Szef rządu był pytany na konferencji prasowej w Budziszewicach (woj. łódzkie) o strajk ostrzegawczy pielęgniarek, który rozpoczął się w poniedziałek.
Morawiecki przypomniał, że w ubiegłym tygodniu spotkał się m.in. z przedstawicielami związków zawodowych w służbie zdrowia.
Podkreślił, że nakłady na zdrowie są jednym z filarów Polskiego Ładu. „W ramach Polskiego Ładu planowane jest zwieszenie wydatków (na służbę zdrowia – PAP) w ciągu dwóch lat do poziomu 6 proc. PKB, a w ciągu 6 lat do poziomu 7 proc. PKB. To wielki wysiłek finansowy dla budżetu państwa i Polaków, aby poprawić jakość służby zdrowia” – wskazał premier.
Jak dodał, najlepszym efektem poprawy w służbie zdrowia będzie zniesienie limitów do specjalistów i zwiększenie do nich dostępności. „To jest wielka reforma, którą w najbliższych sześciu miesiącach przeprowadzimy, tak żeby od początku roku to uwolnienie limitów i zwiększenie dostępności do specjalistów było już odczuwalne dla wszystkich Polaków” – zadeklarował.
Premier zachęcił protestujących do rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia. „Tam jest konkretny i wymierny plan wzrostu wynagrodzeń w służbie zdrowia. Ten wzrost wynagrodzeń przyspieszył w ostatnich latach i w kolejnych latach, również ze względu na zwiększenie nakładów na służbę zdrowia będzie znacząco wyższy” – zaznaczył Morawiecki.
Szef rządu zwrócił uwagę, że w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie do pracy w zawodzie pielęgniarki. Zauważył też, że oprócz wynagrodzeń ważne są warunku pracy, sprzęt, zmodernizowane szpitale. „Tutaj również, droga kadro medyczna, mamy w Polskim Ładzie szczegółowo rozpisane działania na modernizacje szpitali (…), zakup nowego sprzętu” – wymienił.
„Szanując prawo do protestów, chciałbym zaprosić do naszego stołu rozmowy, jaką jest komisja trójstronna, w której miałem zaszczyt brać udział w zeszłym tygodniu i oczywiście jak tylko zostanę zaproszony w przyszłości, aby dyskutować o konkretnym planie, także związanym z wynagrodzeniami, jestem oczywiście zawsze gotowy” – zapewnił Morawiecki.
Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) w opublikowanym komunikacie tłumaczy, że głównym powodem akcji strajkowej i protestów jest procedowana obecnie w Sejmie i Senacie ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, która – zdaniem związku – nie gwarantuje stabilnych zasad wzrostu wynagrodzeń zasadniczych pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych.
„Pomimo licznych sygnałów od członków naszej organizacji związkowej dotyczących rażącego pogorszenia warunków pracy i płacy, trwającego od wielu miesięcy stresu, przemęczenia i wypalenia zawodowego” – podkreśla OZZPiP.
Strajki ostrzegawcze zaplanowano w szpitalach na terenie całej Polski. OZZPiP przekazał, że w pierwszej fali dwugodzinnych strajków ostrzegawczych weźmie udział ok. 40 szpitali, które osiągnęły ten etap sporu zbiorowego. W innych miejscach zaplanowano akcje solidarnościowe i manifestacje pod szpitalami, a także w centralnych miejscach miast.(PAP)
kkr/ krap/