Podczas dzisiejszej (środa, 5 stycznia) konferencji prasowej Adam Karolik, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w ostrowieckim szpitalu podsumował miniony rok w ZOZ w Ostrowcu Św. W swoich porównaniach odniósł się do roku 2019, który nie upływał jeszcze pod znakiem koronawirusa.
Spadła liczba urodzeń, w roku 2021 na terenie ostrowieckiej placówki urodziło się 621 dzieci, natomiast w roku roku 2019 – 655 dzieci.
– Mamy minimalny spadek ilości porodów. Ten spadek jest oczywiście obserwowany w całej Polsce. Ten spadek jest u nas mniejszy niż w innych szpitalach. Dlaczego? Ponieważ do porodów przyjeżdżają do nas również pacjentki z sąsiednich powiatów, tych gdzie są szpitale zamykane, w szpitalach covidowych. Mamy tę świadomość, że część naszych pacjentek też urodzi w innych szpitalach. Niemniej statystyka jest taka, że ten spadek jest, ale on nie jest bardzo duży – mówił Adam Karolik.
Jeżeli chodzi o zgony, to w roku 2021 r. w ostrowieckim szpitalu zmarło 1061 osób. W porównaniu do roku 2019 jest to duży wzrost. W roku 2019 zmarło bowiem 727 osób.
– Czyli jak przeanalizujemy te cyfry, to widzimy, że średnio dwa razy więcej ludzi umiera na terenie działania naszego szpitala, niż się rodzi. Widać to też oczywiście w demografii, w wyludnianiu się miasta, w wyludnianiu się okolicznych wsi. Te cyfry znajdują odzwierciedlenie w narodzinach i zgonach. Na zgony nie mamy wpływu, na narodziny oczywiście mamy wpływu – mówił Adam Karolik.
W roku 2021 z powodu koronawirusa w szpitalu zmarło 169 osób.
– Podkreślam, to są statystyki nie powiatu, tylko statystyki szpitala. Statystyki powiatu będą inne, ponieważ mieszkańcy powiatu ostrowieckiego umierają, rodzą się w innych szpitalach również. To w pewnym sensie tłumaczy ten wzrost zgonów, ale nie do końca, ponieważ ten wzrost zgonów jest w granicach 300 na przestrzeni dwóch lat – wyjaśniał zastępca dyrektora ds. lecznictwa.
W 2021 roku na oddziały szpitalne przyjęto 22 309 osób. Na szpitalnym oddziale ratunkowym leczone były 16 034 osoby, w sumie daje to 38 343 opacjentów w 2021 roku.
– To jest ogrom pracy, to się przekłada na to co widzimy na SOR-ze, na oddziałach szpitalnych. Oddziały szpitalne pełne, SOR pełny, często na granicy wydolności – dodaje Adam Karolik.
Na terenie ostrowieckiego szpitala przebywa aktualnie 37 pacjentów covidowych, z czego 5 przebywa na łóżkach respiratorowych na oddziale intensywnej terapii, pozostali znajdują się na odcinkach wydzielonych, pojedyncze osoby przebywają na innych oddziałach szpitalnych.
– Ta ilość pacjentów jest mniej więcej stabilna w ostatnich dwóch tygodniach – podkreślał zastępca dyrektora, dodając, że szpital nie ma w tej chwili problemów jeśli chodzi o pacjentów covidowych
Z powodu przekształcenia okolicznych szpitali w szpitale covidowe, ostrowiecka placówka leczy pacjentów z terenu pięciu powiatów.
– W tej chwili jesteśmy na granicy niewydolności, a czasami niewydolni wręcz w udzielaniu porad tych zwykłych, nie covidowych, czego objawem jest to, że w okresie świątecznym, noworocznym, choćby w Wigilię, mimo Wigilii olbrzymia ilość zgłoszeń, karetki stały w kolejce, był moment, że osiem karetek oczekiwało pod szpitalnym naszym SOR-em. My o tym wiemy, nie jesteśmy w stanie zapanować nad tym – tłumaczy Adam Karolik.
Dodał, że konieczne było wstrzymanie przyjmowania pacjentów na oddziałach wewnętrznych i chirurgii. Przyjmowane będą tylko przypadki rzeczywistego zagrożenia życia.