Znajdź nas na

FAKTY

Cenzura, nakaz milczenia, czy nieporozumienie? Kontrowersyjny zapis nowego regulaminu Rady Społecznej ZOZ!

W burzliwej atmosferze przebiegło wczorajsze posiedzenie Rady Społecznej Szpitala, działającej przy ostrowieckim ZOZ-ie. Olbrzymie kontrowersje wzbudził nowy regulamin organizacyjny rady, a w nim punkt, w którym członków rady oraz osoby biorące udział w posiedzeniu zobowiązuje się do zachowania tajemnicy informacji powziętych w związku ze sprawowaniem funkcji.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Krzysztof Ołownia i Mateusz Czeremcha, reprezentanci klubu Prawa i Sprawiedliwości, a także członkowie Rady Społecznej ZOZ w Ostrowcu Św. nie kryli oburzenia z próby wprowadzenia zmian do poprzedniego regulaminu, który funkcjonował od lat. Wprowadzenie zmian traktują jako próbę narzucenia pewnego rodzaju cenzury wypowiedzi.

– Najważniejsza sprawą było dzisiaj uchwalenie regulaminu rady społecznej, po naszych wątpliwościach, tutaj zarówno przedstawiciela wojewody (Krzysztofa Huszaluka przyp. red.), a także moich uwagach i Krzysztofa Ołowni został regulamin przekazany do prawników, ażeby doprecyzowali co też oznacza zapis artykułu 16-tego regulaminu, zgodnie, z którym członkowie Rady Społecznej, taka jest moja interpretacja, nie mieliby prawa zabierać głosu publicznie, na temat spraw, co do których uzyskali jakąkolwiek wiedzę w związku z pełnieniem swojego mandatu – powiedział nam po spotkaniu rady, Mateusz Czeremcha, radny miejski z klubu PiS.

Liczy, że prawnicy zmienią, doprecyzują bądź usuną w całości kontrowersyjny paragraf. Zdaniem Mateusza Czeremchy pozostawienie go w dotychczasowej formie byłoby utrudnianiem mieszkańcom dostępu do informacji publicznej.

– Zdecydowanie byłoby to utrudnianie dostępu do informacji publicznej, ponieważ Rada Społeczna nie zajmuje się sprawami indywidualnymi pacjentów, czy pracowników. Nie widzę tutaj żadnych przeciwwskazań i żadnych przeszkód, bo nie ujawnimy ani danych osobowych, ani szczegółów zawieranych umów, również nie bierzemy udziału w negocjacjach z kontrahentami, generalnie analizujemy bieżącą sytuację szpitala, jego sytuację finansową i poszczególnych oddziałów – tłumaczył Mateusz Czeremcha.

Podobnego zdania jest Krzysztof Ołownia, przewodniczący Rady Społecznej w jej ubiegłej kadencji.

– Ogromny niepokój wzbudził we mnie jeden z proponowanych punktów, właściwie zmiana w regulaminie organizacyjnym Rady Społecznej, a dokładnie punkt, dotyczący zakazu udzielania informacji, czy poufności informacji, związanych z pełnioną funkcją. Jest to precedens, którego do tej pory w historii tego szpitala nie było. Uważam, że pełniąc te funkcje mamy wręcz obowiązek podzielić się informacjami – tłumaczył Krzysztof Ołownia.

Źródło: FB Krzysztof Ołownia

Zwrócił też uwagę, że szpital finansowany jest ze źródeł publicznych, a rzetelna informacja mieszkańcom się po prostu należy.

Inaczej sprawę widzi Danuta Barańska – przewodnicząca Rady Społecznej Szpitala i radna powiatowa z Komitetu Wyborczego Wyborców Jarosława Górczyńskiego. Podkreśla, że w zapisie, który wzbudził kontrowersje nie chodziło o blokowanie dostępu do informacji publicznej, a o RODO.

– Będzie wyjaśniana ta nieścisłość, ponieważ koledzy byli za odrzuceniem tego punktu regulaminu. Przesunęliśmy go na następna Radę Społeczną. Prawnik wyjaśni i rozszerzy o co chodzi. To nie chodzi o utajnienie obrad, tylko o wprowadzenie RODO, tak samo jak we wszystkich innych placówkach. Radca prawny zajmie swoje stanowisko i doprecyzujemy ten punkt – tłumaczyła Danuta Barańska.

W wyjaśnienia przewodniczącej Rady Społecznej nie wierzy Robert Minkina, radny powiatowy niezrzeszony.

– To nie jest informacja do mnie, jako radnego, ale do społeczeństwa, bo społeczeństwo jest płatnikiem. A płatnik musi wiedzieć na co idą jego pieniądze. Gdyby był tu prywatny szpital, nie zadawałbym pytań, nie miał wątpliwości. Jeżeli ludzie płacą podatki, ja również, chcę wiedzieć na co te podatki są wydawane. Nie ma takich rzeczy, o jakich się mówi. Nie chodzi o żadne RODO. Chcą wprowadzić zapis, że jedna osoba będzie miała informacje i wybiórczo będzie przekazywać te informacje. Rozmawiałem z innymi radnymi i jeśli nie będzie dostępu do informacji publicznych sprawa zostanie skierowana do wojewody – deklaruje Robert Minkina.

Zarówno Robert Minkina, Mateusz Czeremcha, jak i Krzysztof Ołownia ubolewają, że oprócz kolejnych zdawkowych informacji o tragicznej sytuacji szpitala – nadal nie wiedzą, jakie są pomysły zarządzających placówką na poprawę sytuacji ZOZ-u.

– Oprócz przedstawienia sytuacji dotyczącej poziomu zobowiązań i zadłużenia w zasadzie żadnych perspektywicznych pomysłów nie było na posiedzeniu rady. Nic nowego. Przypomnę, że Pani Aldona Jarosińska pracuje w szpitalu od lipca ubiegłego roku, pełniła funkcję zastępcy dyrektora do spraw finansowych, także z tematyką mogła, czy miała czas, żeby się zapoznać. W tej chwili naprawdę niewiele merytorycznie mogliśmy usłyszeć odnośnie tego, jaka jest koncepcja na funkcjonowanie jednostki w najbliższej perspektywie – komentuje Krzysztof Ołownia.

Do sprawy na pewno wrócimy.

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this