Pierwszy z podejrzanych, 26-letni mieszkaniec woj. śląskiego, został ujęty po tym, jak od 84-letniej mieszkanki Buska-Zdroju wyłudził 50 tys. zł. Mężczyzna podawał się za prokuratora, przekonywał, że zięć kobiety spowodował wypadek i potrzeba pieniędzy w zamian za załatwienie sprawy. Seniorka uwierzyła przestępcy i przekazała oszustowi pieniądze.
Policjanci zatrzymali 26-latka w woj. wielkopolskim. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna działał także w Małopolsce i Podkarpaciu. Od kwietnia wyłudził od różnych osób łącznie ponad 127 tys. zł i 30 tys. dolarów.
Mężczyzna decyzją buskiego sądu rejonowego został aresztowany na trzy miesiące.
Jak przekazała w poniedziałek świętokrzyska policja, najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi także 38-letni mieszkaniec Warszawy, który padając się za adwokata, wyłudził ponad 87 tys. zł od mieszkanki Kielc. Również w tym wypadku 88-latce wmówiono, że zięć kobiety spowodował wypadek, a pieniądze są potrzebne, aby nie poniósł konsekwencji.
Obu podejrzanym grozi do ośmiu lat więzienia. (PAP)