O tym, że 11 listopada to święto radosne dla wszystkich Polaków, przypomina Zbigniew Duda, szef struktur powiatowych Prawa i Sprawiedliwości.
– Dzisiejsze święto to święto bardzo radosne dla wszystkich Polaków, 101 lat temu udało się nam odzyskać niepodległość. Przez 123 lata Polska tej niepodległości nie miała. To dzięki naszym patriotom z każdej strony i każdej opcji politycznej udało się tę wolność uzyskać. Patriotyzm to pamięć o takich rocznicach, jak ta dzisiejsza. Wspominamy tych, którzy walczyli, często tracąc życie, abyśmy my, mogli w wolnej Polsce pracować i żyć. Patriotyzm to również nasza praca, nasza codzienna postawa, nasze wartości, które nam przyświecają. To coś, czego bardzo trudno się nauczyć, coś, co trzeba mieć w sobie. Takie ścisłe określenie patriotyzmu chyba do końca nie istnieje. Wszyscy ci, którzy kochają Polskę dla których Polska jest wartością nadrzędną to prawdziwi patrioci – podsumował Zbigniew Duda.
Mateusz Czeremcha, radny miejski, przypomina natomiast, że to ważne dla Polaków święto, każdy z nas powinien przeżywać w sposób indywidualny, w zgodzie z własnym sumieniem.
– Można je przeżyć razem z rodziną, na rozmowie z dziećmi, na modlitwie w kościele, składając wieńce, jak my tutaj pod pomnikiem marszałka, czy okazując swoją pamięć w inny sposób – wyjaśnia i dodaje, że patriotyzmu należy i warto uczyć dzieci od najmłodszych lat.
– Dzieci są doskonałymi obserwatorami. Nie najważniejsze jest słowo, ale to, jakie dajemy świadectwo i to jest to, co dzieci na pewno zapamiętają i będą naśladować. Patriotyzm to umiłowanie ojczyzny w taki sposób w jaki każdy z nas może to okazać. Nie ważne jaką funkcję czy zawód wykonujemy, ważne żeby na miarę swoich możliwości go wykonywać, nie zapominając o innych, o ludziach, którzy nas otaczają – wyjaśniał Mateusz Czeremcha, który przypomina, że Narodowe Święto Niepodległości powinno łączyć na wszystkich. Niezależnie od poglądów, od tego, czy wyznajemy wiarę w Boga, czy też nie. Wszyscy bowiem jesteśmy Polakami.
Wszyscy uczestnicy wczorajszej uroczystości pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego jeszcze raz mogli wysłuchać treści afiszu z 11 listopada 1918 roku, który głosił:
– Wobec grożącego niebezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego, dla ujednostajnienia wszelkich zarządzeń wojskowych i utrzymania porządku w kraju, Rada regencyjna przekazuje władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich, jej podległych, brygadyerowi Józefowi Piłsudskiemu.
Po utworzeniu Rządu narodowego, w którego ręce Rada Regencyjna – zgodnie ze swojemi poprzednimi oświadczeniami – zwierzchnią władzę państwową złoży, brygadyer Józef Piłsudski władzę wojskową, będącą częścią zwierzchniej władzy państwowej, temuż narodowemu Rządowi obowiązuje się złożyć, co stwierdza podpisaniem tej odezwy – tak brzmi afisz z 11 listopada 1918 r, mówiący o przekazaniu zwierzchniej władzy wojskowa oraz naczelnego dowództwa nad wojskiem polskim – Józefowi Piłsudskiemu. Z tej okazji wydrukowano afisz o wymiarach 56×38 cm, sygnowany przez Piłsudskiego oraz trzech członków Rady Regencyjnej.
Przypomnijmy, że 3 stycznia 1918 r. Rada Regencyjna wydała dekret o tymczasowej organizacji Władz Naczelnych w Królestwie Polskim, a 7 października ogłosiła odezwę „Do Narodu Polskiego”, w której proklamowała niepodległość Polski.
Głos zabrał także Andrzej Kryj, Poseł na Sejm RP, który przypominał:
– Nie ma w Polsce, w ojczyźnie wolności bez niepodległości. I to prawda. Naród nie będzie wolny, kiedy nie będzie żył w suwerennej, niepodległej ojczyźnie. Cyprian Kamil Norwid powiedział kiedyś, że ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek. I to prawda i to tym słowom zawierzali nasi przodkowie, Cu wszyscy, którzy walczyli o odzyskanie przez Polskę niepodległości, ci którzy w różnych warunkach , starali się nie lnie z bronią w ręku, ale także poprze naukę, sztukę, poprzez rozwój gospodarczy sprostać tym wyzwaniom, które wtedy przed nimi stanęły. I właśnie dzisiaj my, żyjąc w Polsce suwerennej, niepodległej, wolnej też musimy o tym pamiętać, że niepodległość nie jest nam raz na zawsze dana. Ona jest jak mówił Ojciec Święty – zadana – mówił poseł Andrzej Kryj.
W imieniu posłanki Marzeny Okły-Drewnowicz list odczytała jej asystentka – Magdalena Leśniak:
– Nie ma nic bardziej wartościowego dla narodu niż niepodległość, której nikt nam nie darował. To męstwo i odwaga polskich żołnierzy doprowadziły do wyzwolenia z zaborów obcych państw. Historia pokazała nam, że niepodległość nie jest wartością daną raz na zawsze, gdyż zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał ją naruszyć i odebrać. Niepodległość uzyskaliśmy po długiej i ciężkiej walce, Jędrzej Moraczewski stwierdził wówczas: „cztery pokolenia nadaremną na tę chwilę czekały, piąte doczekało”. Dlatego ja z duma i spokojem mogę powiedzieć, że jestem Polką, czuję się dłużniczką wszystkich żołnierzy, którzy walczyli i oddawali swoje życie, aby po 123 latach zaborów Polacy mogli być znów u siebie – czytała Magdalena Leśniak.
O tym, że 11 listopada to data wyczekiwana przez wszystkich Polaków, przypomniał Piotr Dasios, wiceprezydent Ostrowca Św.
– Zebraliśmy się dzisiaj, by wspólnie oddać cześć naszym rodaków, którzy 101 kat temu doprowadzili do odzyskania przez Polskę niepodległości. Wspominanie ich zaangażowania i ofiary to ważne zadanie, gdyż winni jesteśmy im pamięć za to, że mimo formalnego braku ojczyzny walczyli o nią bez względu na cenę, jaka im przyszło płacić. Składając hołd naszym przodkom za najcenniejszy dar, jakim jest wolność. Pamiętajmy, że powinnością nas wszystkich jest zachowanie jej dla obecnych i wszystkich pokoleń. 11 listopada to data symboliczna, wyproszona, długo wyczekiwana. Zacięte walki o wolną Polskę prowadzone nie tylko na polach bitew, ale i na dyplomatycznych salonach oraz determinacja i wola zwycięstwa przerodziły się w sukces. To dzień, który nadszedł dzięki niezłomnej wierze w wolną ojczyznę kilku pokoleń Polaków. Listopad 1918 roku wydobył Polskę z niebytu i przyniósł jej niepodległość – czytał Piotr Dasios.
Dodał także za Orianą Fallaci, że wolność oddzielona od sprawiedliwości jest tylko połową wolności.
Kwiaty i znicze pod pomnikiem złożyli: Andrzej Kryj, Poseł na Sejm RP;Andrzej Jabłoński, wicestarosta powiatu ostrowieckiego; Potr Dasios, wiceprezydent Ostrowca Świętokrzyskiego; Artur Głąb, asystent senatora Jarosława Rusieckiego, Magdalena Leśniak, asystentka posłanki Marzeny Okły-Drewnowicz; radni Rady Powiatu Ostrowieckiego, radni Rady Miasta Ostrowca Św.; ks. Jan Sarwa – dziekan dekanatu ostrowieckiego, proboszcz parafii Świętego Michała Archanioła; poczty sztandarowe i delegacje organizacji kombatanckich, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych, Związku Inwalidów Wojennych RP, Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników, Związku Żołnierzy Wojska Polskiego; Związek Strzelecki „Strzelec” i Związek Harcerstwa Polskiego, poczty sztandarowe i delegacje szkół, instytucji, zakładów pracy, przedsiębiorstw, grup społecznych i organizacji.
Mieszkańcy Ostrowca Św. zwracali uwagę, że w tak ważnym dniu, jakim jest 11 listopada, w uroczystościach zorganizowanych pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego zabrakło zarówno Marzeny Dębniak, starosty Powiatu Ostrowieckiego, jak i Jarosława Górzyńskiego, prezydenta Ostrowca Św.
Galeria fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info