– Przy drodze z Ostrowca do Iłży stoi kapliczka zbudowana częścią z cegły, częścią z kamienia łupanego w skale kunowskiej, sześciokątna, zasklepiona, gontem kryta z niewielkim okapkiem, wewnątrz owalnie zakończona herbem Dębno, zewsząd oszabrowana, na szczycie ładnej roboty krzyżyk w obłokach, wewnątrz od wschodniej strony w murze znajduje się wnęka, w niej charakterystyczne gotyckie okienko – tak w Monografii Historycznej Kunowa nad Kamienną , Kapliczkę Świętej Katarzyny opisywał ksiądz Aleksander Bastrzykowski.
Kaplica Świętej Katarzyny znajduje się na terenie lasów Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski, przy dawnym trakcie prowadzącym do Iłży. Została wybudowana w 1430 r. (20 lat po Bitwie pod Grunwaldem) z fundacji biskupa krakowskiego kardynała Zbigniewa Oleśnickiego jako słup graniczny (granicznik) pomiędzy kluczami dóbr biskupów krakowskich: iłżeckim i kunowskim.
– Zawdzięczając temu, że stoi wśród lasów, w miejscu nieprzystępnem, z daleka od osiedli ludzkich, zachowała pierwotny swój wygląd, nie zeszpecony późniejszemi przeróbkami. Pamiętał o jej konserwacji Karol Wilhelm Wickenhagen, dziedzic Janika, na terytorium którego kapliczka stoi. Zięć jego, Wacław Szczygielski, teraźniejszy dziedzic Janika, kapliczkę pobił gontem. Stała tu bardzo dawnemi czasy pustelnia, w niej mieszkał pustelnik. Jak zeznają miejscowi mieszkańcy, od czasu do czasu przychodzą tu nieznani nikomu ludzie, poszukujący pod kaplicą pieniędzy, rujnujący i psujący ołtarzyk w kapliczce – pisał ksiądz Aleksander Bastrzykowski.
Przy kaplicy znajdowała się pustelnia (domek pustelnika) wybudowana przez biskupa Andrzeja Załuskiego. W czasie potopu szwedzkiego schronił się w nim ksiądz Walenty Prusinowski – proboszcz kunowskiego kościoła szpitalnego. Wkrótce tu zmarł i został pochowany. Na początku XVIII w. przy kaplicy mieszkał i opiekował się nią pustelnik Jakub Nawojski. W 1703 r. wyremontował ją i ustawił w jej wnętrzu pełnopostaciową kamienną rzeźbę św. Katarzyny panny i męczenniczki.
– W ołtarzyku wcale udana kamienna figura Świętej Katarzyny, panny i męczenniczki, na postumencie starannie wyryty napis: S. Katarzina. Wejście do kapliczki od południa przez furtkę, zamykaną na haczyk. Nad wejściem płyta z kamienia kunowskiego, na której starannie wyryty herb Dębno, nad nim kapelusz kardynalski, po prawej jego stronie infuła i pastorał biskupie, z lewej korona, miecz, berło i jabłko, to ostatnie uszkodzone – wyliczał ksiądz Aleksander Bastrzykowski.
Dziś ta niezwykła kapliczka ma szansę na odzyskanie dawnego blasku. Wszystko dzięki środkom, jakie wygrać można w konkursie, organizowanym przez fundację Most The Most.
W konkursie zgłosić można zabytek nieruchomy (z wyjątkiem miejsc upamiętniających wydarzenia historyczne, cmentarzy, mauzoleów, kurhanów, zabudowań w obrębie cmentarzy). Musi on być wpisany do rejestru zabytków, wojewódzkiej lub gminnej ewidencji zabytków. W konkursie może wygrać tylko taki zabytek, który jest własnością publiczną.
– Wszystkie te kryteria spełnia, znajdująca się na terenie naszej gminy Kaplica Świętej Katarzyny. Przy każdej z możliwych okazji przypominam nasze hasło, które kilka lat temu wymyśliły Jadwiga Banasik i Teresa Łucka, radne Rady Miejskiej w Kunowie – wierni tradycji, otwarci na nowoczesność. Nadarzyła się okazja, aby wypromować ten unikatowy zabytek, taką naszą perełkę województwa świętokrzyskiego. Dlatego serdecznie namawiam wszystkich, którzy chcieliby, aby kapliczka odzyskała dawny blask, do udziału w konkursie. Warto pielęgnować to, co pozostawili po sobie nasi poprzednicy, a nie każdy może pochwalić się obiektem, który jest tylko o 20 lat młodszy niż wydarzenia spod Grunwaldu – zachęca Lech Łodej, burmistrz miasta i gminy w Kunowie.
Formularz zgłoszeniowy dostępny jest pod linkiem:
https://www.webankieta.pl/ankieta/676924/formularz-zgloszeniowy-i-konkursu-nasz-zabytek.html
Galeria fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info