Przypomnijmy, że zgodnie z Ustawą z 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej, „podmiot tworzący jest obowiązany w terminie: 9 miesięcy od upływu terminu do zatwierdzenia sprawozdania finansowego samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej pokryć stratę netto za rok obrotowy tego zakładu w kwocie, jaka nie może być pokryta zgodnie z ust. 1, jednak nie wyższej niż suma straty netto i kosztów amortyzacji albo 12 miesięcy od upływu terminu określonego w pkt 1 wydać rozporządzenie, zarządzenie albo podjąć uchwałę o likwidacji samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej – jeżeli strata netto za rok obrotowy nie może być pokryta w sposób określony w ust. 1 oraz po dodaniu kosztów amortyzacji ma wartość ujemną.”
Zgodnie z przygotowanym na najbliższą sesję projektem uchwały w sprawie pokrycia straty netto Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Św. strata netto za rok obrotowy 2019 wyniosła 9 371 680,46 zł.
Dlaczego uchwała, dotycząca pokrycia straty szpitala trafi na sesję dopiero teraz?
– Jak widać presja ma sens. Także poprzednim razem, radni z Klubu Prawa i Sprawiedliwości co sesję, a także podczas konferencji prasowych, zmuszali starostę Marzenę Dębniak do pokrycia straty szpitala. W następnym okresie, gdy mamy do czynienia z kolejną stratą szpitala, mieliśmy dokładnie ten sam schemat. Starosta Dębniak upierała się przy tym, żeby nie pokrywać straty szpitala, co wygłaszała jeszcze całkiem niedawno podczas sesji Rady Powiatu Ostrowieckiego, 31 marca. Natomiast pod presją radnych Prawa i Sprawiedliwości i opinii publicznej została zmuszona do tego, żeby tę stratę pokryć. Bardzo niepokojące jest to, że starosta nie rozumie, że szpitalowi trzeba pomagać, tylko do wszystkiego trzeba ją zmuszać. Tak nie powinien działać dobry gospodarz – mówi Zbigniew Duda, radny powiatowy z Klubu Prawa i Sprawiedliwości, komentując zachowanie włodarza powiatu ostrowieckiego.
Pytanie o pokrycie straty netto padło już podczas sesji, jaka odbyła się 31 marca 2021 roku. Zbigniew Duda prosił wówczas skarbnika powiatu o wskazanie punktu w uchwale budżetowej, w którym zabezpieczone zostały pieniądze na pokrycie straty ZOZ w Ostrowcu Św.
– Od razu mówię, według obowiązującego prawa, powiat ma obowiązek pokryć stratę szpitala do 31 marca tego roku za 2019 rok i jeżeli pani starosta chce dalej opowiadać, że nie ma takich rzeczy, to bardzo prosiłbym o zapoznanie się z dokładnymi przepisami prawa. Dopiero, pani starosta wypowiadał się już na ten temat, ten przepis przestaje obowiązywać od maja, ale na 31 musi za 2019 powiat zapłacić tę stratę do szpitala. W którym punkcie jest to w budżecie zapisane – pytał Zbigniew Duda.
Marzena Dębniak, starosta powiatu ostrowieckiego tłumaczyła wówczas, że rozporządzenia związane z pandemią koronawirusa przesunęły termin ostatecznego przyjęcia straty szpitala na 30 września 2020 roku. Mówiła także o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, które zdejmuje z organu założycielskiego konieczność pokrycia straty netto szpitala, jednak wchodzi ono w życie dopiero 29 maja 2021 roku.
– Przechodząc do pytania pana radnego Dudy to nie ma w budżecie pokrycia straty szpitala i póki co nie będzie. Po pierwsze, no ciesze się, że pan dba o moją wiedzę prawną. Mam nadzieję, że temat odrobiłam i otóż panie radny Duda formalnie w przepisach, przyjęcie sprawozdania szpitala miało określony termin, natomiast ustawy, rozporządzenia około covidowe przesunęły termin ostatecznego przyjęcia straty szpitala na dzień 30 września 2020 roku. W lipcu zarząd powiatu przyjął taką uchwałą stratę i od tego terminu biegnie termin 9 miesięczny. Także powiat ma obowiązek pokrycia straty szpitala do 30 czerwca 2020 roku. Mówimy tu oczywiście o stracie szpitala za 2019 rok. A chcę państwu przypomnieć, że 29 maja wchodzi w życie wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zdejmuje obowiązek pokrywania straty szpitala przez organ założycielski, w naszym przypadku przez powiat ostrowiecki. Być może, że koncepcja, o której mówiłam państwu wszędzie, a która w zasadzie, a która powinna funkcjonować od 1 czerwca, zmieni pewne zasady. Zobaczymy. Ja też publicznie mówiłam, że szpital bez zastrzyku finansowego nie przetrwa. Jeżeli będzie on naszą własnością, taką „kroplówkę” szpital zawsze dostanie. Natomiast na dzień obowiązujących przepisów jest to przedwczesne. Panie radny Duda, no dziwię się, że to akurat pan zadał to pytanie, bo nie przypominam sobie, żeby w budżecie na 2019 rok była, w projekcie budżetu, który „odziedziczyłam”, strata szpitala włożona na poziomie 16 500 000 zł. Ja ją pokryłam, pokrywaliśmy to co się dało, w tej chwili mamy czas do 30 czerwca i czekamy jakie będą rozstrzygnięcia – mówiła starosta.
Zbigniew Duda podkreślał wówczas, że jest zaniepokojony zachowaniem zarządzających powiatem, którzy wykorzystują „kruczki prawne”, aby nie przekazać środków szpitalowi na pokrycie straty za rok 2019.
– Dla mnie jest to naprawdę bardzo niepokojące, bo z jednej strony na dzisiejszej sesji mówimy, jak to bardzo musimy wspierać szpital ostrowiecki, a z drugiej pani mówi, że jak nic pani nie nakazuje, jak nie ma przepisu nakazującego, to nie musimy płacić, bo strata jest stratą. Później znowu mówi pani, że pieniądze będą się znajdować. Znajdować się? To nie jest tak, od tego jest budżet, żeby to wszystko planować. Być może znowu będą się znajdować od rządu, od samorządu województwa, ale ja chciałbym, żeby powiat na to patrzył w ten sposób, czy musi naprawdę być przepis, który zmusza nas do tego – pytał Zbigniew Duda. Dodał również, że także w ubiegłym roku powiat ostrowiecki pokrył stratę szpitala w terminie niezgodnym z ustawą.
Mariusz Pasternak przewodniczący rady, pytał z kolei czy są samorządy w województwie świętokrzyskim, które takiej straty nie przyjmowały.
– Oczywiście takie samorządy są, które nie przyjmowały straty, nie płaciły i mają się bardzo dobrze, chyba najbliższy to jest szpital Staszowski. Po drugie ja powiedziałam, że pieniądze dla szpitala były – tłumaczyła starosta, mówiąc o rządowym pomyśle nacjonalizacji szpitali. Dodała, że czeka jaka będzie sytuacja szpitala ostrowieckiego, a jeśli będzie taka konieczność, znajdą się środki na zabezpieczenie. Podkreślała również, że większość starostw w tamtym roku nie pokrywała straty szpitala.
– Nie wycofuję się z ani jednego słowa i nie wycofuję się z tego, że obiecaliśmy mieszkańcom, że nasz szpital będzie naszym priorytetem i tak było do końca. To nie pan mnie zmuszał do pokrycia straty szpitala, bo była ona w budżecie, natomiast jednorazowe wpompowanie od razu 13 800 000 zł też byłoby niedobre dla szpitala. Jak państwo wiecie w 2019 roku zostało przekazane 3 miliony złotych, a później comiesięczna rata, zresztą na wniosek szpitala. To też pozwala zawsze zachować płynność – dodała, że taki wniosek został złożony przez dyrekcję szpitala.
Co zmieniło się zatem od sesji 31 marca, że powiat zdecydował się jednak pokryć stratę Zespołu Opieki Zdrowotnej? I w jakiej rzeczywiście kondycji finansowej jest ostrowiecki szpital skoro za rok 2019 wygenerował ponad 9 000 000 zł straty?
– Szkoda, że strata szpitala pokrywana jest tak późno. Można było to zrobić ubiegłym roku. Dla przykładu Sejmik Województwa Świętokrzyskiego tak właśnie robi, tzn. straty swoich szpitali pokrywa w roku następnym, a nie czeka dwa lata. Szpital, to nasze wspólne dobro dlatego sejmik Województwa Świętokrzyskiego, w dobie pandemii, wsparł szpitale powiatowe, również ten nasz ostrowiecki – kwotą ponad 1 mln zł. Także do powiatu ostrowieckiego na walkę z COVID-19 wpłynęło z Sejmiku 4,7 mln. zł. Nie zapominajmy również o kwocie 5 mln zł. rządowej dotacji na budowę lądowiska przy szpitalu – podsumowuje Magdalena Zieleń, radna Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.