W poniedziałek, 17 czerwca w Pałacu Prezydenckim w Warszawie wręczono noty identyfikacyjne rodzinom 24 ofiar reżimu komunistycznego i zbrodni dokonanych przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA), których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Jedną ze zidentyfikowanych ofiar , której nazwisko ogłoszono podczas poniedziałkowej uroczystości był Stanisław Staroń ps. „Błysk”, „Grom”, członek organizacji podziemnej „Błyskawica”, urodzony 8 sierpnia 1928 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim, skazany na śmierć wyrokiem wykonanym 11 czerwca 1952 roku w więzieniu w Kielcach.
Dzięki działaniom Stowarzyszenia Ostrowieccy Patrioci rodzina Stanisława Staronia po blisko 67 latach dowiedziała się, co stało się z członkiem ich rodziny, w jaki sposób zginął, a także jak potraktowała go władza ludowa.
– Organizacja „Błyskawica” zaliczana jest do organizacji młodzieżowych, działających na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego. Wśród jej członków było kilku działaczy, ściśle związanych z Ostrowcem Świętokrzyskim. Nasz znajomy, który współpracuje i pomaga przy kieleckim Instytucie Pamięci Narodowej (IPN), zapytał nas, czy nie bylibyśmy w stanie pomóc odnośnie Stanisława Staronia, pojawiły się bowiem pewne fakty do weryfikacji, trzeba było jednak odnaleźć rodzinę. Ponieważ już kiedyś zetknęliśmy się z nazwą tej organizacji, stwierdziliśmy, że bardzo chętnie przyłączymy się do tej inicjatywy, po to też m.in. założyliśmy nasze Stowarzyszenie – tłumaczy Michał Ślusarz, prezes Zarządu Stowarzyszenia Ostrowieccy Patrioci.
Żeby nie tracić czasu rozpoczęli poszukiwania rodzin i tak udało się im odnaleźć najpierw jedną rodzinę w Szewnie, później drugą rodzinę również w tej samej miejscowości, a w końcu odezwali się także najbliżsi partyzanta z „Błyskawicy” z województwa łódzkiego.
– Warto dodać, że w Kielcach zostało zamordowanych trzech działaczy tej organizacji, ściśle związanych z naszym terenem, jednak tylko Stanisława Staronia udało się zidentyfikować. Jego rodzina z województwa łódzkiego sama się z nami skontaktowała, ponieważ wszyscy wyemigrowali z tych terenów. W 2016 roku w jednej z lokalnych gazet opublikowaliśmy artykuł, jednak na odzew musieliśmy czekać prawie rok. Tak naprawdę cała historia z odkrywaniem prawdy zaczęła się właśnie w 2016 roku, udało się bowiem wtedy potwierdzić miejsca spoczynku, a w zeszłym roku (2018) dokonano ekshumacji – przypomina Michał Ślusarz.
Ciała zagrzebane były na Cmentarzu Piaski w Kielcach. Na terenie cmentarza znajdują się bowiem doły śmierci, swego rodzaju mogiła zbiorowa, gdzie chowani byli zarówno żołnierze podziemia niepodległościowego, jak i, co podkreśla Michał Ślusarz, konfidenci niemieccy, czy bandyci.
– Mam zdjęcia sprzed tych paru lat, gdzie w miejscu, gdzie leżał Stanisław Staroń widać półtorametrową warstwę ziemi, nawiezionej w latach 70-tych, 80-tych, żeby ich po prostu nie odnaleźć. Pojawił się też problem z ekshumacją, ponieważ tuż za murem, przy którym znajdowały się ciała, znajduje się zalew. Mogiła była zalana, żeby ekshumować ciała musiała działać pompa. Szczątki udało się wydobyć dopiero we wrześniu ubiegłego roku, w sumie dzięki suszy – tłumaczy prezes Stowarzyszenia Ostrowieccy Patrioci.
Tożsamość szczątków Stanisława Staronia została potwierdzona badaniami DNA. Najbliższa rodzina działacza podziemia nie do końca znała jego losy. Wiedzieli, że zaginął, jednak nie wiedzieli dlaczego. Brat Stanisława Staronia był żołnierzem Narodowych Sił Zbrojnych, działał w Brygadzie Świętokrzyskiej, po II Wojnie Światowej zamieszkał w Kanadzie, natomiast najbliższym nie opowiedział o swojej historii.
– Nie powiedział, że był w Narodowych Siłach Zbrojnych, bo bał się, że ktoś go kiedyś zdradzi i zostanie zamordowany przez „komunistów”. Dopiero w momencie, gdy odezwała się do nas rodzina Stanisława Staronia , dowiedzieliśmy się, że jego brat zmienił imię i nazwisko, a udało się go odnaleźć w jednej z książek o Narodowych Siłach Zbrojnych, którą posiadam. Dopiero po latach rodzina z Kanady poznała prawdziwą historię swojego dziadka, pradziadka, ojca – wspomina Michał Ślusarz.
Było to też dużym szokiem dla rodziny. W 1945 roku Brygada Świętokrzyska wymaszerowała z naszego województwa i już tutaj nie wróciła. W Brygadzie służyło bardzo wielu żołnierzy z powiatu ostrowieckiego, a także samego miasta.
– Jest wiele takich historii. Tutaj okazuje się, że dwaj braci byli patriotami, którym nie był obcy los ojczyzny. Młody człowiek 24-letni, któremu nie podobała się sytuacja, która nastąpiła w kraju, dołączył do organizacji „Błyskawica”. Mamy też kontakt z ostatnim żyjącym członkiem tej organizacji, który przystąpił do niej, gdy miał 16 lat. Udało mu się przeżyć, ale swoje wycierpiał. Siedział w kilku więzieniach, w tym w Ostrowcu Świętokrzyskim. W miejscu gdzie mamy Komendę Powiatową Policji, obok była Komenda UB, gdzie katowano, bito, mordowano ludzi związanych z działalnością partyzancką. Udało się nam go nagrać, żeby zostały wspomnienia dla potomnych – przypomina Michał Ślusarz.
Stanisław Staroń został skazany na karę śmierci za swoją działalność patriotyczną.
– W Szewnie był taki, jakbyśmy mogli go dziś nazwać – Dom Kultury. Organizowano tam potańcówki. Był tam też milicjant, który zwrócił uwagę Stanisławowi Staroniowi wraz z kolegami, że nie ukłonili się przed zdjęciem Stalina. Oni powiedzieli, że przed Stalinem nie będą się kłaniać, od razu posądzeni zostali za to, że są wrogami ojczyzny i władzy ludowej. Milicjant zainteresował się nimi na tyle, że zaczął ich inwigilować, przesłuchiwano ich na Posterunku Milicji Obywatelskiej. W międzyczasie Stanisław Staroń wraz z członkami organizacji prowadził działalność dywersyjną, napadali na MO, zbierali broń, organizowali się, rozprowadzali ulotki. W końcu dowódca grupy stwierdził, że trzeba zlikwidować przyglądającego się im z coraz większą skrupulatnością milicjanta. Zastrzelili go. Później Urząd Bezpieczeństwa dotarł do nich i skazał ich na śmierć – przypomniał historię Michał Ślusarz.
Aresztowany 4 listopada 1951 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim został skazany wyrokiem z 26 lutego 1952 r. Wojskowego Sądu Rejonowego w Kielcach na sesji wyjazdowej w Ostrowcu Świętokrzyskim na karę śmierci. Wyrok wykonano 11 czerwca 1952 r. w więzieniu w Kielcach.
Więcej informacji na temat drogi, jaką przeszli Ostrowieccy Patrioci w odzyskiwaniu na nowo tożsamości Stanisława Staronia na stronie Stowarzyszenia:
ostrowczanka
19 czerwca, 2019 at 11:35
Wielkie podziękowania dla Pana Michała Ślusarza i Ostrowieckich Patriotów za ich szlachetność i bezinteresowność działania, pasję do poznawania prawdy o mrocznych czasach wojny i komunizmu, a przede wszystkim Pamięć o Ofiarach – Bohaterach.