Dziś Stadion Sportowy „Stali” Kunów opanowali najmniejsi mieszkańcy tej gminy powiatu ostrowieckiego. Pogoda była wymarzona, atrakcji nie brakowało. Wszystko za sprawą obchodzonego 1 czerwca Dnia Dziecka. Zarówno miejscowi samorządowcy, jak i lokalni przedsiębiorcy dbają o to, aby tego dnia żadne dziecko nie wyszło z festynu z pustymi rękami.
– Chciałbym
już w tym momencie podziękować za tak liczną frekwencję i
pozdrowić wszystkie dzieci. To już po raz czwarty obchodzimy Gminny
Dzień Dziecka w Kunowie, gdzie wspólnie z dziećmi, dzięki
łaskawości „góry” będziemy się myślę, wspaniale bawić. Ta
zabawa tak naprawdę rozpoczęła się tuż przed godziną 13.00.,
każdego roku zawsze bawimy się do czasu, aż boisko opustoszeje, a
wszystkie dzieci wrócą bezpiecznie do domów – uroczystość
rozpoczął Lech Łodej, burmistrz Kunowa.
Najbardziej spektakularną i jedną z bardziej obleganych atrakcja była mobilna ścianka wspinaczkowa. Wśród najmłodszych mieszkańców gminy Kunów było wielu chętnych do popróbowania swoich sił i możliwości. Nie zabrakło dmuchańców, na których maluchy i te starsze dzieci mogły także poskakać i rozładować nadmiar energii. Jak podkreślał burmistrz, dzieci już przed oficjalnym rozpoczęciem festynu ustawiały się w kolejce do dmuchanych zamków i zjeżdżalni.
Było także mnóstwo zabaw ruchowych dla dzieci, tańców, zabaw aktywizujących, konkursów (nagrody ufundowała gmina Kunów) i piosenek, a to wszystko za sprawą prowadzących imprezę z Agencji Artystycznej Mat-Art. Można było także popróbować swoich sił w wytworzeniu największej bańki mydlanej.
O tym, co zrobić, aby wakacje były bezpieczne przypominała Anna Pytlakowska, przewodnicząca Gminnej Komisji Przeciwdziałaniu i Rozwiązywaniu Problemów Alkoholowych.
– Od czterech lat Gminny Dzień Dziecka organizowany jest w Kunowie z prawdziwą pompą i na dużą skalę. Wszystko wynikło z potrzeby wspólnej zabawy. Wcześniej nie zawsze tak bywało, każdy bawił się u siebie, w wąskim gronie. Dziś dzieci dowożone są z poszczególnych szkół i sołectw, żeby tego dnia mogły pobawić się i wyszaleć na stadionie – tłumaczył burmistrz Kunowa.
A
maluchy mogły dzisiaj wyszaleć się nie tylko na dmuchańcach, ale
także posiedzieć w wozie strażackim, w strażackiej łodzi, czy
radiowozie policyjnym. Największa popularnością cieszyły się
sygnały dźwiękowe pojazdów uprzywilejowanych, które maluchy
mogły samodzielnie włączać. Część z nich zobaczyła także jak
wygląda wyposażenie policyjnej prewencji.
Było malowanie twarzy, kącik artystyczno plastyczny, dzięki firmie Perfect Door maluchy mogły pomalować także drzwi w wymarzone wzory. Na głodomorów czekały pyszne kiełbaski z grilla, a także przekąski od firmy TBM Sp. z.o.o z Kunowa. Gminie Kunów pozostaje pozazdrościć samorządowców, którzy chcą i potrafią współpracować wspólnie z lokalnymi przedsiębiorcami, bo to właśnie dzięki wzajemnemu zrozumieniu i umiejętności współpracy maluchy mogły pobawić się za darmo, a każdy wrócił do domu z kolorowym balonikiem i uśmiechem na twarzy.
Nie
byłoby też tej imprezy, gdyby nie zaangażowanie pracowników
Zakładu Gospodarki Komunalno-Mieszkaniowej z Kunowa, którzy
wykonali tę „najczarniejszą robotę” i przygotowali teren pod
imprezę.
– Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie. Dziękuję pracownikom, policjantom i strażakom z OSP Kunów, OSP Nietulisko Duże, Młodzieżowej Radzie Miejskiej w Kunowie, której członkowie w przypadku takich imprez służy nieocenioną pomocą, sponsorom, a także wszystkim, dzięki którym na twarzach dzieci zagościł dziś uśmiech – podsumował Lech Łodej.