Ciasta, wigilijne potrawy, rękodzieło – w Kunowie zapachniało Świętami Bożego Narodzenia! [FOTO]
Ozdoby choinkowe, stroiki, obrazy, rzeźby, ciasta i potrawy na wigilijny stół, to wszystko można było kupić podczas Kunowskiego Kiermaszu Bożonarodzeniowego, który odbył się w niedzielę, 17 grudnia. Atmosferę nadchodzących świąt można było poczuć nie tylko dzięki pachnącym potrawom, ale i świątecznej muzyce, o którą zadbała Strażacka Orkiestra Dęta w Kunowie, uczniowie szkół podstawowych i Zespół Śpiewaczy „Kunowianie”.
Lech Łodej burmistrz miasta i gminy w Kunowie podkreśla, że najważniejsza w Kiermaszu Bożonarodzeniowym jest możliwość integracji. Pandemia koronawirusa pokazała bowiem, że nie ma cenniejszego daru, jakim można obdarzyć drugiego człowieka, jak właśnie sama obecność, możliwość rozmowy, pobycia ze sobą. Stoiska przygotowane przez Stowarzyszenia, Środowiskowy Dom Samopomocy w Dołach Biskupich, Koła Gospodyń Wiejskich, czy osoby indywidualne, przyciągały olbrzymią ilością pięknych, ręcznie wykonanych ozdób, aromatem wigilijnych potraw, czy świątecznych ciast.
– Na straganach jak co roku cuda, same arcydzieła. Ozdoby, smakołyki, rękodzieło, obrazy, rzeźby, wszystko, co można wykorzystać w czasie świąt i nie tylko. Cieszę się, że frekwencja jest tak duża, że mieszkańcy całego województwa zajeżdżają do Kunowa, aby kupić upominki, czy ozdoby, którymi przystroją swoje domy na święta – mówi Lech Łodej.
Wszystkim mieszkańcom gminy Kunów życzy przede wszystkim wytchnienia, spokoju i dużo zdrowia.
– Zrozumienia, wzajemnej życzliwości, życzliwości od najbliższych członków rodziny. Nie ma nic piękniejszego jak otrzymywanie ciepła i miłości od swoich dzieci. Zdrowia, radości pogody dycha, wesołych świąt – podsumowuje Lech Łodej.
Wśród wystawców znalazł się Środowiskowy Dom Samopomocy w Dołach Biskupich. To miejsce, które od lat wyczekiwane było w gminie Kunów. Swoje miejsce na ziemi znalazły w nim osoby z niepełnosprawnościami, które realizują się na wielu płaszczyznach, także tej artystycznej.
Wioleta Dębakowska-Guła ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Dołach Biskupich tłumaczy, że „domownicy” chętnie włączają się w tego typu akcje.
– Mamy różnego rodzaju wianki świąteczne, kule szyszkowe, stroiki drewniane, aniołki, możemy się pochwalić obrazami naszego zdolnego Mateusza. Mamy piękne makramy, w tym roku nasze stoisko zdominowała natura – wylicza Wioleta Dębakowska-Guła. Tłumaczy, że przygotowywanie ozdób świątecznych to dla podopiecznych ŚDS-u w Dołach Biskupich to forma rehabilitacji.
– Mamy do dyspozycji cztery pracownie: kulinarną, gdzie uczestnicy są przygotowywani do tego, żeby sobie poradzić w codziennym życiu, pracownię plastyczną, w której odkrywamy talenty, pracownię rehabilitacji ruchowej, a także pracownię komputerową i przyrodniczą, w której zajmujemy się naszym dobytkiem: rybkami i żółwiem. Staramy się tak urozmaicić czas naszym domownikom, żeby go jak najmilej spędzali – mówi Wioleta Dębakowska-Guła.
Tłumaczy, że wszyscy uczestnicy ŚDS-u w Dołach Biskupich z okazji zbliżających się świąt życzą zdrowia, wzajemnego szacunku, cierpliwości i zapraszają w swoje gościnne progi.
Renata Ćwiklińska, radna Rady Miejskiej w Kunowie, a także prezes Stowarzyszenia Rozwoju wsi Bukowie i okolic podczas niedzielnego jarmarku wraz z kulinarnie uzdolnionymi gospodyniami przygotowała kapustę z grochem, susz z własnych owoców, prażuchy, ciasteczka pieczone na płycie węglowej z nadzieniem, ciasta domowe oraz wszelkiego rodzaju stroików od świeczników, poprzez skrzaty i świąteczne laleczki.
Dodaje, że przygotowania wystawionych na sprzedaż dekoracji trwały kilka tygodni.
– Mieszkańcom gminy Kunów życzę spokoju, zdrowia, bo jest bezcenne, nie można kupić i dużo dużo radości, żebyśmy się wszyscy miłowali – podsumowuje Renata Ćwiklińska.