– Ja poczułem się wywołany nieco przez panią starostę, która zwróciła się do ostrowieckich parlamentarzystów, do pani radnej Sejmiku Wojewódzkiego z apelem o pomoc. Ja deklaruję tę pomoc w imieniu własnym, ale także pani radnej Magdaleny Zieleń, bo ustaliliśmy, że taką deklarację także w jej imieniu mogę złożyć. Jestem przekonany, że każdy z nas tutaj obecnych kieruje się troską o szpital. Natomiast myślę, że w wielu wypowiedziach, które tutaj padły jest zbyt dużo niepotrzebnych emocji. Emocji, które na pewno nie pomogą szpitalowi i na pewno nie przyczynią się do tego, żeby rozwiązywać tą jego trudną sytuację. Kiedy cztery lata temu zostałem Posłem na Sejm RP, kiedy spotykałem się z moimi koleżankami, kolegami z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość i analizowaliśmy te problemy, które najbardziej dotykają mieszkańców naszego kraju, to problem funkcjonowania szpitali powiatowych został przez nas wskazany, jako jeden z najbardziej istotnych. Efektem tych rozmów było to, że powstał Parlamentarny Zespół do spraw szpitali powiatowych – wyjaśniał Andrzej Kryj.
Przypomniał także, że powstał zespół do spraw rozwiązywania problemów Polski gminnej i powiatowej. Inaczej wygląda bowiem sytuacja szpitali z perspektywy wielkich miast, jak Warszawa, Wrocław, Gdańsk, Poznań, a zupełnie inaczej z perspektywy miast średniej wielkości takich jak Ostrowiec Św.
– Podkreślę jeszcze raz problemy szpitala były dostrzegane przez parlamentarzystów ostrowieckich i możemy tu podawać konkretne przykłady. Dzięki poprawce, która została wniesiona do budżetu państwa na etapie prac Sejmowych, ale była to poprawka złożona przez mnie w uzgodnieniu i wspólnie z panem senatorem Jarosławem Rusieckim trafiło do szpitala ostrowieckiego 800 tysięcy zł. Może to niewiele, może w skali tych potrzeb ktoś powiedzieć, że to kropla w morzu, ale bez tych kropli nie byłoby wyremontowanych pomieszczeń neurologii, nie byłoby prac na terenie sterylizatorni. Wówczas kiedy pojawił się problem i niebezpieczeństwo, że one mogą nie zostać wydane to my jako parlamentarzyści, wspólnie z panią wojewodą, staraliśmy się wspomóc działania zarządu. W szpitalu pracują i leczą się ludzie, którzy są zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości i przeciwnikami Prawa i Sprawiedliwości, którzy trafiają tam i oczekują na pomoc. Nie patrzymy w kategoriach, kto w powiecie rządzi, czy kto jest dyrektorem szpitala. Efektem pomocy jest to, że pod koniec poprzedniej kadencji do szpitala trafiły środki na doposażenie w wysokości 1,8 mln zł. Rozwiązaliśmy wówczas problem chociażby wyposażenia na ortopedii, bo one m.in. trafiły na stół operacyjny ortopedyczny. Znalazły się też środki dodatkowe na doposażenie szpitali, to było 600 mln zł w tym 350 mln zł na szpitale powiatowe – dodał poseł, mając nadzieję, że kolejne tego typu środki trafią do ostrowieckiego szpitala.
– Tu ktoś chyba mówił o tym, że bez wsparcia budżetu państwa, bez zmiany zasad finansowania, szpital sobie nie poradzi. Z całą pewnością to jest prawda, ale konsekwentnie będę powtarzał to, co mówiłem do tej pory, kiedy wielokrotnie byłem pytany przez różnego rodzaju media: co w sprawie szpitala. Ja mówiłem konsekwentnie, tu musi być zasada symetrii, bo bez woli zmian w samym szpitalu, to żadna pomoc państwa nic dobrego nie przyniesie – skwitował poseł.
Przypomniał także o decyzji oddłużania szpitali, na które były przeznaczone miliardy. Efekt był taki, że dług został zlikwidowany, ale zaczął natychmiast narastać. Dodał także, że według różnych źródeł raz 90 proc szpitali nie bilansuje się, innym razem w oparciu o informacje ze strony Ministerstwa Zdrowia, 50 proc. szpitali się nie bilansuje, ale warto szukać rozwiązań na zmniejszanie zadłużenia.
Głos zabrał także Jarosław Rusiecki, Senator RP.
– Rzeczywiście sprawa ostrowieckiego szpitala jest zagadnieniem, które skupia uwagę rady powiatowej od dłuższego czasu. Państwo mówicie o trudnej sytuacji w tej chwili. Ta sytuacja nigdy nie była łatwa. Pan poseł Andrzej Kryj wspominał taki moment gdzie nastąpiło tzw. oddłużenie szpitala. Tu trzeba mocnej pracy i współpracy wszystkich gremiów. Trzeba też odłożyć takie emocje, wypominanie, kto gdzie jakie kursy skończył. Z pewnością nie przyczyniają się do tego. Trzeba rozwagi i merytorycznej współpracy, trudnej współpracy, bo problem jest ogromny. Państwo teraz stoicie przed problemem zaciągnięcia pożyczki dla spłaty długów. Ale tak dla własnej uczciwości szanowni państwo radni i wszyscy, którzy się interesujecie tymi sprawami, warto przywołać trochę historii, że pożyczkami, kredytami, szpital był obciążony w długiej perspektywie, począwszy praktycznie od tego słynnego oddłużenia, które miało miejsce po 2010 roku, a jeszcze wcześniej również był ten problem – mówił senator dodając, że teraz najbardziej pożądana jest współpraca i merytoryczne współdziałanie.
– Nieukrywanie się przed dostępem do informacji, przed wiedzą, przed spotkaniem, przed wspólnym działaniem. Tutaj pan poseł Andrzej Kryj wspominał o tych środkach, które zostały skierowane z rządu w końcu ubiegłego roku, na wsparcie dla zakupu sprzętu dla szpitala bez potrzebnego wkładu własnego. To było bezpośrednie wsparcie dla szpitala ze strony rządowej. I ten wniosek który w tej chwili pani starosta złożyła, też będzie wymagał i zabiegów i pracy, i współpracy, żeby ten sprzęt do ostrowieckiego szpitala, gdzie są bardzo dobrzy lekarze, dobry personel medyczny, natomiast trzeba takiego współdziałania, ale ja też dla porządku wspomnę, że w ostatniej perspektywie rocznej po zmianach sposoby finansowania i naliczania ryczałtu, do ostrowieckiego szpitala w pierwszej transzy wpłynęło ponad 2 mln zł, a drugiej ponad 1 650 000 zł, a co też myślę, że jest ważne, bo też korzystamy z ratownictwa medycznego, do stacji w Ostrowcu trafi do końca roku nowoczesny ambulans o wartości 400 000 zł. To jest to wsparcie, które idzie z zewnątrz, ale potrzeba nam tutaj, na poziomie Ostrowca, powiatu ostrowieckiego, takiej dobrej, rzeczywistej wymiany poglądów, która ten szpital będzie umacniała, bo w demografii, która wskazuje, że mieszka tutaj 120 tysięcy ludzi, szpital tak duży jest po prostu potrzebny – dodał Jarosław Rusiecki.
Przypomniał także, że wygląd szpitala jest kwestią leżącą w gestii zarządu, dyrektora, współpracy z radą, ale też obserwacji tego to, co dzieje się na rynku. Zachęcał też do współpracy.
– Wyobrażacie sobie państwo jeden z największych powiatów w województwie świętokrzyskim, który by nie miał szpitala, albo szpital w stanie upadłości, gdzie pacjenci mieliby wątpliwość, żeby tutaj się leczyć? A tu są dobrzy lekarze, tu jest dobry personel. Tu jest wiele dobra, tylko, że to dobro trzeba też uszanować. O deklaracjach współpracy nie będę mówił po sobie poczuwam to, jako własny obowiązek. Dlatego zostałem wybrany senatorem, żeby współpracować w tej materii, żeby nie tylko szpital, ale i ludzie, którzy tutaj żyją i mieszkają, mieli pewność i bezpieczeństwo, że do tego szpitala warto się położyć, bo ja też tam się leczę i jestem zadowolony z tego – podsumował senator.