Przypomnijmy, że zgodnie z informacjami przedstawionymi przez Centralną Komisję Egzaminacyjną ogólnopolskie wyniki egzaminów ósmoklasisty kształtowały się następująco: język polski – 61 proc. punktów, matematyka – 52 proc., język angielski – 66 proc. punktów. W Ostrowcu Św. z matematyki najmniejszy procent punktów zdobyli ósmoklasiści z Niepublicznej Szkoły „Dwunastka” w Ostrowcu Św. – 22 proc. i Publicznej Szkoły Podstawowej nr 4 – 26,21 proc. punktów. Z języka polskiego najsłabiej wypadli ósmoklasiści z Zespołu Edukacyjno-Przedszkolnego Szkoła z Pasją im. Elżbiety Sołtys w Ostrowcu Świętokrzyskim – 32, 88 proc, a z języka angielskiego Niepublicznej Szkoły „Dwunastka” – 35,38 proc. punktów. W zestawieniu z języka polskiego i języka angielskiego najlepszy był Katolicki Zespół Edukacyjny. Jego uczniowie zgromadzili kolejno: 69.80 proc. punktów z języka polskiego, 50,67 proc. punktów z matematyki i 73,47 proc. punktów z języka angielskiego.
O wynikach przeczytasz tutaj:
– Tyle ile my inwestujemy w oświatę. Śmiem twierdzić, że właśnie w kuratorium możemy się dowiedzieć, nikt w województwie nie inwestuje w dodatkowe lekcje matematyki, w dodatkowe lekcje języka angielskiego, certyfikaty, różnego rodzaju programy edukacyjne. Co do wyników tegorocznego egzaminu też dopóki nie zacząłem analizować skąd się wzięły takie rozbieżności i tak ogólnie powiedzmy sobie wynik nie na tym poziomie, co byśmy oczekiwali, uświadomiłem sobie i oczywiście pan naczelnik, pani prezydent, osoby, które zajmują się edukacją, że to, nie wiem czy państwo zdajecie sobie sprawę, że w niektórych ósmych klasach teraz było siedem osób, czy nawet mniej. Więc to jest ten rocznik, który właśnie, nie chcę powiedzieć szczątkowy, ale rocznik podzielony. Część uczniów poszła rok wcześniej, a część została właśnie na tym poziomie zgodnie ze swoim rocznikiem. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, żebyśmy tak nie szafowali tym, że słabo nie słabo, to jest magia statystyki szanowni państwo – mówił podczas wczorajszej sesji Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego, Artur Łakomiec, prezydent Ostrowca Św.
Magia statystyk
Prezydent dodał, że być może dla wielu uczniów, te wyniki, które otrzymali cyt. to „są naprawdę sukcesy”. Mówił o zmianie systemu edukacji, która nastąpiła kilka lat temu, likwidacji gimnazjów i braku danych porównawczych.
– Tu naprawdę drodzy państwo możemy sobie wyobrazić, jeżeli ktoś ma taką wyobraźnię, że jak na 7 osób w klasie 4 napiszą dobrze, 2 średnio, a 1 źle, to ta statystyka ulega znacznemu, że tak powiem przekłamaniu, czy ewentualnie może się wszystko zdarzyć w obie strony. Na pewno monitorujemy te sprawy. Na pewno też te wyniki, mówię, tak na pierwszy rzut oka dla nas są niesatysfakcjonujące do nakładów tego, co naprawdę robimy, a robimy bardzo dużo, bo to możemy potwierdzić. Ja nie spotkałem się w województwie, żeby ktoś dawał dodatkowe godziny matematyki, angielskiego, czy też już nie mówię o tych certyfikatach, które nasi uczniowie bezpłatnie mogą zdobywać (…) – mówił Artur Łakomiec. Dodał też, że dla klas czwartych wprowadzono program do matematyki ze sztuczną inteligencją pilotowany przez Politechnikę Warszawską.
– Zobaczymy czy przyniesie efekt. I w tym roku też nie ukrywam statystycznie nie będziemy brali pod uwagę tego rocznika ze względu na to, że nie jest transparentny. Także też możemy mówić, że jak jest 6 osób, że mamy 100 procent poparcia wśród społeczeństwa, ale jest tylko 6 osób, a w społeczeństwie jest trochę więcej. Tu musimy wyważyć te słowa (…) – mówił prezydent.
Magię statystyk, o której mówił podczas wczorajszej sesji Artur Łakomiec można odnieść również do jego wyniku w wyborach na prezydenta Ostrowca Św. 58,12 procent głosów poparcia jego kandydatury to bowiem zaledwie 12 698 głosów w mieście, w którym uprawnionych do głosowania było 51 168 mieszkańców, a głosów ważnych oddano zaledwie 21 847, co stanowi 43,24 proc.
Czy dla władz gminy Ostrowiec Św. transparentne są tylko te statystyki, w których gmina osiąga pozytywne wyniki?
Piotr
13 lipca, 2024 at 14:24
I cale to gadanie o liderowaniu ostrowieckiej edukacji w województwie, na gębę oczywiście. Bo przecież Pan prezydent nie przedstawił danych. Coś w stylu jak w ubiegłym roku, że więcej jest rolników w Ostrowcu niż w Bałtowie. Jak słucham jego wypowiedzi to się zastanawiam dlaczego nie zainwestuje w kogoś kto nauczyłby go jak się publicznie wypowiadać. Współczuję nauczycielom, którzy chcą uczyć, chcą wprowadzić porządek, ale są blokowani bo np. tu się uczy dziecko radnego., tam prawnika, a jeszcze gdzie indziej doktora. Ci ambitni często wyjeżdżają i poza Ostrowcem świetnie sobie radzą. Tak tworzy się niestety patologię. Jeśli prezydent nie widzi problemu w słabych wynikach i tłumaczy je magią statystyki to może nie do końca był gotowy na sprawowanie funkcji prezydenta? A może pora, aby wstrząsnął urzędem i powymieniał zasiedziałych naczelników, którym ta edukacja podlega. Ryba psuje się od głowy.