Znajdź nas na

FAKTY

Nie bój się! Reaguj! Sprawcom mobbingu grożą surowe kary!

Magazynier, który w pracy jest wyśmiewany, szturchany, a od swego szefa słyszy, że wszystko czego się nie dotknie robi źle. Kierownik instytucji podległej samorządowi, do którego wydzwania podwładny instruując go z kim ma rozmawiać, a z kim nie, w przeciwnym razie pożegna się ze swoją posadą; pracownica sklepu, którą poniża koleżanka ze zmiany, zrzucając na nią całą odpowiedzialność za uszkodzony towar – to tylko niektóre z przykładów mobbingu, z jakimi każdego roku w całej Polsce do czynienia mają pracownicy. Na szczęście nie są bezbronni. Coraz więcej pracowników wytacza wojnę mobbingowi. W ruch idą dyktafony, kamery, zeznania świadków, a sprawcy ponoszą surowe konsekwencje!

zdjęcie ilustracyjne

Coraz więcej pracowników w Polsce korzysta z możliwości obrony przed tego typu zachowaniem ze strony pracodawców, chociaż na tle innych miast Polski, Ostrowiec Św. wciąż wypada dość „blado”, albo… tak mało u nas przypadków mobbingu. Z pisma jakie otrzymaliśmy z Okręgowej Inspekcji Pracy w Kielcach wynika, że w roku 2018 r. z Ostrowca Św. do OIP w Kielcach wpłynęły 2 skargi dotyczące występowania zjawisk mobbingowych; natomiast w roku bieżącym takich skarg jeszcze nie odnotowano.

Jednostką uprawnioną do stwierdzenia zaistnienia mobbingu jest za każdym razem sąd. Natomiast inspektor pracy uprawniony jest do stwierdzenia zdarzeń, które mogą stanowić o mobbingu, a które jednocześnie są możliwe do obiektywnego zweryfikowania w toku postępowania kontrolnego (a więc zdarzeń, które poza tym, że mogą być uznane za przejaw mobbingu, to jednocześnie stanowią niesporne naruszenia innych przepisów prawa pracy). Stąd też postępowanie kontrolne organów Państwowej Inspekcji Pracy może jedynie dotyczyć rozpoznania zjawisk, które są typowe dla mobbingu, jednak w tym zakresie niezbędne jest zweryfikowanie twierdzeń pracowników z oświadczeniami pracodawcy. Inspektor pracy nie pełni w tym zakresie roli oskarżyciela publicznego i nie kieruje wniosków do sądu o ukaranie osób będących sprawcami mobbingu.

„Pracowałam w biurze rachunkowym, byłam trzymana w zamknięciu w jednym pokoju sama, żeby przypadkiem nikt do mnie nie wszedł. Nie miałam kontaktu z pracownikami przez długi czas. Kierowniczka w ten sposób mściła się na mnie za to, że śmiałam wytknąć jej niekompetencję.” – wspomina jedna z pracownic, na forum wspierającym ludzi, którzy doświadczyli mobbingu. Inna dodaje: „pracowałam i nadal pracuję w jednym z urzędów miasta w Polsce. Od samego początku mój przełożony mnie nienawidził. Nie wiem dlaczego. Dostałam zupełnie nowy i bardzo obfity zakres obowiązków, a z każdym dniem dowiadywałam się, że muszę zrobić jeszcze więcej. Siedziałam za biurkiem i płakałam. Byłam poniżana, codziennie łykałam tabletki uspokajające. Tego, co przeżyłam, nie da się opisać! Nabawiłam się depresji, silnej nerwicy, wrzodów żołądka i dwunastnicy. Moje poczucie własnej wartości nie istniało! Doszło do tego, że chciałam odebrać sobie życie – pisze inna pracownica. A to nie odosobnione przypadki, wiele ofiar mobberów, na których wywierana jest drastyczna presja, za zachowanie swoich podwładnych płaci zdrowiem, a często i życiem.

zdjęcie ilustracyjne

Sprawcą mobbingu może być każdy, bez względu na: wiek, płeć, zajmowane stanowisko. Mobberzy posiadają pewne wspólne cechy. Są to osoby, które nie zastanawia się nad konsekwencjami swoich zachowań, mają wyznaczony cel, zrobią wszystko, by go osiągnąć bez względu na krzywdy, jakich doświadczają inni ludzie. Są to osoby rywalizujące, porównujące się do innych ludzi, osoba dążące do władzy, chce się wspinać po szczeblach kariery, chce rządzić innymi ludźmi; osoby kierujące się negatywnymi emocjami: zazdrością i zawiścią; osoba kontrolujące; osoby o silnej potrzebie stymulacji, znudzona monotonnym środowiskiem pracy, czy osoby cechująca się brakiem poczucia bezpieczeństwa i dużym poziomem lęku.

Na szczęście sprawcom przejawów „drastycznego” mobbingu w przedsiębiorstwie – może grozić również odpowiedzialność karna. W przypadkach występowania wśród działań mobbingowych takich czynników: jak przemoc fizyczna, bezprawne groźby czy też zniewagi i jednocześnie zachowania, te będą godzić w takie dobra jak zdrowie, wolność, godność, to ofiara może korzystać z ochrony Kodeksu karnego.

– Należy jednak podkreślić, że korzystanie z przepisów tej ustawy w sprawach o mobbing jest ostatecznością i ma miejsce w sytuacjach najbardziej drastycznych, kiedy zawodzą inne środki prawne. W skrajnych przypadkach do skutków działań mobbingowych mogą należeć elementy z grupy przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, tj. określone w przepisach art. 156 – 158 k.k., art. 190 – 191 k.k., art. 207 k.k.. Pracodawca może być również pociągnięty do odpowiedzialności karnej z art. 218 k.k. za to, że złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownicze wynikające ze stosunku pracy – czytamy w piśmie z Okręgowej Inspekcji Pracy w Kielcach.

Prawnicy radzą, aby zbierać dowody: nagrywać obelgi i rozmowy telefoniczne, podczas których pracodawcy wywołują presję na pracowniku, a także drukować wiadomości.

Przypomnijmy, że Kodeks pracy definiuje mobbing jako działanie lub zachowanie dotyczące pracownika albo skierowane przeciwko pracownikowi. Polega ono na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołującym u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodującym lub mającym na celu poniżenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu pracowników (art. 943§2 Kp).

Osoby dotknięte mobbingiem nie powinny pozostać same z problemem. Pod adresem: https://www.pip.gov.pl/pl/f/v/203218/PRACOWNIK%20WOBEC%20MOBBINGU%20DRUK%2019.pdf.

dostępna jest wydawnictwo Państwowej Inspekcji Pracy – „Pracownik wobec mobbingu” (stan prawny marzec 2019 r.) W publikacji przestawiono definicję mobbingu, cechy charakterystyczne, jego przejawy, przyczyny i skutki. Zawarte tam informacje pozwolą pracownikowi zweryfikować, czy sytuacja , w której się znalazł, jest mobbingiem oraz wskażą możliwe sposoby radzenia sobie z zaistniałymi sytuacjami.

2 komentarze

2 Comments

  1. Pierdoły

    21 maja, 2019 at 18:43

    Jakie SUROWE konsekwencje – kpina. W przypadku budżetówek przełożony broni się (jednostkę) za pieniądze podatników a ty musisz płacić z własnych pieniędzy a wcześniej PIP powie Ci żeby się zwolnić z pracy podając paragraf o mobbingu. A pomoże Ci wysyłając listę fundacji/stowarzyszeń, które jak PIP mają to gdzieś jeśli chodzi o budżetówkę. Swego czasu na stronie PIP były szumne opisy – jak tu w artykule, jakie to pracownik mobbingowany ma prawa. Teraz już mobbing dla PIP nie istnieje, bo zgłaszano tylko z jednostek samorządowych, więc jak tu swoich karać?! A jak się zdecydujesz na pozew to sędzia tak męczy sprawę (w myśl zasady, że zgwałcili ją bo się wyzywająco ubierała), że po roku lub 2 sobie odpuścisz.
    A że to prawda świadczy fakt 2 !!! zgłoszeń w roku !!! Zapytajcie ile ich było w poprzednich 10-20 latach, rok po roku? Skutecznie problem wyeliminowano nie reagując.

  2. MartaW

    21 maja, 2019 at 21:32

    Ja uważam, że z mobbingiem trzeba walczyć. Nie może być tak, że urzędnik w Urzędzie Miasta czy jakimkolwiek innym urzędzie wykorzystuje swoją sytuację do manipulowania ludzmi, czy podwładnymi. To jest patologia, z którą trzeba walczyc. Inspekcja pracy nie jest od wydaania wyroków, od tego jest sąd. Dlatego warto nagrywać wszystkie podejrzane rozmowy, zbierać e-maile, smsmy. Moja znajoma tak robiła. Pracowała w jednym z urzędów. Wygrała sprawę w sądzie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this