Jego przygoda z Ostrowcem Świętokrzyskim rozpoczęła się we wrześniu 1971 roku, kiedy to rozpoczął edukację w szkole średniej – Technikum Hutniczo- Mechanicznym w Ostrowcu Świętokrzyskim.
– Edukację w technikum oceniam bardzo wysoko, ponieważ uzyskałem bardzo solidne wykształcenie, które umożliwiło mi uzyskanie najlepszych wyników na egzaminie wstępnym na studia wyższe spośród ponad 900 kandydatów. Podejmując naukę w technikum oprócz wykształcenia na poziomie średnim zależało mi jednocześnie na zdobyciu konkretnego zawodu. Przyznaję, że wtedy nie myślałem jeszcze o osiedlaniu się, a raczej cały czas o kontynuacji nauki na studiach wyższych – mówi Jerzy Wrona, aktualnie Radny Rady Miasta Ostrowca Św.
Studia wyższe ukończył na kierunku budownictwo lądowe na Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie (obecnie Uniwersytet Warmińsko-Mazurski) z tytułem magistra inżyniera budownictwa lądowego. Ukończył również drugi fakultet na kierunku pedagogicznym.
– Po studiach, po odbyciu odpowiedniej praktyki zawodowej uzyskałem uprawnienia budowlane konstrukcyjne, bez ograniczeń, umożliwiające mi nadzorowanie bez ograniczeń największych budów i budynków – wspomina Jerzy Wrona.
Po ukończeniu studiów wyższych przyszła pora na obowiązkową roczną służbę wojskową.
– Pierwsze dwa miesiące spędziłem w Szkole Oficerskiej Kwatermistrzowskiej w Poznaniu, a następne 10 miesięcy w jednostce wojskowej o profilu budowlanym, gdzie wraz z powierzonymi mi żołnierzami wykonywaliśmy inwestycje różnych obiektów budowlanych na potrzeby wojskowe – wyjaśnia Jerzy Wrona.
Po odbyciu służby wojskowej od 1983 r. do 1997 r. pracował w Kombinacie Budowlanym w Ostrowcu Świętokrzyskim, przy czym od 1985 r. na stanowisku Kierownika Wydziału Przygotowania Produkcji. W tym okresie miał znaczący udział w budowie Osiedla Stawki, Osiedla Rosochy, ostatnich bloków na osiedlu Pułanki, szkół na osiedlach Ogrody, Pułanki i Stawki, budowie przedszkoli i żłobków oraz Hotelu Accademia w Ostrowcu Świętokrzyskim.
– Poza Ostrowcem Świętokrzyskim zajmowałem się budową szpitali w Starachowicach, Sandomierzu i Opatowie, budową osiedli mieszkaniowych w Starachowicach, Sandomierzu, Ożarowie i Opatowie i wielu, wielu innych. W latach 1997 i 1998 byłem współwłaścicielem firmy budowlanej, a od 1999 do 2019 roku pracowałem w Starostwie Powiatowym w Ostrowcu Świętokrzyskim, najpierw jako Naczelnik Wydziału Komunikacji, Transportu i Komunikacji, a następnie jako Naczelnik Wydziału Dróg. W tym czasie głównie zajmowałem się zdobywaniem środków pieniężnych, a w następstwie pod moim nadzorem przebudowywane były drogi powiatowe w całym Powiecie Ostrowieckim, w tym również w Ostrowcu Świętokrzyskim ulice: Polna, Leona Chrzanowskiego, Aleja Jana Pawła II, ulica Siennieńska do samego Sarnówka, Iłżecka, Długa, Piaski, Stefana Żeromskiego, Adama Mickiewicza. Świętokrzyska, Szewieńska, Jana Samsonowicza, a także mosty w ciągu ulic Adama Mickiewicza i Stefana Żeromskiego – wylicza Jerzy Wrona.
Od 2019 r. pracuję w strukturach Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach, w tym przez pierwsze 1,5 roku na stanowisku zastępcy dyrektora Departamentu Infrastruktury, Transportu i Komunikacji, a przez ostatnie trzy lata na stanowisku Dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach.
– Dla mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego najważniejszym zadaniem z tego okresu jest wdrożenie do realizacji zadania drogowego: rozbudowy drogi wojewódzkiej nr 754 wraz z budową nowego mostu przez rzekę Kamienną w ciągu Alei 3 Maja i dalej ulice: Okólną, Denkowską, Mieczysława Radwana do skrzyżowania z Aleją . Jana Pawła II – mówi Jerzy Wrona.
Jego najważniejszym mottem życiowym jest odpowiedzialność i wywiązywanie się z podjętych zobowiązań. Podkreśla, że gdy tylko posiada możliwość, chętnie wspiera i pomaga potrzebującym, w każdej pracy, której się podejmował zawsze stara się budować życzliwą atmosferę.
Prywatnie jest człowiekiem bardzo aktywnym.
– Od 1990 roku z przerwą na dwie kadencje do dzisiaj jestem Radnym Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego. Od ponad 16 lat przez kilka kolejnych kadencji jestem delegatem na Okręgowy Zjazd Świętokrzyskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa. W ramach Izby pełnię funkcję Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej – wyjaśnia Jerzy Wrona.
Prywatnie zaś… zbiera znaczki pocztowe. Należy do Polskiego Związku Filatelistycznego. Posiada prawie kompletną kolekcję znaczków pocztowych wydanych przez Pocztę Polską.
– Mogę powiedzieć, że wiele z nich jest wartościowych. Na znaczkach pocztowych upamiętnione są najważniejsze wydarzenia w Polsce i na świecie. Jest to prawdziwe syntetyczne kompendium wiedzy z wielu istotnych dziedzin życia ludzkości – tłumaczy Jerzy Wrona.
Ale to nie jest jego jedyna pasja. Kolejną są podróże.
– Począwszy od studiów dużo podróżowałem po świecie ze Studenckim Biurem Podróży Almatur. Będąc już na czwartym roku studiów, w jednym roku uczestniczyłem w czterech wycieczkach zagranicznych, w tym w obecnym Uzbekistanie, Turkmenistanie, Kazachstanie, Rosji, Litwie, Łotwie, Estonii, Niemczech, Austrii, Słowenii, Chorwacji, San Marino, Węgrzech, Włoszech. W późniejszych latach także wielokrotnie Szwecji, Belgii, Holandii, Niemczech, Czechach, Słowacji, Węgrzech, Chorwacji, Słowenii, Włoszech. Do tych najważniejszych podróży mogę zaliczyć dwie wielotygodniowe wyprawy do Włoch. Pierwszą w 1980 roku z udziałem w audiencji ogólnej papieża Jana Pawła II na Placu Świętego Piotra w Watykanie, a drugą w 1995 roku z udziałem w audiencji Jana Pawła II w Castel Gandolfo, z możliwością wymienienia kilku zdań z papieżem. Z kolei praca w Niemczech, Szwecji i Czechach umożliwiła mi poznanie budownictwa w tych krajach, a dodatkowo w Szwecji dzięki Polce tam mieszkającej, od lat mogłem bardzo dokładnie poznać organizację funkcjonowania państwa szwedzkiego – przyznaje Jerzy Wrona.
Dodaje, że jego pasją są również podróże po Polsce, którą przejechał wzdłuż i wszerz wraz z rodziną, gdy jego dzieci były jeszcze małe.
– W różnych częściach Polski organizowane były Konwenty i Kongresy Zarządców Drogowych, w których uczestniczyłem. Każdy organizator konwentu w programie umieszczał punkt zwiedzania największych atrakcji jego regionu. Mogliśmy zwiedzać bardzo ciekawe placówki niedostępne dla ogółu, chociażby jak lotnisko w Łasku, z całą organizacją jego funkcjonowania – tłumaczy.
Wyjaśnia, że ma już plany na emeryturę, na którą najprawdopodobniej przejdzie w marcu 2024 roku, chociaż w tej kwestii nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
– Jak tylko służyć mi będzie zdrowie nadal zamierzam utrzymywać wiele dotychczasowych aktywności. Otrzymuję też nowe propozycje zawodowe. Mam jeszcze trochę czasu na podjęcie dalszych decyzji – zapewnia Jerzy Wrona.
Przyznaje, że z racji swojego doświadczenia i pracy w głowie ma wizję tego, w jakich kierunkach powinien rozwijać się Ostrowiec Świętokrzyski.
– Obecnie palącym problemem jest wybudowanie wiaduktu w ciągu ul. Stefana Żeromskiego nad torami kolejowymi i ulicą Stefana Żeromskiego. Przypomnę, że pod koniec 2018 roku do władz lokalnych zwracali się przedstawiciele PKP odpowiedzialni za przebudowę linii kolejowej nr 25 o podjęcie współpracy, w zakresie wybudowania przedmiotowego wiaduktu. Mówili, że wskaźnik natężenia ruchu na ulicy Stefana Żeromskiego uzasadnia przeznaczenie środków budżetowych na wybudowanie tego wiaduktu. Osobiście uczestniczyłem w spotkaniach poświęconych tej inwestycji. Szkoda, że nie podjęto tej współpracy. Ja nie mogłem jej już kontynuować, ponieważ przeniosłem się już wtedy do pracy w Kielcach. Drugą bardzo ważną inwestycją drogową w Ostrowcu Świętokrzyskim powinno być wybudowanie mostu przez rzekę Kamienną w ciągu ulicy Leona Chrzanowskiego, mostu, który połączyłby tę ulicę z ulicą 25-lecia Wolności. A to tylko część zadań, jakie powinny być już dawno wykonane – podsumowuje Jerzy Wrona.