Znajdź nas na

FAKTY

Czy procedura rozpoczęta przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach „skomplikuje” życie mieszkańcom i inwestorom z terenu gmin Bodzechów, Ćmielów i Ożarów?

Spore wątpliwości wśród mieszkańców powiatu ostrowieckiego wzbudziło obwieszczenie Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie wpisu do rejestru zabytków nieruchomych województwa świętokrzyskiego „Regionu górniczo-osadniczego eksploatacji, obróbki i przetwórstwa kopalin nad rzeką Kamienną”. Właściciele działek objętych wpisem obawiają się, że spowoduje on gigantyczny spadek wartości nieruchomości na objętym terenie, a także znaczne ograniczy możliwość zarządzaniu prywatną własnością, w szczególności w zakresie budownictwa. W środę (14 września) w Domu Seniora w Ćmielowie odbyło się spotkanie m.in. z Joanną Modras, Świętokrzyskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków w Kielcach.

Joanna Modras, Świętokrzyski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Kielcach. fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

7 września na e-mail naszej redakcji otrzymaliśmy list od zaniepokojonego Czytelnika. 

– Kilka dni temu Wojewódzki Konserwator Zabytków rozpoczął fatalną w skutkach dla naszego regionu procedurę wpisania na listę rejestru zabytków obszaru o powierzchni zbliżonej do terenu całego miasta Ostrowiec. Szacunkowy obszar objęty ochroną to około 4 000 ha (około 2 500 działek)! Obejmuje on w około 2/3 tereny leśne a w 1/3 działki, pola, tereny zabudowane. Wpisanie do rejestru spowoduje gigantyczny spadek wartości nieruchomości na objętym terenie ze względu na znaczne ograniczenia w zarządzaniu prywatną własnością a w szczególności w zakresie budownictwa. Jak wszyscy wiemy tereny w okolicy Sudołu, Magonii i innych miejscowości są bardzo atrakcyjne pod zabudowę mieszkaniową a wykorzystanie gruntu do upraw rolnych ze względu na niską klasę (w większości V i VI) nie ma sensu i wiele z objętych obszarów to nieużytki. Właściciele lasów będę w ograniczonym stopniu mogli nimi gospodarować. Proszę redakcję o zainteresowanie się sprawą ponieważ właściciele i mieszkańcy nawet nie zdają sobie sprawy w konsekwencji tak łatwo podjętej decyzji przez Panią konserwator – brzmiała wiadomość jaką otrzymaliśmy.

Od lewej:  Marek Florek,  konserwator zabytków archeologicznych z sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach, Daniel Czernek z Wydziału Zabytków Archeologicznych, Techniki i Rejestru Zabytków Archeologicznych Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach, Andrzej Przychodni, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Św., a także Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Nie był to jedyny głos jaki pojawił się po obwieszczeniu jakie zamieszczone zostało w Biuletynach Informacji Publicznej samorządów, których terenów postępowanie dotyczy. W  środę (14 września) z inicjatywy Joanny Suski, burmistrza Ćmielowa oraz Katarzyny Nikodem, wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej w Ćmielowie odbyło się spotkanie w Dziennym Domu Seniora w Ćmielowie. W spotkaniu uczestniczyła Joanna Modras, Świętokrzyski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Kielcach,  Marek Florek,  konserwator zabytków archeologicznych z sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach,  Daniel Czernek z Wydziału Zabytków Archeologicznych, Techniki i Rejestru Zabytków Archeologicznych Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach, a także Andrzeja Przychodni, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Św.

Jak podkreślała Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa, aby zachować transparentność wszystkich wypowiedzi, spotkanie transmitowane było, podobnie jak sesje Rady Miejskiej w Ćmielowie na kanale gminy Ćmielów na YouTube. Zaproszeni zostali także przedstawiciele gmin, których obwieszczenie również dotyczy: Tomasz Sobieraj, sekretarz gminy Ożarów, a także Jarosław Kawiński,  kierownik Referatu Techniczno-Inwestycyjnego Urzędu Gminy Bodzechów. 

W spotkaniu uczestniczył Tomasz Sobieraj, sekretarz gminy Ożarów, reprezentujący gminę Ożarów
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

– Chciałabym, aby ta rozmowa poszła w takim kierunku nie nakierowana na politykę, ale na merytorykę. Żebyśmy poszukali wspólnie najlepszego rozwiązania z zaistniałej sytuacji, która już stała się faktem, a mianowicie wydanie obwieszczenia przez panią konserwator – mówiła Joanna Suska. 

O procedurze wszczęcia z urzędu postępowania w sprawie wpisu do rejestru zabytków nieruchomych województwa świętokrzyskiego „Regionu górniczo-osadniczego eksploatacji, obróbki i przetwórstwa kopalin nad rzeką Kamienną”, a także powodach jej wszczęcia, przyznając, że obszar jest dość duży mówiła Joanna Modras, Świętokrzyski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Kielcach.

– Jakie jest podłoże tego wszczęcia? Oczywiście jest to związane z uznaniem tego obszaru wpisanego na listę UNESCO. My jesteśmy zobowiązani do przeprowadzenia tej procedury w związku ze zobowiązaniami strony polskiej do objęcia tego obszaru ochroną konserwatorską. Tutaj też w rozmowie z panią burmistrz poruszany był wątek kwestii parku kulturowego, oraz wpisu do rejestru, różnic między tymi aktami prawnymi.  Park kulturowy jak państwo pewnie wiecie leży w dyspozycji samorządów, w gestii gmin. Jeżeli chodzi o wpis do rejestru zabytków jest to kompetencja wojewódzkiego konserwatora zabytków. To są różne akty prawne. Ogólnie rzecz ujmując park kulturowy w jakiejś mierze jest zbliżony do planu zagospodarowania przestrzennego. To znaczy generalnie są zawarte tam zapisy o dopuszczalności różnych form zagospodarowania: w jaki sposób można użytkować teren, jak budować, co budować, jak to ma wyglądać. Natomiast decyzja o wpisie do rejestru zabytków  tego nie precyzuje. Decyzją o wpisie do rejestru zabytków my rozstrzygamy o danym terenie, obiekcie, jaką on ma wartość zabytkową.  Postępowanie kończy się decyzją. Państwo jako strony możecie brać udział, będziecie zawiadamiani o każdej naszej czynności, możecie państwo brać udział, będą też oględziny tych poszczególnych obiektów, obszarów. Na końcu też państwo możecie się od decyzji odwołać. Wszystko jest na prawach stron – wyjaśniała Joanna Modras. 

W spotkaniu udział wziął również Jarosław Kawiński, kierownik Referatu Techniczno-Inwestycyjnego Urzędu Gminy Bodzechów.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

W obwieszczeniu wojewódzki konserwator informuje, że „Zgodnie z art. 10a ust. 1 i 2 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, który stanowi, że od dnia wszczęcia postępowania w sprawie wpisu zabytku do rejestru do dnia, w którym decyzja w tej sprawie stanie się ostateczna, przy zabytku, którego dotyczy postępowanie, zabrania się prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych i podejmowania innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku. Zakaz, o którym mowa dotyczy także robót budowlanych objętych pozwoleniem na budowę albo zgłoszeniem, a także działań określonych w innej decyzji pozwalającej na ich prowadzenie.”

O kwestie związane z pouczeniem pytał Jarosław Kawiński, reprezentujący gminę Bodzechów. 

– Ze względu na pouczenie, które jest w tym obwieszczeniu o wstrzymaniu wszelkich prac, robót budowlanych i procesów inwestycyjnych też już rozpoczętych, czego sobie też do końca nie wyobrażam, bo np. mamy zgłoszenie na drogę z Polskiego Ładu w Magoniach, no i za tydzień ją kończę. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy dostali ze starostwa wstrzymanie tych robót. Groziłoby to oddaniem 5 mln przez gminę, ale to dotyczy też wszystkich robót rozpoczętych w terenie objętym wpisem – mówił Jarosław Kawiński, dodając, że w Magoniach wciąż jest wiele niezakończonych, bądź będących na finiszu –  inwestycji. Kolejnym problemem dla samorządów jest kwestia sprzedaży działek. Inwestorzy  bądź potencjalni inwestorzy wycofują się z terenów objętych wpisem, nie wiedzą bowiem kiedy będa mogli podjąć zaplanowanej budowy. Przed samorządami stanęło zatem widmo utraty aktualnych, bądź potencjalnych inwestorów. Kupując bowiem działki przy pozytywnych warunkach zabudowy, nie mogą na nich realizować zaplanowanych inwestycji.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Jak tłumaczyła Joanna Modras tymczasowa ochrona zabytków, wynika z art. 10a Ustawy o ochronie zabytków: „Od dnia wszczęcia postępowania w sprawie wpisu zabytku do rejestru do dnia, w którym decyzja w tej sprawie stanie się ostateczna, przy zabytku, którego dotyczy postępowanie, zabrania się prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych i podejmowania innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku. 2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, dotyczy także robót budowlanych objętych pozwoleniem na budowę albo zgłoszeniem, a także działań określonych w innej decyzji pozwalającej na ich prowadzenie.3. Przepisów ust. 1 i 2 nie stosuje się do zabytku służącego obronności i bezpieczeństwu państwa”

– Jeżeli chodzi o tę tymczasową ochronę ona nie wstrzymuje procedury administracyjnej. Przy pozwoleniu na budowę gminy wydają nadal akty prawne: pozwolenie na budowę, natomiast praktycznie jakby nie można rozpocząć prac, nie można skonsumować tych pozwoleń. Jest jeszcze jedna sprawa, tymczasowa ochrona dotyczy działań: prac konserwatorskich, budowlanych, takich, które mają wpływ na zabytek, które mogą ten zabytek uszkodzić. W tym przypadku badamy czy te prace naruszają ten obiekt, ten obszar, który my wpisujemy do rejestru. Czyli nie mówimy o takich przypadkach, myślę, że to jest dla mieszkańców ważne, że ktoś ma dom i chce go remontować, albo wymienia pokrycie dachowe, bo w tym przypadku nie mamy naruszenia zabytku – mówiła Joanna Modras, dodają, że każda z osób planująca prace na terenie objętym wpisem powinna się zgłosić do wojewódzkiego konserwator zabytków, aby ten mógł ustosunkować się indywidualnie do każdego wniosku. 

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Joanna Modras dodała również, że nie są przesadzone ostateczne granice obszaru, który wpisany zostanie do rejestru zabytków. W trakcie postępowania zmieniony może zostać jego zakres. Wciąż toczyć się mogą również dyskusje na temat granic parku kulturowego. Zgodnie z informacją przekazaną przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, utworzenie na części gminy Ćmielów parku kulturowego leży w gestii gminy Ćmielów, której to rada miejska podejmuje ostateczną uchwałę w tej sprawie.

Andrzej Przychodni, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Św.  stwierdził, że park kulturowy nie jest trwałą formą ochrony. 

– (…) Park kulturowy można powoływać bardzo dużo pracując, przygotowując szczegółowy plan ochrony, można faktycznie również przygotować plan zagospodarowania przestrzennego i jedną uchwałą kolejnej kadencji Rady Miejskiej w Ćmielowie unieważnić tenże park kulturowy. W związku z tym niestety nie jest to specjalnie trwała forma ochrony, a  wymagająca olbrzymiego  nakładu pracy – mówił Andrzej Przychodni. 

Andrzej Przychodni, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Św.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Głos w dyskusji zabrał także Zbigniew Dąbrowski, jeden z ok 3500 właścicieli nieruchomości, znajdujących się na terenie objętym wpisem do rejestru zabytków. 

– Mieszkam poza tymi miejscowościami objętymi wpisem (przyp. red.), a mam tam działki, więc podejrzewam, że w tej samej sytuacji jest wiele setek, jak nie tysięcy nawet osób, które nie wiedzą o tej procedurze, bo obwieszczenie jest oczywiście na terenie gminy Bodzechów i gminy Ćmielów i na BIP-ach są opublikowane,  ale ciężko jest do tego dotrzeć, a właściciele nie wiedzą, że nie można wycinać drzewa, nie wiedzą, że nie można tam ingerować. Myślę, że trzeba by tutaj znaleźć rozwiązania, żeby dotrzeć do tych właścicieli działek, bo oni są nieświadomi, że takie postępowanie jest – proponował Zbigniew Dąbrowski. Dodał również, że podobne postępowania administracyjne przy takiej ilości stron  toczą się latami, a właściciele gruntów do momentu zakończenia postępowania, pomimo decyzji administracyjnych, czy  uzyskania dokumentów upoważniających do budowy nie mogą jej rozpocząć do zakończenia całej procedury.  

Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Joanna Modras podkreślała, że w każdym indywidualnym przypadku bada się wpływ inwestycji na zabytek. 

– Jeżeli faktycznie konserwator stwierdził w jakimś konkretnym przypadku,  że prace budowlane, bądź jakiekolwiek inne  mogą naruszyć wartość zabytkową tego przedmiotu wpisu do rejestru, no to wtedy nie jest to możliwe. Za każdym razem badamy to indywidualnie – wyjaśniła Joanna Modras. Po wydaniu decyzji i zakończonym postępowaniu z rejestru dany zabytek skreślić może jedynie minister kultury. W trakcie postępowania możliwa jest jednak korekta i zmiana. 

Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa przypomniała, że utworzenie parku kulturowego jest wciąż w fazie procedowania, a to czy i w jakim zakresie powstanie znajduje się w gestii radnych miejskich. 

Mapa granice wpisu rejestru.
Źródło: BIP Urząd Miasta i Gminy w Ćmielowie

– Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Ktoś kto jest ustanowiony przez jednego mocodawcę inaczej będzie podejmował decyzję, a ktoś taki jak my, wybierany przez mieszkańców też musi patrzeć przez pryzmat tego, czego chcą mieszkańcy. Bo my jesteśmy ich głosem. Ja nigdy nie chciałabym dopuścić do takiej sytuacji, żeby mieszkańcy w jakiś sposób odczuli negatywne skutki funkcjonowania czy też parku kulturowego, który podkreślam jest w fazie procedowania. Kwestia tylko kiedy państwo radni podejmą inicjatywę, kiedy pani przewodnicząca podejmie kroki, żeby takie posiedzenie komisji się odbyło. Bo nie chcemy w ten sposób być postrzegani, że pani konserwator wchodzi „za karę”, „za karę” mają być mieszkańcy ukarani. Nie chciałabym takiego stwierdzenia, bo ono jest nieprawdziwe, a pani konserwator stwierdziła właśnie, że jedna procedura czyli utworzenie parku kulturowego i tak jest niewystarczającą formą ochrony tego całego regiony, wobec czego prowadzone jest jednocześnie drugie postępowania – podsumowała Joanna Suska.  

Treść obwieszczenia oraz mapa dostępne są TUTAJ

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this