Ostatni histeryczny, jak określiła go część kibiców, ruch z zatrudnieniem nowego trenera, nie pomógł w wygraniu baraży o utrzymanie się w siatkarskiej lidze kobiet. O co tak naprawdę chodziło – nie wiemy.
František Bočkay z pierwszego trenera przesunięty do drugiego rzędu, jak stwierdzili kibice – zdegradowany, do tego nowy trener, z niepewną przeszłością, siatkarki, które według plotek krążących w kuluarach, buntują się i nie chce grać, bo albo nie dostają wypłat, albo nie zawsze otrzymują je w terminie, a na dokładkę dwa mecze przed końcem rywalizacji z nowym trenerem, który nawet nie miał czasu, aby poznać zespół. Czy to elementy większego planu, żeby wyprowadzić KSZO z LSK? O to często pytali nas kibice? Żal tylko tych dzieci ze szkół, które przyciągane na hale MOSiR-u musiały oglądać przez kilka miesięcy tę agonię klubu.
Na meczu wyjazdowym z Wisłą Warszawa siatkarki KSZO przegrały 3:0. (25:22, 25:17, 25:23). Tym samym zakończyła się ich przygoda z Ekstraklasą!
– Po co było marnotrawić pieniądze wszystkich mieszkańców Ostrowca Św., lepiej było zrezygnować z rozgrywek jeszcze zimą. Zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na dzieciaki – komentował pan Andrzej, kibic którego spotkaliśmy po ostatnim przegranym barażu w Ostrowcu Św.
– Nie będę komentował tej sytuacji, bo musiałbym przeklinać – skwitował Pan Bogdan, który jak sam mówi jest jednym z najwierniejszym i najwytrwalszych kibiców w Ostrowcu Św. Jak podkreślał jego cierpliwość się skończyła, ma dość farsy.
Kibice pytają nas w mailach do redakcji kto jest odpowiedzialny za to co od dłuższego czasu działo się na parkiecie pomarańczowo-czarnych. Jedno jest pewne, przygoda z Ligą Siatkówki Kobiet dla zespołu z Ostrowca Św. właśnie dobiegła końca.