Łatwo jest dzielić się tym, co przynosi korzyści i podpisywać pod inwestycjami, które nawet w perspektywie czasowej, ale przyniosą wymierne środki. Dużo trudniej zagospodarować pieniądze z budżetu i przeznaczyć je na wspólny cel, pod którym już indywidualnie podpisać się nie można.
Wydaje się, że właśnie tak wygląda sytuacja z ulicą Borowską, prowadzącą do Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów „Janik”. Już w 2017 roku gmina Kunów chciała wspólnie z udziałowcami ZUO „Janik” wykonać tę drogę, tym bardziej, że Kunów do tego, aby zakład był dziś nowoczesny i mógł prężnie się rozwijać, dołożył swoje.
– W związku z możliwością skorzystania przez gminę Kunów z dotacji związanej z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych ze środków budżetu państwa w wysokości 80 proc., zwróciłem się do wspólników ZUO „Janik” z prośbą o udzielenie wsparcia finansowego w pokryciu wkładu własnego przedmiotowej inwestycji oraz o spotkanie w dniu 1 grudnia 2017 roku w celu wypracowania wspólnego stanowiska. Niestety brak zainteresowania ze strony wspólników, a warto nadmienić, że na zebraniu zjawił się tylko jeden ze wspólników, nie pozwolił na wypracowanie warunków wspólnej realizacji inwestycji, dotyczącej remontu drogi gminnej nr 336042T w miejscowości Janik, która służy, jako droga dojazdowa do wysypiska –przypomina Lech Łodej, burmistrz gminy Kunów. Wartość kosztorysowa remontu tej drogi w roku 2017 wynosiła 663 604,99 zł.
Nikogo nie powinno dziwić, że gmina Kunów partycypująca w udziałach Spółki ( 10,16 proc. udziałów) wraz z innymi siedmioma gminami (gmina Ostrowiec Św. – 59, 22 proc. udziałów, gmina Starachowice – 9, 70 proc. udziałów, gmina Bodzechów 9,06 proc., gmina Łagów – 4,99 proc. udziałów, gmina Waśniów – 4,93 proc., gmina Ćmielów – 1,29 proc., gmina Bałtów – 0,65 proc.), zwróci się o pomoc w poprawie nawierzchni drogi do swoich wspólników. Tym bardziej, że największe korzyści z zysków Spółki czerpie gmina Ostrowiec Świętokrzyski.
Warto przypomnieć także, że przeniesienie siedziby spółki ZUO „Janik” do gminy Ostrowiec Świętokrzyski spowodowało zmniejszenie wpływów do budżetu gminy o 30 tys, zł. rocznie. Gmina Kunów wprowadziła natomiast ze swej strony formę pomocy dla przedsiębiorców pod postacią pomocy de minimis, z której ZUO „Janik” skorzystał w latach 2016-2019 na kwotę 172 208,82 zł.
Niestety pomimo szczerych intencji i próby porozumienia się, uzyskanie wsparcia finansowego od pozostałych udziałowców zakończyło się fiaskiem.
– Informuję w imieniu Wspólnika Gminy Ostrowiec Świętokrzyski, iż gmina Ostrowiec Świętokrzyski aktualnie nie widzi możliwości dofinansowania remontu drogi gminnej Nr 336042T w miejscowości Janik znajdującej się na terenie Gminy Kunów. Jednocześnie pragniemy nadmienić, iż Gmina Ostrowiec Świętokrzyski obecnie znajduje się w fazie realizacji wielu priorytetowych i kapitałochłonnych inwestycji, co umożliwia w zaangażowanie dodatkowych środków z budżetu Gminy na przedmiotowe dofinansowanie – czytamy w korespondencji pomiędzy Urzędem Miasta w Ostrowcu Świętokrzyskim, a burmistrzem miasta i gminy Kunów z 27 lutego 2019 roku.
W podobnym tonie utrzymana jest odpowiedź z Urzędu Miasta w Starachowicach, jaką Lech Łodej otrzymał 14 grudnia 2017 roku. Marek Materek, prezydent Starachowic tłumaczy w niej, że miasta nie stać na wygenerowanie dodatkowych środków na współfinansowanie remontu ulicy Borowskiej.
Tym bardziej dziwi pismo, jakie do burmistrza gminy Kunów skierował Marek Nowak, Prezes Zarządy ZUO „Janik” w styczniu 2019 roku, zwracając się o poprawienie stanu technicznego ulicy Borowskiej, tłumacząc, że o remont drogi proszą mieszkańcy regionu, firmy dostarczające odpady oraz pracownicy Spółki.
– Do napisania tego pisma skłonił nas fatalny stan ulicy, która jest drogą gminną. Obecny stan drogi zwłaszcza na odcinku jej przewężenia, wymaga bardzo pilnych działań naprawczych. Liczymy na niezwłoczną interwencję doraźną w postaci wypełnienia zagęszczonym kruszywem istniejących dziur i wyjeżdżonych kolein – czytamy w oficjalnym piśmie.
Udziałowców wielu, jednak na pomoc w remoncie, chętnego nie ma. Czy w 2017 roku te ok. 100 tys. zł wkładu własnego na ulicę Borowską było dla wszystkich udziałowców razem naprawdę tak dużym obciążeniem finansowym?
– Gmina Kunów podobnie, jak pozostali udziałowcy także ma swoje potrzeby, jej skromny budżet nie pozwala także na pokrycie w całości wkładu własnego na remont drogi, a tym bardziej na sfinansowanie zadania w całości. Jednak w trosce o mieszkańców powiatu, a także do czasu zabezpieczenia środków na wykonanie inwestycji, doraźne utrzymanie, bądź remont będzie realizowany przez Zakład Gospodarki Komunalno-Mieszkaniowej w Kunowie w najbliższym możliwym terminie i sprzyjających warunkach pogodowych – tłumaczy Lech Łodej.
Marek Nowak
18 czerwca, 2019 at 20:34
Nie o naszym zakładzie, lecz o gminnej drodze do naszego zakładu zrobiło się ostatnio głośno z powodu jej fatalnego stanu. Tego nie mogą już znieść kierowcy i rowerzyści. I za to odpowiada WYŁĄCZNIE gmina Kunów, żeby nie wskazywać personalnie. Żadne zaklinanie rzeczywistości tu nic nie pomoże. Właścicielem drogi jest gmina Kunów. Żadna inna gmina, nawet wspólnik naszej spółki nie ma obowiązku łożyć na nie swoją drogę. Tak jak sąsiad nie ma obowiązku dokładać się do remontu naszego domu. Największe korzyści z naszej spółki regularnie czerpie gmina Kunów. Dwukrotna wypłata dywidendy z zysku nie zmienia tego faktu. Podatki od nieruchomości ZUO „Janik” płaci do budżetu gminy Kunów, a nie do innej gminy. Ponadto tylko gmina Kunów otrzymuje 50% opłaty środowiskowej którą nasz zakład odprowadza każdego roku do Urzędu Marszałkowskiego.
Łącznie do budżetu gminy Kunów przez ostatnie 10 lat wpłynęło 12 530 061,5 zł, w tym z tytułu opłaty środowiskowej – 9 967 901,5 zł, a z tytułu podatku od nieruchomości – 2 562 160 zł.
Z tytułu dywidendy gmina Kunów otrzymała kwotę 229 173,5 zł. Czy to za mało żeby utrzymać w należytym stanie drogę, która służy nie tylko dostawcom i pracownikom naszego zakładu, lecz leśnikom, turystom, grzybiarzom, drwalom ….?
Jesteśmy jednym z największych, o ile nie największym płatnikiem podatków i opłat do budżetu gminy.
Zmiana siedziby spółki nie miała żadnego podtekstu. Dualizm siedziby spółki i siedziby zarządu spółki należało zlikwidować. Było to podyktowane głównie dwoma czynnikami – fatalnym stanem ulicy Borowskiej, którą chcąc dotrzeć do zarządu musieli brnąć błądzący kontrahenci i bardzo słabym łączem telekomunikacyjnym utrudniającym kontakt ze światem. To są dzisiaj podstawowe warunki funkcjonowania biznesu. Mamy do nich prawo.
Marek Nowak
Prezes Zarządu
ZUO „Janik” Sp. z o. o.