Jak przekazała Fundacja „Twarze depresji”, na całym świecie przybywa seniorów, również w Polsce. „W naszym kraju żyje prawie 10 milionów osób po 60-tce. Badania przeprowadzone w latach 2007-2012 przez PolSenior mówiły, że co czwarty senior w wieku 65-79 lat ma depresję i co trzeci powyżej 80 lat. Badacze doszli wtedy do wniosku, że im starsza grupa wiekowa, tym większe rozpowszechnienie depresji. Z kolei naukowcy z Australii przeprowadzili globalne badanie w 29 krajach, z którego wynika, że połowa populacji przed ukończeniem 75 roku życia będzie cierpiała przynajmniej na jedno zaburzenie zdrowia psychicznego” – wyjaśniła fundacja.
Psycholodzy Fundacji „Twarze Depresji” postanowili sprawdzić, jak jest teraz i przygotowali ankietę, w której zapytali osoby powyżej 60. roku życia o ich dobrostan psychiczny. „Na nasze pytania odpowiedziały 533 osoby w wieku powyżej 60 lat, wśród których 84 procent stanowiły kobiety, a 16 procent mężczyźni, średnia wieku wyniosła 70 lat. 25 procent ankietowanych mieszka w miastach do 50 tys. mieszkańców, 22 proc. w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców” – podała fundacja.
Podkreśliła, że grupa nie jest w pełni reprezentatywna, czy statystycznie dobrana, ale liczba osób, które wypełniły ankietę, każe uważnie przyjrzeć się wynikom. „W badaniu, które trwało od maja do lipca 2023 r., wzięli udział słuchacze Uniwersytetów Trzeciego Wieku, a także podopieczni Stowarzyszenia mali bracia Ubogich oraz osoby obserwujące naszą działalność na stronie fundacji i social mediach” – poinformowała fundacja.
Zaznaczyła, że niepokojący jest fakt, iż w badanej grupie 5 procent seniorów zadeklarowało, że od co najmniej dwóch tygodni ma myśli samobójcze, a 6 procent w minionych miesiącach myślało o odebraniu sobie życia. „Poza tym 16 procent uważa, że +życie straciło sens+. Nieleczona depresja jest choroba? śmiertelna? właśnie z powodu towarzyszących jej myśli samobójczych” – przekazał fundacja.
Wskazała również, że 17 procent osób, które wypełniły ankietę, zachorowało na depresję przed pandemią, a 11 procent w czasie pandemii. „Tyle samo (11 procent) ankietowanych seniorów nie leczy depresji wcześniej zdiagnozowanej, a co dziesiąty leczy depresje? tylko farmakologicznie. Jedynie 7 procent ankietowanych leczy prawidłowo te? chorobę?, czyli łącząc farmakoterapie? i psychoterapie?” – wyjaśniła Fundacja „Twarze depresji”.
Dodała, że co czwarty senior odpowiedział twierdząco na pytanie, czy korzystał z pomocy lekarza psychiatry, a mniej, niż co piąty z pomocy psychologa. „Trudno więc jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, ilu seniorów zmaga się z depresją, ponieważ wielu z nich nie jest zdiagnozowanych i nie sięga po profesjonalną pomoc psychiatryczno-psychologiczną” – zauważyła fundacja.
Przypomniała też, że sytuacja seniorów jest wielowymiarowa, a sama depresja – wieloczynnikowa. Na jej pojawienie się mogą mieć wpływ zmiany, które zachodzą w starzejącym się mózgu, choroby somatyczne, w szczególności bólowe, ale także nowotworowe, cukrzyca, choroby serca, tarczycy i wiele innych.
„Należy podkreślić, że nieleczona depresja obniża rokowania pacjenta w walce z chorobami somatycznymi. I odwrotnie, również nieleczona lub nieprawidłowo leczona choroba somatyczna może mieć wpływ na wystąpienie depresji. Kolejne ważne elementy, które wiążą się z depresją, to czynniki psychologiczne, sytuacja ekonomiczna, rodzinna, samotność” – podkreśliła fundacja.
Zauważyła jednocześnie, że istnieją objawy depresji, które mogą wskazywać na tę chorobę u osób, które wypełniły ankietę. „Niemal co czwarta (22 procent) jest smutna codziennie, od co najmniej dwóch tygodni, więcej niż co czwarta (26 procent) jest zmęczona przez większą część dnia, nie ma energii od co najmniej dwóch tygodni. Niemal co piąty senior (17 procent) od co najmniej dwóch tygodni stracił zainteresowanie swoją pasją, zajęciami, które wcześniej go cieszyły. Więcej, niż co czwarty ankietowany (26 procent) ma problemy ze snem. Bezsenność trwająca powyżej czterech tygodni powinna być skonsultowana z lekarzem psychiatrą” – wymieniła fundacja.
Depresja u seniorów często jest bagatelizowana, tak przez członków rodziny, jak i przez samych seniorów. „Wiele osób uważa objawy depresji za +naturalny element starości+. Tak oczywiście nie jest. Depresja jest chorobą, której najskuteczniejszym leczeniem jest połączenie farmakoterapii i psychoterapii. Co ważne, lekarze psychiatrzy mają do wyboru długą listę leków, które potrafią tak dobrać, by były one bezpieczne i skuteczne także u osób z chorobami przewlekłymi” – podkreśliła fundacja.
Podstawowe objawy depresji to obniżony nastrój pojawiający się rano i utrzymujący się przez większą część dnia, prawie codziennie, niezależnie od okoliczności; poczucie smutku i przygnębienia, utrata zainteresowania działaniami, które zazwyczaj sprawiają przyjemność, lub zanik odczuwania przyjemności – tzw. anhedonia, czyli zobojętnienie emocjonalne, osłabienie energii lub szybsze męczenie się.
Dodatkowe objawy to zaburzenia snu, myśli samobójcze, problemy z pamięcią i koncentracją uwagi, utrata wiary w siebie lub pozytywnej samooceny, poczucie winy, spowolnienie psychoruchowe, zmiany łaknienia i masy ciała.
„Muszą pojawić się przynajmniej dwa podstawowe objawy tej choroby oraz minimum dwa objawy dodatkowe, spośród wymienionych powyżej, aby można było zdiagnozować depresję. Ponadto objawy te powinny utrzymywać się przynajmniej przez dwa tygodnie” – przypomniała fundacja. (PAP)
akuz/ mir/