Znajdź nas na

FAKTY

Sprawę tragicznego zdarzenia w ostrowieckim McDonald’s bada prokuratura! Na razie nikt nie usłyszał zarzutów!

Wracamy do tragedii, jaka wydarzyła się w nocy 23 sierpnia w jednej z restauracji McDonald’s w Ostrowcu Św. – W Prokuraturze Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim prowadzone jest śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez osobę odpowiedzialną za bezpieczeństwo i higienę pracy w ostrowieckiej restauracji szybkiej obsługi znanej sieci handlowej i narażeniem przez to pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnego spowodowania śmierci 31-letniej pracownicy – wyjaśnia Monika Gronek, zastępca Prokuratora Rejonowego w Ostrowcu Św. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów, kompletowany jest materiał dowodowy.

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Prokurator przypomina, że do zdarzenia doszło w nocy 23 sierpnia, kilka minut po drugiej w nocy. 

– W oparciu o zebrany materiał dowodowy na skutek oględzin miejsca zdarzenia, prowadzonych przez prokuratora w dniu zdarzenia, wstępnych wyników przeprowadzonej w dniu wczorajszym sekcji zwłok, zeznań świadków i zapisów monitoringu, a także dokumentacji związanej z zatrudnieniem pokrzywdzonej, ustalono, że w dniu 22 sierpnia bieżącego roku, w magazynie chłodni  tej restauracji doszło do przewrócenia się jednej z półek z żywnością. Pracownicy naprawili półkę i ułożyli na niej towar. Około północy jedna z pracownic  weszła do tego pomieszczenia,  żeby dokonać inwentaryzacji towaru.W pewnym momencie półki przewróciły się na nią i unieruchomiły jej klatkę piersiową. W wyniku czego, według wstępnej opinii doszło do zgonu – tłumaczy Monika Gronek, zastępca Prokuratora Rejonowego w Ostrowcu Św. 

Dodaje, że przyczyną zgonu było gwałtowne uduszenie  w wyniku unieruchomienia klatki piersiowej. Toczy się postępowanie w sprawie, oznacza to, że póki co nikomu nie postawiono zarzutów. Obecnie kompletowany jest materiał dowodowy. Po jego zebraniu i analizie podjęta zostanie  decyzja, co do dalszego biegu sprawy, w tym ustalenie ewentualnej osoby odpowiedzialnej za to zdarzenie. 

Z dowodów zebranych przez Policję wynika, że regały miały 1.69 metra wysokości, łącznie z towarem miały nie więcej niż dwa metry.  

Swoje postępowanie prowadzi także Państwowa Inspekcja Pracy. Na miejscu zdarzenia obecny był  przedstawiciel PIP który przeprowadzał swoje odrębne oględziny, obok oględzin prokuratorskich.

– Na tym etapie trudno przewidzieć jak długo potrwa śledztwo. Wszystko zależy od wstępnych ustaleń. Zgodnie z Kodeksem Postępowania Karnego śledztwo wszczęte powinno być ukończone w ciągu trzech miesięcy – wyjaśnia prokurator.  

Śledztwo prowadzone jest o przestępstwo z artykułu 220  ) § 11 Kodeksu Karnego i art. 155 KK.

Przypomnijmy, że artykuł 220) § 1. „Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. ”

Artykuł 155 mówi zaś: „Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”

O tragicznym zdarzeniu pisaliśmy także tutaj:

Dołącz do dyskusji

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Connect

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this