– Święto Wojska Polskiego i nowe standardy w Starostwie Powiatowym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Teraz flagi biało-czerwonej się nie wywiesza – napisałna swoim profilu na jednym z portali społecznościowych Paweł Walesic, radny powiatowy z Prawa i Sprawiedliwości, który udostępnił także zdjęcie budynku starostwa bez widocznych symboli narodowych. Okazuje się, że brak flagi zauważyli także inni ostrowczanie, którzy zaczęli przesyłać nam zdjęcia siedziby władz powiatu ostrowieckiego.
– Tyle lat żyję na tym świecie, różne ustroje przeżyłam, wiele widziałam, ale nie może być tak, że w dniach, które są ważne dla nas Polaków nie ma flagi. Jakie wzorce przekazujemy przyszłym pokoleniom? Co mam powiedzieć wnukom, gdy pytają mnie dlaczego flagi wiszą na prywatnych domach, a nie na urzędzie jakim jest starostwo – pyta pani Bronisława. I dodaje, że już wkrótce wybory do parlamentu. – O tym pamiętają, tam chcą się dostać, o fladze już niestety nie – kwituje.
To nie jedyny problem braku poszanowania historii i bohaterów przelewających krew m.in. za nasze miasto, jaki poruszają nasi czytelnicy. Od dłuższego czasu alarmują nas o stanie pomnika, znajdującego się przy ulicy Kolejowej, w okolicach dworca PKP.
„Miejsce uświęcone krwią męczeńską Polaków straconych przez faszystów niemieckich. Cześć ich pamięci” tak głosi napis na pomniku przy ulicy Kolejowej. Jednak pani Bronisława pyta czy aby na pewno miasto oddaje cześć tym mieszkańcom, skoro notorycznie w miejscu kaźni ludzi, którzy walczyli za Ostrowiec Świętokrzyski mnóstwo jest porozrzucanych śmieci, wylewających się z kosza. Całość dopełnia wielki napis BORUTA.
– Jaka to pamięć – pyta pani Bronisława.
Interpelacje w sprawie pomnika przy ul. Kolejowej systematycznie pisze także Dariusz Kaszuba, radny miejski z Prawa i Sprawiedliwości. Tak samo było 2 lipca, kiedy po raz kolejny zaapelował o godne upamiętnienie rozstrzelanych ostrowczan.
– Po raz kolejny składam interpelację o wykonanie uporządkowania terenu wokół pomnika rozstrzelanych na ul. Kolejowej. Stan tego miejsca przynosi wstyd nie tylko mieszkańcom,ale i wszystkim korzystającym z połączeń kolejowych z naszego miasta. Zdjęcia z 22 czerwca dokumentują stan rzeczywisty – brak wykoszenia trawy wokół pomnika, napis wykonany przez wandali na ścianie będącej częścią otoczenia pomnika oraz przepełniony odpadkami kosz – apelował radny.
Prosił o oczyszczenie muru, wykoszenie i wywiezienie odpadków, a także o przestawienie kosza w pobliże budynku dworca.
– Konieczne są częstsze patrole Straży Miejskiej, ponieważ teren w bezpośrednim sąsiedztwie pomnika stał się miejscem towarzyskich spotkań – konsumpcji i spożywania alkoholu, co absolutnie nie licuje z powagą tego miejsca pamięci. W załączeniu trzy zdjęcia, obrazujące zaniedbany stan otoczenia pomnika, wykonane 22 czerwca br. Proszę również o informację, kto odpowiada za porządek w tym miejscu i kiedy przeprowadzono ostatnie sprzątanie miejsca pamięci narodowej przy ulicy Kolejowej – podsumował swoją interpelację Dariusz Kaszuba.
Od interpelacji radnego minęły już prawie dwa miesiące. 31 lipca otrzymał na nią odpowiedz.
– Teren wokół pomnika upamiętniającego miejsce rozstrzelania dziesięciu Polaków przy ulicy Kolejowej został generalnie uporządkowany w ostatnim tygodniu czerwca. Teren przylegający do pomnika został wykoszony i wygrabiony oraz usunięto wszelakie śmieci i zanieczyszczenia. W najbliższym czasie zaplanowana jest również ponowna próba usunięcia napisu na ścianie za pomnikiem. Wykonanie zadania polegającego na bieżącym utrzymaniu Miejsc Pamięci Narodowej powierzono Zakładowi Usług Miejskich. Ponadto Wydział Infrastruktury Komunalnej wystosuje pismo do Straży Miejskiej o monitorowanie tego miejsca ze szczególną uwagą w dni wolne od pracy – czytamy w odpowiedzi, pod którą podpisała się z upoważnienia prezydenta Anna Niedbała – sekretarz miasta Ostrowca Świętokrzyskiego.
Rzeczywiście trawa została wykoszona, niestety w ciągu tych kilku tygodni od złożenia interpelacji przez radnego, wciąż nie udało się usunąć napisu szpecącego ścianę za pomnikiem. Odpowiedź na interpelację radnego pokazaliśmy pani Bronisławie:
– Obelisk stojący przy dworcu kolejowym, upamiętnia Polaków, rozstrzelanych tam podczas zbiorowej egzekucji 31 października 1943 roku, niedługo będziemy obchodzić kolejną rocznice tych strasznych wydarzeń. To byli ludzie, którzy kształtowali nasze miasto, oddali mu swoją pracę, a w tym wypadku i życie. Czy nie zasługują na godne upamiętnienie? Iglica postawiona z okazji 100 rocznicy odzyskania niepodległości jest ważniejsza od ludzi, którzy w 1943 ofiarowali swoje życie? Fakt, nie oddadzą oni już głosu w wyborach. Jednak to jak szanujemy naszą przeszłość świadczy o tym, jak żyjemy w teraźniejszości. Być może to my mieszkańcy będziemy musieli się zebrać, żeby ten pomnik godnie odnowić, pytanie tylko za co bierze pieniądze Zakład Usług Miejskich – pyta ze smutkiem pani Bronisława.
Krzysztof
17 sierpnia, 2019 at 07:37
Pan Prezydent za to postawił nowy pomnik w Parku Miejskim, na którym uwiecznił mocno „zasłużonych” radnych poprzedniej kadencji. Bo tu nie chodzi o pamięć o historii, tu chodzi o PR.
ostrowczanin
17 sierpnia, 2019 at 07:43
To Paweł W. już nie grasuje z aparatem koło DPS-u na Grabowieckiej?
Felice123
17 sierpnia, 2019 at 12:47
A co twoje pytanie @ ostrowczanin wnosi do dyskusji ?
Nadto, dobrze jest znać właściwe znaczenie pojęć, których się używa, jak chociażby „grasować”. Praca ze słownikiem, bardziej niż wskazana.
Do meritum…
To, że nie dba się o korzenie, a co więcej, wielopokoleniową tradycję próbuje się niszczyć przez wprowadzanie w jej miejsce jakiegoś „światowego”, aczkolwiek modnego – chłamu, zauważam nie od dziś…chociażby w szkołach, gdzie małe dzieci na okrągło „wyginają śmiało ciało” w rytm np. zoomby, a nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak np. krakowiak. Tym bardziej więc, z radością, odebrałam fakt, iż na pikniku w Ostrowcu Świętokrzyskim, zorganizowanym z inicjatywy senatora J. Rusieckiego (na terenie parafii Św. Michała), z okazji Dnia Wojska Polskiego, moje dzieci mogły obejrzeć występy zespołu dziecięcego, którego mali artyści, pięknie ubrani w staropolskie stroje ludowe, odtańczyli kilkanaście dawnych tańców, co wzbudziło w nich to ogromne zaciekawienie. Wstyd panie prezydencie Ostrowca, panie naczelniku oświaty, może i nie wszyscy, ale także – panie i panowie dyrektorzy szkół podstawowych, nauczyciele…ogromny niesmak. Jeszcze Polska nie zginęła…. i nie zginie, dopóki żyją w niej nie tylko kosmopolityczne tumany, które polskością gardzą i o nią nie dbają. Amen
I.D.A.
17 sierpnia, 2019 at 15:00
Rządy postkomuny, a w szczególności PO/PSL zadbały o niewinne usuwanie polskości na rzecz europejskości w różny sposób. Programy szkolne to podstawa, która buduje światopogląd młodego człowieka, a o nich można by dużo mówić. Drugie to otoczenie pozaszkolne, w jakim obraca się młody człowiek, skąd czerpie wzorce zachowań. Jeśli oba te obszary są wadliwe to kształtujemy karłowatego młodego Polaka.