W związku z sytuacją na Ukrainie dla wspólnego bezpieczeństwa konieczna jest ochrona pewnych informacji wojskowych.
– Szczególnie dziś zastanówmy się nad tym, co i kiedy publikujemy w sieci. Zwracajmy uwagę przede wszystkim na informacje, które zamieszczamy w social mediach, a które m. in. dotyczą #WojskoPolskie oraz wszystkich wojsk sojuszniczych, które przebywają w naszym kraju jak również, że agresja Rosji to także operacje informacyjne – dezinformacja – 5 marca na Twitterze zaapelowało Ministerstwo Obrony Narodowej.
Ministerstwo apeluje, aby nie upubliczniać zdjęć, filmów i informacji o miejscach pobytu lub transporcie żołnierzy, datach i godzinach przejazdów, wylotów, lądowań, liczbie i rodzajach wojska, znakach i tablicach rejestracyjnych pojazdów wojskowych.
MON przypomina także, że informacja również bywa bronią. Dlatego ignoruj informacje z rosyjskich mediów i kont internetowych, uważaj na fałszywych SMS-y i informacje w mediach społecznościowych, szukaj informacji w oficjalnych źródłach, nie przekazuj fałszywych informacji, nie daj się manipulować, zachowaj spokój, dezinformacja żeruje na strachu i emocjach. Bądź odporny na dezinformacje: nie sugeruj się tytułem, zwróć uwagę na emocjonalny język, którego celem jest wywołanie sensacji, sprawdź autora, źródło i wiarygodność zdjęcia, zweryfikuj dane w innych źródłach, pomyśl zanim udostępnisz.