– Uważam, że brakuje planowania w naszym mieście, a pan prezydent nie panuje nad budżetem i wydatkami. Prawdopodobnie te koszty wynikają z tego, że z jednej strony, słuszna sprawa docieplenia budynku wraz z wykonaniem wentylacji w tej starej części, z drugiej brak przewidzenia kosztów całego zadania. Dopiero po przygotowaniu projektu, kosztorysant wycenił prace na prawie 10 mln zł (9 886 910,25 zł), ale to powinno zwrócić uwagę przede wszystkim pana prezydenta, bo taki projekt być może należy zmodyfikować. Mówiąc kolokwialnie „lekko odchudzić”, żeby osiągnąć ten cel niższym kosztem – tłumaczy Mateusz Czeremcha.
Podobnie sytuacja wygląda z zaplanowaną budową zadaszenia amfiteatru w Parku Miejskim. Radny pyta czy ta inwestycja rzeczywiście jest potrzebna, zwłaszcza, że ilość imprez tam organizowanych oscyluje wokół kilku w ciągu roku.
– Być może dwa, trzy razy do roku się przyda, kiedy odbywać się będą tam jakieś wydarzenia, abo spadnie niespodziewany deszcz. Koszty są tu zupełnie nieracjonalne. W naszym mieście, w którym naprawdę brakuje bardzo wiele. Miasto rozwijające się, to nie jest miasto, które tylko remontuje drogi, czyli odtwarza to, co już istniało, ale miasto, które rozbudowuje tę infrastrukturę. Przede wszystkim, tak jak już odczytałem w stanowisku Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości te połączenia pomiędzy dolną częścią miasta i centrum są bardzo potrzebne, bo miasto jest ciągle zakorkowane. Obydwie części łączą tak naprawdę tylko dwa mosty plus trzeci most w Denkowie, który jest mostem, przewidzianym dla ruchu ciężkiego. To jest stanowczo za mało – dodaje radny.
Przypomina, że szansa na możliwość budowy jeszcze jednego mostu z dofinansowaniem 80 proc. z budżetu państwa była. Jednak radni obozu rządzącego odrzucili projekt uchwały.
fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info
– Z niewiadomych przyczyn projekt uchwały został zablokowany, pewnie zgodnie z życzeniem pana prezydenta. Środki zaplanowane na zadaszenie amfiteatru, na docieplenie budynku urzędu miasta mogły zostać przesunięte na inne zadania inwestycyjne, ale mogły być wykorzystane z korzyścią dla mieszkańców. Mieliśmy do czynienia z horrendalną podwyżką stawek za wywóz odpadów. Pan wiceprezydent Dominik Smoliński powtarzał jak mantrę, że wpływy i wydatki powinny się bilansować. Pewnie powinny, ale w sytuacji, kiedy żyjemy w mieście ubogim, gdzie wiele osób to są emeryci, renciści, często osoby mieszkające samotnie, taka podwyżka jest odczuwalna dla każdego. Miasto mogłoby tak naprawdę część tych kosztów wziąć na siebie, bo te pieniądze z budżetu, to są i tak pieniądze wszystkich mieszkańców – podsumowuje Mateusz Czeremcha.
Uważa, że jeśli chodzi o inwestycje, to potrzebny jest przede wszystkim most, połączenia pomiędzy dolną częścią miasta i centrum, jak również uzbrajanie terenów inwestycyjnych.
– Wiem, że takie rzeczy potrafią się ciągnąć, ale to uzbrajanie trwa już drugą kadencję i końca nie widać. Nie widać dużych firm, po części jest to spowodowane położeniem Ostrowca Św, ale mamy swoje atuty, mamy bardzo dobre szkoły, również szkoły zawodowe, tylko absolwenci później studiów wyższych, inżynierowie nie garną się do powrotu do Ostrowca Św. ze względu na bardzo niskie zarobki. I tutaj to błędne koło się zamyka – kwituje.
