Gdy tylko mrozy odpuściły i stopił się śnieg, oprócz trawy, wielu mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego zobaczyło to, czego widzieć by nie chciało – psie odchody. Jedni nie sprzątają po swoich czworonogach, twierdząc, że to w gestii miasta leży zamontowanie tzw. „psich pakietów”, inni tego nie robią, bo nie uważają, że to konieczne. Prawda jest taka, że za nieposprzątanie po naszym czworonogu grozi nawet do 500 zł kary.
Pełne ręce roboty każdego dnia ma właśnie dzięki takim
nieodpowiedzialnym właścicielom czworonogów, Straż Miejska w
Ostrowcu Św.
– W odczuciu społecznym utkwiło już przekonanie, że wszelkie
sprawy i problemy związane ze zwierzętami należy zgłaszać
właśnie do nas – mówi Marcin Gruszka, zastępca Komendanta
Straży Miejskiej w Ostrowcu Św.
Przyznaje, że codziennością w ich pracy są interwencje
podejmowane wobec właścicieli zwierząt, którzy nie zachowują
zwykłych lub nakazanych środki ostrożności przy ich trzymaniu.
Puszczają je samopas lub nie wywiązują się z obowiązku usuwania
zanieczyszczeń pozostawionych przez te zwierzęta, czyli nie
sprzątają ich odchodów, które zanieczyszczają naszą publiczną
przestrzeń.
– Za niewywiązywanie się z obowiązków grożą właścicielowi
zwierzęcia sankcje przewidziane w kodeksie postępowania w sprawach
o wykroczenia. Najłagodniejszą i najczęściej stosowaną przez
strażników formą kary jest pouczenie lub zwrócenie uwagi –
tłumaczy Marcin Gruszka.
W przypadku poważniejszych incydentów lub gdy pomimo
wcześniejszych ostrzeżeń właściciele zwierząt w dalszym ciągu
ignorują obowiązujące przepisy mundurowi stosują postępowanie
mandatowe, które w zależności od wagi przewinienia może wynieść
od 20 do 500 zł. mandatu.
Część właścicieli czworonogów oburza się na tę wiadomość.
Tłumaczą, że chętnie sprzątaliby po swoich psach, jednak w
mieście nie ma tzw. psich pakietów.
– Jestem odpowiedzialnym właścicielem, który wyprowadza
swojego psa i zawsze po nim sprząta – mówi Pani Jadwiga, która
swojego jamnika Hektora wyprowadza codziennie na teren Parku
Miejskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim. – Sprzątam, ale są
ludzie, którzy denerwują się, że miasto nie zrobiło nic, abyśmy
mieli specjalne śmietniki na psie odchody i woreczki, dzięki którym
posprzątanie po czworonogu byłoby łatwiejsze – dodaje
ostrowczanka.
Urząd Miasta przyznaje, że na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego
nie funkcjonują psie pakiety. Zakup koszy, pojemników czy woreczków
na psie odchody nie jest również zaplanowany na najbliższy czas.
– Mam dwuletniego synka i przeraża mnie bezmyślność
niektórych właścicieli czworonogów. Wiele razy byłam świadkiem
jak starsze panie wyprowadzały pieski tuż przy placu zabaw. Piesek
się załatwił, panie odwracały głowę i jakby nigdy nic, wracały
do domu – powiedziała nam jedna z mam na os. Ogrody. – A taka
kupa sama się nie sprzątnie – dodaje.
Miłośnicy czworonogów, którzy biorą na siebie
odpowiedzialność sprzątani po nich w miejscach publicznych bronią
się, że nie mogą odpowiadać za tych, którzy o czystość nie
dbają.
Pakietów w mieście nie ma, opracowane i rozpropagowana wśród
mieszkańców zostały natomiast broszury, dotyczące postępowania
ze zwierzętami bezdomnymi.
– Broszura spełnia funkcję informacyjną, w której zapisach
oprócz obowiązujących procedur postępowania ze zwierzętami
bezdomnymi znajdują się porady prawne (w tym obowiązki i zakazy)
dla posiadaczy zwierząt – tłumaczy Jagoda Nowakowska z Wydziału
Infrastruktury Komunalnej w UM w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Oprócz broszury gmina
Ostrowiec Świętokrzyski na podstawie umowy ze Schroniskiem ma
zapewnione prowadzenie działań edukacyjnych w zakresie
opieki nad zwierzętami, humanitarnego traktowania zwierząt oraz
działań zmierzających do zmniejszenia liczby bezdomnych zwierząt
w skali roku.
Niektórzy ostrowczanie zastanawiają się też, czy miasto nie powinno wprowadzić tzw. podatku od psów, który na terenie miasta nie funkcjonuje. Opłata od posiadania psów, powszechnie nazywana podatkiem, uregulowana jest w ustawie z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych i była kiedyś obowiązkowa. Aktualnie opłatę wprowadzić może rada gminy/miasta, ale nie ma takiego obowiązku. W Krakowie taka opłata w latach 2013-2018 wynosiła 36 zł, w Poznaniu 55 zł, w Rudzie Śląskiej 60 zł. Część polskich miast zrezygnowała z tej formy zasilania budżetu miejskiego, ponieważ wyegzekwowanie pieniędzy od właścicieli czworonogów było trudne, a wpływy z podatków były mniejsze, niż opłaty za ponaglenia o konieczności zapłaty.
naOSTRO.info
Nie tylko psie odchody…
Ostrowiecka Straż
Miejska przyznaje, że psie odchody to jedno, a brak dozoru
właścicieli to już drugi problem.
– Brak należytego dozoru ze strony właścicieli powoduje, że
często z nienależycie zabezpieczonych nieruchomości psy wybiegają
i sieją postrach wśród przechodniów. Nieprzestrzeganie obowiązków
wyprowadzania psów na smyczy, a psów ras uznanych za agresywne
również w kagańcu, pozostawiania psów pod opieką dzieci jest
najczęstszym powodem ataków i pogryzień do jakich niestety również
często dochodzi. Za takie sytuacje winni są ludzie – alarmuje
zastępca komendanta Straży Miejskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim.
W przypadku odmowy
przyjęcia mandatu karnego lub gdy dochodzi do najbardziej
niebezpiecznych zdarzeń, gdzie mandat nawet w maksymalnej wysokości
nie byłby adekwatny do skali zagrożenia zmuszeni jesteśmy kierować
sprawy do sądu rejonowego. W postępowaniu sądowym właściciel
zwierzęcia musi się liczyć z możliwością nałożenia na niego
kary ograniczenia wolności lub kary grzywny nawet do 5 000 zł.
Piszemy o tym, o czym inni tylko szepczą.
Władza nas nie lubi. Układy nas nienawidzą. Ale Wy nas czytacie – i to jest dla nas najważniejsze. Nasze śledztwa, paliwo do interwencji i prawnicy kosztują.
Jeśli cenisz prawdę, nawet tę bolesną – dołącz do grona naszych Patronów. Dzięki Tobie nikt nas nie uciszy.