– Zgłaszam interpelację, wniosek w sprawie zwiększenia ilości koszy na śmieci wzdłuż ścieżki rowerowej przy ulicy Iłżeckiej. Chodnik oraz ścieżka rowerowa od ulicy Jana Pawła II do ulicy Miodowej, to w okresie od wiosny do późnej jesieni, bardzo chętnie wykorzystywany do rekreacji przez mieszkańców Ostrowca ciąg komunikacyjny. Wielu mieszkańców spaceruje jeździ na rolkach i rowerami wzdłuż całej ulicy Iłżeckiej. Wiele rodzin spaceruje z dziećmi. Użytkownicy ścieżki uskarżają się, że z powodu braku koszy na śmieci wzdłuż ww. ciągu komunikacyjnego pojawiają się problemy z utrzymaniem czystości i zarazem estetyki otoczenia. Proszę o pozytywne rozpatrzenie sprawy oraz odpowiedź na piśmie – czytamy w interpelacji Grażyny Maj, radnej miejskiej z PiS.
Niestety odpowiedź, jaką otrzymała 8 maja, nie do końca usatysfakcjonuje mieszkańców. Jak się okazuje miasta, które stawia na estetykę, obecnie nie stać na większą ilość dodatkowych koszy na śmieci.
– W odpowiedzi na interpelację Pani Radnej w sprawie zwiększenia koszy na śmieci wzdłuż ścieżki rowerowej przy ul. Iłżeckiej – informuję, iż na chwilę obecną jest możliwe dostawienie jednego dodatkowego kosza. W miarę posiadanych środków finansowych będziemy rozważać kolejne dostawienia – czytamy w odpowiedzi, pod którą z upoważnienia prezydenta, podpisała się Anna Niedbała, sekretarz miasta Ostrowca Świętokrzyskiego.
Mieszkańcom pozostaje zatem noszenie ze sobą worka na śmieci, przynajmniej na razie.
mieszkaniec
7 czerwca, 2019 at 17:07
Ja mam pomysł dla Pana Prezydenta, skąd wziąć pieniądze. Zamiast sadzenia 2 razy w roku kwiatków posadzić je raz, a za połowę pieniędzy zakupić kosze na śmieci. Zdarza się przejść kilkaset metrów z papierkiem w ręku i nie ma gdzie go wyrzucić, oprócz Rynku.
Czerwiec w pełni a ZUM wyrywa jedne kwiatki by sadzić drugie. To kuriozalne marnotrawstwo pieniędzy podatnika.