i kontynuował ucieczkę pieszo. Ostatecznie po kilku minutach 42-latek został zatrzymany. Jak ustalili funkcjonariusze powodem jego zachowania było to, że nie posiada on uprawnień do kierowania. Teraz ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Brakiem wyobraźni wykazał się również 36-latek, kierujący Fordem, którego policjanci chcieli zatrzymać wczoraj na ul. Leśnej w Ostrowcu Świętokrzyskim do kontroli drogowej. Jak wynikało ze zgłoszenia, siedzący za kierownicą mężczyzna miał wykonywać niebezpieczne manewry. Pomimo użytych przez funkcjonariuszy sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierujący nie reagował i kontynuował jazdę. Po chwili został zatrzymany. Jak się okazało 36-latek posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto miał on w swoim organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Teraz ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli drogowej grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.