– Celem projektu jest kształtowanie kompetencji z zakresu przedsiębiorczości, poszerzanie wiedzy ekonomicznej i finansowej dzieci. Co ciekawe dzieci do końca nie są świadome tego, że się uczą, ponieważ warsztaty traktują jako świetną zabawę. Przy okazji przemycamy różne zagadnienia ekonomiczne i finansowe. Dzieci nabywają też kompetencje przedsiębiorcze, które w dzisiejszym świecie są bardzo ważne – wyjaśnia, Wioletta Tokarska-Ołownia, kierownik projektu Stowarzyszenia Centrum Edukacji ProHarmonia z Kielc.
W projekcie udział wzięło 50 dzieci z gminy Bałtów, które podzielone zostały na dwie grupy.
– Początkowo w zajęciach miało wziąć udział kilka osób, jednak na moją prośbę, półkolonie udało się zorganizować dla 50 dzieci. Niezmiernie się z tego cieszę i bardzo dziękuję, że organizatorzy wydarzenia się na to zgodzili. Dzięki warsztatom dzieci uczą się przez wspólną zabawę. Umiejętności, które zdobędą, przydadzą im się w dorosłym życiu – tłumaczy Hubert Żądło, wójt gminy Bałtów.
Oprócz tego, że dzieci świetnie się bawiły, a przy okazji uczyły, miały także szansę odwiedzić Kraków. To właśnie w tym królewskim mieście odbyły się warsztaty w Salonie Ekonomicznym oraz zabawa na krakowskim Rynku, polegająca na obserwacji różnych oblicz przedsiębiorczości.
– Dzieci obserwowały to, co dzieje się wokół nich, a potem dyskutowaliśmy, w jaki sposób można prowadzić biznes i zarabiać pieniądze –podkreśla Wioletta Tokarska-Ołownia.
Wakacyjne półkolonie to jednak pierwsza część projektu. Drugi etap odbędzie się już podczas roku szkolnego, to właśnie podczas niego dzieci, uczestniczące w zajęciach będą mogły wcielić w życie swoje pomysły, jak np. zakup i nasadzenie roślin i krzewów przed szkołą.
– Nauka przedsiębiorczości jest niezwykle ważna. Kształtujemy się przez całe życie. Jest nawet powiedzenie: „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Projekt jest realizowany w ramach autorskiego programu Stowarzyszenia więc nie jest to nasze pierwsze spotkanie z dziećmi. Zauważyliśmy od lat, że istnieje ogromna potrzeba kształtowania dzieci. Niestety nie potrafią współpracować w grupie, a zwłaszcza w okresie zamknięcia, spowodowanego pandemią. Inaczej też pracuje się w szkole, inaczej w przypadku takich półkolonii. Jest jednak jedna prawidłowość, dzieci najchętniej i najbardziej efektywnie uczą się przez zabawę – wyjaśnia Wioletta Tokarska-Ołownia.
Dodaje, że przystępując do projektu, dzieci musiały rozwiązać test. Wszystkie bały się, że będą oceniane, że być może padną złe odpowiedzi, że otrzymają niskie oceny. Jednak test i pytania były sformułowane żartobliwie, dzieci zrozumiały, że nie ważne jaką odpowiedź wybiorą, ważne, żeby nie bały się samodzielnie myśleć. Celem projektu jest także zweryfikowanie wiedzy wejściową na temat ekonomii, z tą wyjściową.
– Dziś, kolejny dzień warsztatów. Dzieci założyły swoje firmy budowlane, dostały dotację „na start”, zaopatrują się w sklepie budowlanym. Teraz budują domy, które będą musiały wycenić, biorąc pod uwagę wszystkie wydatki, które poniosły, a także wartość swojej pracy. Przedstawiciel biura nieruchomości będzie negocjował cenę. Chcemy pokazać naszym dzieciom na tym prostym przykładzie, jak powstaje wartość towarów. Dzieci poznają też nowe pojęcia ekonomiczne: koszty, zyski, dowiedzą się jak kształtuje się wynik finansowy, dlaczego muszą odprowadzić podatek i na jakie cele jest on przeznaczany w państwie – tłumaczy Wioletta Tokarska-Ołownia.
Do jednej z firm budowlanych z pomocą dołączył także wójt Hubert Żądło.
– Wspomagam dwuosobową grupę. Myślę, że idzie nam całkiem dobrze. Póki co nasz dom się nie zawalił. Będę dążył do tego, żeby w przyszłym roku takie zajęcia także się odbyły, ale dla jeszcze większej grupy osób. Powinniśmy uczyć się oszczędności od najmłodszych lat. Zaowocuje to w dorosłości – tłumaczy wójt.
Z zajęć zadowolone były Nadia i Lena, uczestniczki projektu.
– Budujemy domy, dużo się bawimy, a przy okazji się uczymy. Byłyśmy na wycieczce w Krakowie, dowiedziałyśmy się jak powstają pieniądze. Teraz budujemy nasz dom. Nie jest to prosta sprawa, ale dajemy radę. Później będziemy go chciały sprzedać za jak największe pieniądze – podkreślają.
Anna Smolińska, nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej w Szkole Podstawowej w Bałtowie dodaje, że w czasie roku szkolnego nie ma zbyt wiele czasu na naukę przedsiębiorczości. Stara się jednak już najmłodszym uczniom „przemycać” wiedzę z zakresu ekonomii.
– Z mojego punktu widzenia jest to bardzo fajny pomysł dla szkoły. Obiekt jest duży, należy go także wykorzystywać podczas wakacji. To jest taki strzał w dziesiątkę. Dziś widzimy jak dzieci budują swoje domy, a żeby to zrobić muszą kupić materiały, muszą znać wartość pieniędzy. W czasie zajęć lekcyjnych czasu jest niewiele na takie rzeczy – podsumowuje.
Wioletta Tokarska-Ołownia zapewnia, że w szkole w Bałtowie odbędzie się też dzień przedsiębiorczości, podczas którego rodzice uczestników projektu będą mogli m.in. przekonać się o tym, jak poszerzyła się wiedza ekonomiczna ich dzieci.
Projekt realizowany jest z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej.
Galeria fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info