We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że w Polsce trzeba wprowadzić nowy porządek prawny dotyczący ochrony zwierząt. – Jest gotowy projekt ustawy, liczymy na ponadpartyjne poparcie – podkreślił na konferencji prasowej.
Jak mówił, w Polsce trzeba wprowadzić zupełnie nowy porządek prawny, jeśli chodzi o ochronę zwierząt. – Względy, które za tym przemawiają, mają charakter humanitarny, ale jest także jeszcze jeden wzgląd – w Polsce bardzo często mówi się o europeizacji, że Polska powinna być jak Europa. To czasem jest celne, a czasem nie warto się wzorować na państwach, które leżą na zachód od naszych granic. Ale na pewno to jest celne, jeśli mówimy o tym, żeby w Polsce humanitarne standardy odnoszące się do zwierząt były nie gorsze, a nawet może lepsze jeszcze niż w krajach na zachód od naszej granicy – wyjaśnił.
Jak zaznaczył prezes PiS, przyszedł moment, gdy można się „tym w końcu na poważnie zająć”.
Wskazywał, że w działania te ogromnie zaangażowało się młode pokolenie w PiS. Dodał, że liczy w tej sprawie także na poparcie ponadpartyjne, bo to nie jest kwestia polityczna, ale związana z tym wszystkim, „co się określa jako humanitaryzm”.
Przewodniczący Forum Młodych PiS Michał Moskal przedstawił „Piątkę dla Zwierząt” – projekt zmian prawnych ws. ochrony zwierząt, który „będzie kompleksowo zajmował się tematem ochrony zwierząt”.
Projekt ustawy zakłada przede wszystkim wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych w celu pozyskania z nich futer, z wyjątkiem królika.
Zmiany w prawie będą dotyczyć także wprowadzenia „całkowitego zakazu wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, w czym mieści się wykorzystywanie zwierząt w działalności cyrków” – czytamy w projekcie, do którego dotarła PAP.
Opisując kolejne propozycje, Moskal podkreślił, że inicjatorzy projektu chcą także ograniczyć ubój rytualny w Polsce. „Na mocy ustawy, którą przygotowaliśmy, on będzie się odbywać wyłącznie w takim zakresie, jaki jest potrzebny na potrzeby związków wyznaniowych” – poinformował.
Szef młodzieżówki PiS zwracał uwagę na potrzebę kontroli społecznej ochrony zwierząt, czyli „zwiększenie kompetencji organizacji pozarządowych w zakresie ochrony zwierząt i umożliwienie asysty policji przy odbieraniu źle traktowanych zwierząt”.
Jak zaznaczył szef Forum Młodych PiS, zmiany będą dotyczyć też trzymania zwierząt na uwięzi. Projekt przewiduje zakaz trzymania ich na uwięzi w sposób stały, a tymczasowe trzymanie na uwięzi będzie dopuszczone w przypadku uwięzi o minimalnej długości 6 metrów, zapewniające zwierzęciu korzystanie z powierzchni co najmniej 20 metrów kw.
Podczas konferencji prasowej Moskal zapowiedział też wprowadzenie zakazu stosowania kolczatek przy tymczasowym trzymaniu zwierząt na uwięzi.
– Kolejnym punktem jest precyzyjne prawo i większa ochrona. Chcemy wprowadzić częstsze kontrole dla schronisk, a inspekcji weterynaryjnej nadać prawo do nakładania mandatów i zakończyć w ten sposób trzymanie zwierząt w schroniskach w złych warunkach – zapowiedział szef młodzieżówki.
Inną zmianą ma być wprowadzenie jednolitej definicji kojca, wraz z minimalnymi wymiarami i standardem technicznym.
– Zwierzęta nie będą mogły być trzymane w sposób stały na krótkich uwięziach. Będą musiały być zapewnione odpowiednie do ich rozmiarów warunki. Koniec z krótkimi łańcuchami, koniec z ciasnymi kojcami, bo uważamy, że posiadanie zwierzęcia, to również odpowiedzialność zapewnienia mu dobrych warunków bytowych – mówił Moskal.
W projekcie czytamy, że ma być także utworzona Rada ds. zwierząt przy ministrze właściwym ds. rolnictwa. „Zadaniem Rady będzie analiza i monitorowanie stanu ochrony zwierząt realizowane m.in. przez coroczną publikację sprawozdania w zakresie dobrostanu zwierząt” – zaznaczono.
Moskal przekazał PAP, że projekt ustawy zostanie złożony jeszcze w tym tygodniu.
To drugi projekt PiS dotyczący zwiększenia ochrony zwierząt. Projekt ustawy o ochronie zwierząt posłowie PiS wnieśli do Sejmu w listopadzie 2017 roku. Zakładał on wzmocnienie ochrony prawnej zwierząt, wprowadzenie obowiązku znakowania psów i utworzenie centralnego rejestru, zakaz hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Podpisał się pod nim m.in. prezes partii Jarosław Kaczyński. Przedstawicielem wnioskodawców był ówczesny poseł PiS, szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. Niektóre zapisy projektu stały się przedmiotem gorącej debaty publicznej; ostatecznie prace nad projektem zostały zawieszone.
We wtorek w rozmowie z portalem Onet.pl Czabański powiedział, że prokuratura powinna zająć się działaniami lobby futerkowego, wymierzonymi przeciwko złożonemu w Sejmie w 2017 r. projektowi ustawy o zakazie hodowli zwierząt na futra.
– Mam podejrzenie, że lobby futerkowe posługiwało się bezprawnymi działaniami, by powstrzymać ustawę o zakazie hodowli zwierząt futerkowych. Sam zawiadomię w tej sprawie prokuraturę” – zapowiedział.
We wtorek został opublikowany film Janusza Schwertnera „Krwawy biznes futerkowców”, który ujawnia warunki panujące w największej hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. (PAP)