Znajdź nas na

FAKTY

Ocalają pamięć o bałtowskiej szkole rolniczej! Wczoraj spotkali się przy wigilijnym stole!

To już trzecie spotkanie członków Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Szkół Rolniczych „Pałacowe wzgórze” przy opłatku i wigilijnym stole. Był czas na podzielenie się opłatkiem, na śpiewanie kolęd, długie rozmowy, wspominanie tych, którzy odeszli, a także snucie planów na przyszłość. – Mieszkańcom Bałtowa życzę zdrowia, satysfakcji, z tego, że mieszkają w Bałtowie, który znany jest w Polsce i żeby ta opinia nie uległa pogorszeniu, aby rósł w sławę. Życzę odwagi, żeby godnie prezentowali swoje poglądy, brali udział w realizacji dobrych czynów dla przyszłych pokoleń, które mam nadzieję, będą nas dobrze wspominać – mówił Andrzej Lichocki, prezes Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Szkół Rolniczych „Pałacowe wzgórze”.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Wszyscy jesteśmy ludźmi, dla których polskie tradycje są bardzo ważne. To już trzecia tego typu Wigilia, której organizację uważam za swego rodzaju sukces. Nie było jakiegoś specjalnego „parcia”, wydaje mi się, że jednogłośnie zadecydowaliśmy, że spotkamy się przy wigilijnym stole. Była też taka potrzeba ze strony członków naszego Stowarzyszenia. Każdy, kto ma chęć raz w roku spotkać się na tak podniosłym wydarzeniu, przyjeżdża i jest tego dnia z nami – podkreśla Andrzej Lichocki.

Dodaje, że takie spotkania to okazja do wspólnych staropolskich rozmów. To najważniejsze momenty, gdy przy jednym stole mogą usiąść absolwenci spoza ścisłego grona Zarządu, a także nauczyciele nieistniejącego już Zespołu Szkół Rolniczych w Bałtowie. Nie zabrakło wspomnień o osobach, które odeszły w tym roku jak Lucyna Kaczmarzyk, Tadeusz Orczykowski, Ryszard Rdzonek, czy Waldemar Kacuga, który członkiem Stowarzyszenia nie był, ale uczył w rolniczej szkole w Bałtowie.

– My nie bazujemy tylko i wyłącznie na absolwentach, którzy są naszymi członkami, pamiętamy o wszystkich – zapewnia Andrzej Lichocki.

Spotkanie opłatkowe było też okazją do rozmów na temat okoliczności powstania Stowarzyszenia i celów, jakie stawiają przed sobą jego członkowie.

Pomysł założenia Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Szkół Rolniczych „Pałacowe wzgórze” zrodził się na jednym ze spotkań 15 osobowej grupy założycielskiej, powołanej na Zjeździe absolwentów w sierpniu 2013 roku. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w maju 2014 r.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Takim impulsem do założenia Stowarzyszenia była likwidacja zespołu szkół rolniczych. Odezwały się sentymenty u znacznej części absolwentów, tych najbardziej zaangażowanych. Mottem, które nam przyświeca jest myśl, aby pamięć o naszej szkole, o nas i o naszych przyjaciołach nie zniknęła bezpowrotnie, aby ocalić ją od zapomnienia. Staramy się historycznie tę pamięć w różnych działaniach przypominać. W bieżącym roku, kiedy to dostaliśmy pomieszczenia od naszego wójta w obecnej Szkole Podstawowej w Bałtowie, w miejscu, gdzie była szkoła rolnicza, za co bardzo dziękujemy wójtowi, chcemy stworzyć tam Izbę Pamięci. Mamy trochę pamiątek w postaci pucharów, różnych dyplomów. Mamy parę kronik, prowadzonych w czasie działania tej szkoły – dodaje Andrzej Lichocki, który przyznaje, że nie było go w grupie inicjatywnej, która zakładała Stowarzyszenie, ale jest kontynuatorem założeń i myśli, jakie przyświecały pomysłodawcom.


Aktualnie „Absolwenci Bałtowa” liczą ok. 200 członków, w tym aktywnych niecałe 100, a zaangażowanych czasowo i finansowo ok 70.

– Nie zabiegamy o ilość, ale doceniamy jakość. Nie ma przy tym żadnych ograniczeń, ani obostrzeń, kto może być członkiem naszego Stowarzyszenia. Zależy nam na liczbie członków, ale żyjemy tylko ze składek, dlatego chcemy aby było nas jak najwięcej. Ci bardziej aktywni są liderami. Jak to mówią, każdy kłos na wagę złota – dodaje.

Wśród członków Stowarzyszenia są rolnicy, naukowcy, biznesmeni, prawnicy, nauczyciele, duchowni, dziennikarze, politycy. Los rozrzucił ich po całej Polsce i świecie. Wierzą, że Stowarzyszenie pozwoli im nie tylko wspominać wspaniały czas spędzony w urokliwym miejscu, ale też pomoże odnowić i utrzymywać dawne koleżeńskie i przyjacielskie więzi, organizować zjazdy szkolne i klasowe, spotkania z ludźmi kultury, rozwijać wymianę doświadczeń i współpracę oraz pomagać i wspierać się w trudnych sytuacjach życiowych.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Jesteśmy Stowarzyszeniem, które żyje ze skromnych składek, z darowizn, troszkę zamożniejszych członków Zarządu. Do Stowarzyszenia może zapisać się każdy, nie tylko osoby, które były absolwentami szkoły, ale i takie, które sympatyzują z Zespołem Szkół Rolniczych w Bałtowie. Kto sympatyzuje z pamięcią tamtej szkoły też się może zapisać. Liczymy na ludzi aktywnych. Najważniejszą cechą członków naszego Stowarzyszenia jest uczciwość. To w dzisiejszych czasach rzadkość, ale chcemy spać spokojnie i cieszyć się, ze służymy ludziom społecznie, nie w słowach, nie w hasłach, tylko w czynach – podkreśla Andrzej Lichocki.

Dodaje także, że w planach na przyszłość Stowarzyszenie ma utworzenie Uniwersytetu Ludowego lub Uniwersytet III Wieku.

– Nie wiem na ile starczy nam sił, zaparcia i zdrowia. Gdybyśmy mieli więcej funduszy, to realizacja naszych planów i założeń byłaby zdecydowanie lepsza. Bierzemy udział w projekcie przedstawionym nam przez Lokalną Grupę Działania „Krzemienny Krąg”. Udało się nam sporządzić wniosek, poszło nam całkiem sprawnie, pomimo że mieliśmy bardzo mało czasu. Został pozytywnie przyjęty, na kwotę 25 tysięcy plus nasz udział 2 tysiące złotych. Przy naszych skromnych budżetach te pieniądze są znaczące i przeznaczone zostaną na trzy wiodące zadania: wyjazd studyjny do miejscowości Sękowa Wola w Bieszczadach, aby podpatrzeć jak działają tam Stowarzyszenia i Uniwersytet Ludowy w zakresie zaginionych zawodów – wyjaśnia Andrzej Lichocki. Smuci go, że w samym Bałtowie jest tak małe zainteresowanie Stowarzyszeniem.

– Tak jak Polska jest podzielona politycznie, tak i ja się tutaj doszukuję przesłań, bo dziwne jest, że mieszkańcy Bałtowa, choć muszę uczciwie dodać, że nie wszyscy, obojętni są na powstanie tego Stowarzyszenia, zarówno kadra pedagogiczna, jak i absolwenci. To powiedzenie, że szkoła powinna być czymś apolitycznym, w tym przypadku się nie przekłada na zachowanie mieszkańców. Nikogo nie zmuszamy, zachęcamy, nasze drzwi są zawsze otwarte. Nie mamy tutaj jakiś wielkich kokosów, ale staramy się robić coś dobrego. Gdy oglądam różne stacje telewizyjne widzę, że z niektórych fundacji, czy Stowarzyszeń rosną tłuste koty, a niektóre opierają się tylko na pracy społecznej i tak naprawdę niewiele mają. My należymy do grupy tych drugich – podsumowuje.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Mieszkańcom Bałtowa z okazji nadchodzących świąt życzy umiejętności czerpania satysfakcji, z tego, że mieszkają w Bałtowie, który zapisał się na mapach Polski.

– Życzę im odwagi, żeby godnie prezentowali swoje poglądy, brali udział w realizacji dobrych czynów dla przyszłych pokoleń i aby te pokolenia nas dobrze wspominały. Można wiele uczynić pod warunkiem, że będzie panowała u nas normalność, a tej normalności w Bałtowie brakuje. Absolwentom życzę odwagi. Wiem, że nie każdy ma dobre wspomnienia, bo przez pięć lat nauki w szkole mieli różną drogę. Nie wszyscy wyszli ze szkoły usatysfakcjonowani zawodowo, ale warto pielęgnować wspomnienia, to one składają się na naszą historię – podsumowuje Andrzej Lichocki.

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this