Dziś to rozpadająca się ruina, która w niczym nie przypomina obiektu ze zdjęć jeszcze z początku lat 2000. Mowa o budynku po dawnym młynie rodziny Saskich, o którym w opracowaniu z 16 kwietnia 2010 roku pt. „Ostrowiecki Browar Kultury Uwarunkowania historyczne oraz wytyczne konserwatorskie dla terenu objętego inwestycją” mgr inż. arch. Marek Pak pisał, że „ znajduje się w dobrym stanie technicznym za wyjątkiem stropów zdewastowanych przy demontażu urządzeń młynarskich.” Sześć lat później radni Rady Miasta Ostrowca Św., w której skład wchodzili wówczas: Irena Renduda-Dudek, Kamil Długosz, Marta Woźnicka-Kuzdak, Mariusz Łata, Kamil Stelmasik, Włodzimierz Stec, Paweł Celebański, Artur Głąb, Dariusz Kaszuba, Irena Kowalczyk-Kwiecień, Małgorzata Krysa, Kamil Kutryba, Andrzej Pałka, Aron Pietruszka, Włodzimierz Sajda, Daniel Strojny, Jerzy Wrona, Artur Zawadzki, Marcin Marzec, Stanisław Choinka, Joanna Pikus, Marek Giemza i Urszula Uba, zdecydowali jednogłośnie o jej sprzedaży.
O uchwale dotyczącej sprzedaży nieruchomości pisaliśmy tutaj:
Nieruchomość, o łącznej powierzchni 0. 3419 ha sprzedana została za 601 738,18 zł. Cena wywoławcza nieruchomości w drodze trzeciego przetargu ustnego nieograniczonego ustalona została w łącznej wysokości 500 000 zł. Do przetargu przystąpiło dwóch oferentów.
14 września w Urzędzie Miasta w Ostrowcu Św. zapytaliśmy czy od 2017 roku do 2023 roku do gminy Ostrowiec Św. wpłynęły pisma, apele od mieszkańców, radnych, stowarzyszeń lub innych osób lub instytucji w sprawie podjęcia działań w celu „ratowania” tego obiektu przed ruiną? Jeśli tak ile takich pism wpłynęło. Prosiliśmy o informację, którzy z radnych interweniowali w tej sprawie.
– W okresie od 2017 roku do chwili obecnej Gmina – Straż Miejska nie podejmowała żadnych interwencji pochodzących od mieszkańców, radnych, stowarzyszeń lub innych instytucji w zakresie wskazanym we wniosku. Podejmowane natomiast przez Straż Miejską działania miały charakter interwencji własnych, natury porządkowej, a dotyczyły uszkodzonej elewacji, czy naderwanej siatki zabezpieczającej. Każdorazowo w takich przypadkach nawiązywano kontakt z właścicielem obiektu, którego zobowiązano do zabezpieczenia lub usunięcia uszkodzonych elementów elewacji budynku – wyjaśnia Anna Niedbała, Sekretarz Miasta Ostrowca Św.
Do tematu wrócimy.