To było wielkie święto dla mieszkańców Dołów Biskupich, malowniczej miejscowości nad rzeką Świśliną w gminie Kunów.
– Zależało nam na tym, aby zachować pamiątkę po Witulinie, a także przypominać historię naszej miejscowości.Jako Stowarzyszenie istniejemy od niedawna, bo od stycznia 2020 roku. Mamy 19 członków i kilku sympatyków. Chcieliśmy urozmaicić życie naszym mieszkańcom, a także opowiedzieć o historii naszej miejscowości – turystom. Nasze Stowarzyszenie, jest nie tylko po to, żeby istniało jako wpis w KRS-ie, ale przede wszystkim działało dla mieszkańców – mówi Paweł Gawron, prezes Stowarzyszenia Witulin nad rzeką Świśliną w Dołach Biskupich.
Podkreśla, że zależało im nam na tym, aby mieszkańcy w budynku po szkole podstawowej w Dołach Biskupich znaleźli swoje miejsce, w którym będą się mogli spotykać i integrować.
– Nasza inicjatywa powstała spontanicznie, najpierw narodził się sam pomysł na założenie Stowarzyszenia, jednak kilka miesięcy trwało, zanim został zrealizowany. Środków nie mieliśmy żadnych. Nie powstaliśmy bowiem w ramach żadnego z projektów, a co się z tym wiąże, nie otrzymaliśmy dofinansowania na naszą działalność. Także tablice informacyjne, które dziś oficjalnie odsłaniamy, powstały tylko dzięki naszym składkom. Dzięki ludziom dobrej woli, którzy wsparli nas finansowo lub przez materiały, wykorzystane do wykonania tych tablic. Wszystkim tym osobom z serca dziękuję. Robili to wolontarystycznie, nie oczekując niczego w zamian – wspomina Paweł Gawron.
Dodaje, że ma nadzieje, że tablice spodobają się nie tylko mieszkańcom, ale i turystom, którzy w drodze do Kałkowa, czy na zaporę Wióry, zatrzymują się w Dołach Biskupich. I tak na jednej z tablic turyści odnaleźć mogą szlaki rowerowe, w tym krzemienny szlak, na drugiej z nich znajduje się rys historyczny Dołów Biskupich w pigułce: od średniowiecza, po lata 80.
– Dotarcie do historii i porządkowanie szlaków rowerowych nie było łatwe. Wymagało to dużo pracy. Wkradają się bowiem błędy, a także nieścisłości. Dlatego nad informacjami zamieszczonymi na tablicach pracowało kilka osób.Chodziło o wymianę doświadczeń, a także o znajomość terenu. Pomógł nam pan Zbigniew Tyczyński, lokalny regionalista i przyjaciel Dołów Biskupich. Dzięki jego ciężkiej pracy tablica historyczna mogła powstać. Udostępnił nam swoje materiały, a także posłużył wiedzą. Mam nadzieję, że tablice spodobają się naszym mieszkańcom, a także turystom – dodaje Paweł Gawron.
A tych ostatnich w Dołach Biskupich nie brakuje.
– Z krajowej 9 jest zjazd na Nietulisko Duże, a potem na Doły Biskupie, można dojechać do zapory Wióry i do Kałkowa. Zauważamy ten ruch turystyczny w okresie od maja do października. Weekendy są najbardziej oblegane przez turystów. Rowerzystów jest bardzo dużo. Chcielibyśmy, żeby turysta przejeżdżający przez Doły Biskupie, zatrzymał się na chwilę, przeczytał o naszej historii, zapoznał się z miejscami, które można u nas odwiedzić, zanim wyruszy w dalszą drogę – wyjaśnia prezes Stowarzyszenia Witulin nad rzeką Świśliną w Dołach Biskupich.
Ciekawych miejsc w Dołach Biskupich nie brakuje. Jest punkt widokowy na skałkach, stworzony przez rzeźbiarza Władysława Gałkę, z którego widać panoramę Witulina, zabudowania po fabryce tektury, jaz na rzece Świślinie, kamieniołomy, w których wydobywano m.in. piaskowiec, liczne figurki i krzyże przydrożne.
Przed Stowarzyszeniem kolejne ambitne plany.
– Jako organizacja dostaliśmy od pewnej fundacji dotację w wysokości 5 tysięcy na uruchomienie biblioteki. Planujemy otworzyć ją już w tym roku, w siedzibie naszego stowarzyszenia. Połączyć to z wieczorkiem poetyckim. Chcemy zakupić też część niezbędnego wyposażenia. Za chwilę znów bierzemy się do pracy. Mamy bowiem tylko trzy miesiące na otwarcie, a musimy zgromadzić księgozbiory. Czekają nas bardzo pracowite miesiące – wyjaśnia Paweł Gawron.
Od chwili powstania Stowarzyszenia współpracuje z nim i wspiera je w pomysłach, Koło Gospodyń Wiejskich w Dołach Biskupich, którego prezesem jest Maria Pająk, radna z gminy Kunów.
– Uzupełniamy się wzajemnie z racji tego, że część osób, które należą do Koła Gospodyń Wiejskich są także w Stowarzyszeniu. W naszej miejscowości brakowało takiej inicjatywy. Zależało nam, żeby zrobić coś dla naszych mieszkańców. Z racji tego, że szkoła została zlikwidowana, nadarzyła się okazja, żeby zagospodarować część budynku na siedzibę Stowarzyszenia. Mamy wiele osób prężnie działających, młodych ludzi, którzy chętnie podejmują się różnych inicjatyw, wystarczy tylko rzucić hasło – mówi Maria Pająk.
Dzięki pomocy członków Stowarzyszenia udało się już uporządkować wiele zaniedbanych i zarośniętych terenów. Nie każdy jednak tę pracę szanuje. Zniszczone zostały m.in. niedawno pomalowane wiaty przystankowe. Stowarzyszenie jednak to nie zniechęciło.
– Działamy bardzo prężne. Staramy się żeby nasza wieś się zmieniała. Mamy bardzo dużo rowerzystów, zauważyłam też, sporo osób spacerujących przez naszą miejscowość. Nasza wioska jest bardzo malownicza. Mamy mnóstwo pięknych miejsc, jak kamieniołom, punkt widokowy, zabudowania po fabryce tektury. Mamy wspaniałych ludzi, jak Władysław Gałka i Jerzy Dwojak – dwóch artystów. Mamy się czym i kim pochwalić – tłumaczy Elżbieta Miernikiewicz, sołtys Dołów Biskupich.
O tym, że Doły Biskupie idą z duchem czasu mówił Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy Kunów. Przypomniał też, że na terenie kamieniołomów w Witulinie odbyła się kiedyś inscenizacja z czasów II Wojny Światowej, a w czasie gdy funkcjonowała jeszcze fabryka tektury, jako funkcjonariusz straży pożarnej miał okazję uczestniczyć w kontroli przeciwpożarowej i obserwować funkcjonujący jeszcze wtedy zakład w Witulinie.
– Doły Biskupie zmieniają się dzięki mieszkańcom, dzięki wam wszystkim, których obserwuje na zdjęciach w mediach społecznościowych, jak działacie. To piękny przykład postawy obywatelskiej. Myślę, ze rozleje się on na całą nasza gminę. Dziś wyjątkowy dzień, gdyż możemy wspólnie cieszyć się z tego dzieła. Marzy mi się, aby takie tablice z informacjami o historii pojawiły się w poszczególnych miejscowościach naszej gminy. Życzę każdej miejscowości, żeby wzorowała się na Dołach Biskupich – mówił burmistrz.
Zbigniew Tyczyński, który dotarł do materiałów historycznych i archiwalnych zdjęć przypomniał Pikniki Gombrowiczowskie, które odbywały się w Witulinie.
– Mieszkacie państwo w fantastycznej miejscowości. Niczego tu nie brakuje. Piękny krajobraz, wspaniałe dziedzictwo przyrodnicze, a także olbrzymie dziedzictwo kulturowe – podsumował Zbigniew Tyczyński.
Z nowego Stowarzyszenia i jego działalności cieszą się mieszkańcy Dołów Biskupich.
– To jest bardzo trafiony pomysł. Cieszę się, że powstało takie Stowarzyszenie, że prężnie działa Koło Gospodyń Wiejskich, a od niedawna mamy też tablicę, które przykuwają uwagę turystów. Historia Dołów Biskupich jest bardzo bogata. Choć nie jestem rodowitą mieszkanką tej miejscowości, nie wyobrażam sobie już dziś, że mogłabym mieszkać gdzie indziej. Codziennie odwiedza nas mnóstwo rowerzystów. Turyści, wybierający się do Kałkowa często się u nas zatrzymują. Warto przypomnieć im naszą historię, to ona nas bowiem ukształtowała, to ona jest naszym dziedzictwem – mówi Mirosława Gałka,. której mąż Władysław Gałka, lokalny rzeźbiarz wpisał się trwale w historię Dołów Biskupich.
Galeria foto: Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info