Nie milkną głosy oburzenia po tym, jak do mediów wyciekły informacje na temat celebrytów, polityków i samorządowców, zaszczepionych poza kolejnością przeciwko koronawirusowi. W tym „niechlubnym” gronie znalazł się także Tomasz Staniek, Starosta Opatowski, który informacją o tym, że zaszczepił się przeciwko koronawirusowi, pochwalił się w mediach społecznościowych 31 grudnia 2020 roku kilka minut po godzinie 12.00
Przypomnijmy, że pierwsze dawki szczepionki są przeznaczone dla osób, które są najbardziej narażone na zakażenie. Są to: pracownicy sektora ochrony zdrowia (w tym wykonujący indywidualną praktykę), pracownicy domów pomocy społecznej i pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej, personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
Zachowanie starosty opatowskiego skrytykowali m.in Marzena Okła-Drewnowicz, Poseł na Sejm RP z Platformy Obywatelskiej, czy europoseł Joachim Brudziński, który na Twitterze zasugerował:
– Żeby była sprawa jasna, jeżeli ktoś z obozu obecnej władzy w sposób nieetyczny, wykorzystując swoją pozycję czy stanowisko, z naruszeniem procedur i kolejki zaszczepił się przed personelem medycznym czy osobami z grupy szczególnego ryzyka ,powinien wylecieć ze stanowiska na zbity pysk.
Starosta ze stanowiska nie wyleciał, został jednak usunięty ze struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Dziś (4 stycznia) na konferencji zwołanej przed Szpitalem Świętego Leona w Opatowie wyjaśniał czym kierowałem się przyjmując szczepionkę 31 grudnia 2020 roku, poza wyznaczoną przez Ministerstwo, kolejnością.
– Moim zdaniem możliwość zaszczepienia mnie dawało pismo prezesa NFZ z dnia 29 grudnia 2020 roku. W dniu 31 grudnia zostały zaszczepione wszystkie chętne osoby z grona pracowników szpitala. Zostało kilka dawek szczepionki, które musiały być rozdysponowane, aby nie zostały zmarnowane ze względu na krótką trwałość i zbliżający się noworoczny weekend. Zgodziłem się przyjąć szczepionkę, a przede wszystkim dlatego, aby dać przykład innym mieszkańcom, gdyż tylko szczepiąc się jesteśmy w stanie zwalczyć pandemię i wrócić do normalnego funkcjonowania społecznego i gospodarczego. Kierując się zasadą gospodarności, zdecydowałem się, aby ta szczepionka nie trafiła do kosza. Nie zrobiłem tego w ukryciu lecz publicznie. Dokumentując i upowszechniając poprzez fotografię na profilu społecznościowym. Takie postępowanie było podyktowane wiedzą, że w społeczeństwie nie ma entuzjazmu na szczepienie i za kilka dni może być problem z wykorzystaniem szczepionek dla kolejnych grup społecznych. W jednym z zarządzanych przez powiat opatowski Domów Pomocy Społecznej, na 260 pracowników chęć zaszczepienia zadeklarowało jedynie 48 osób. Również wśród kadry medycznej szpitala zgodę na przyjęcie szczepionki zadeklarowało jedynie 118 osób (Jednak nie wszyscy byli chętni zaszczepić się w Sylwestra). W moim przekonaniu uważam, że byłem uprawniony do szczepienia z kilku powodów: jestem pacjentem tego szpitala, jako organ właścicielski i zarządzający Spółką Szpital Świętego Leona Spólka Z. o. o, nadmieniam iż nie wykorzystałem mojej funkcji społecznej, aby uzyskać pierwszeństwo i osobiste zabezpieczenie swojego zdrowia – wyjaśniał Tomasz Staniek.
Dodał, że od początku pandemii, jako Starosta Opatowski oraz szef Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w szpitalu bywał codziennie, współpodejmując decyzje i kształtując model funkcjonowania placówki.
– Zatem praktycznie codziennie spotykam się z pracownikami szpitala w Opatowie. Zaszczepienie się pozwoli mi nie narażać pracowników szpitala na zakażenie się ode mnie podczas spotkań, które są konieczne do organizacji jego pracy. Fakt mojej obecności, obrazują zamieszczone zdjęcia na moim profilu społecznościowym. Niestety w takiej sytuacji jaką mamy dziś nie da się zarządzać szpitalem zza biurka – dodał Starosta Opatowski.
Tomasz Staniek przeprosił za swoje zachowanie, tłumacząc, że służba zdrowia to priorytet w jego działaniach. Dodał, że dzięki programom rządowym, unijnym i środkom z powiatu zainwestowano w szpital w przeciągu 20 miesięcy 23 mln zł. Zatrudniono także wykwalifikowany personel medyczny.
– Niestety medialna sytuacja jaka została wytworzona w związku z przyjęciem przeze mnie szczepionki zmieniła moje osobiste intencje oraz moje motywacje. Wykluczenie mnie z grona członków Prawa i Sprawiedliwości przyjmuję z pokorą. Będę dalej wspierał linię programową i realizował już jako starosta bezpartyjny, programy rządowe. jestem samorządowcem wybranym przez społeczeństwo i przez radę powiatu. Pozostaję zatem na stanowisku starosty opatowskiego i jeszcze z większym zaangażowaniem będę pracował na rzecz rozwoju powiatu i dla dobra jego mieszkańców – zapewnił, dodając, że po „aferze medialnej”, bo w ten sposób określa reakcję mediów na fakt jego zaszczepienia się poza kolejnością, po raz drugi zastanowiłby się nad tą decyzją.
Motywy decyzji podjętych 31 grudnia 2020 tłumaczył także Grzegorz Szymkiewicz, dyrektor ds. medycznych opatowskiego szpitala.
– Baliśmy się, żeby nie zmarnowały się. To były proszę państwa trudne decyzje w tamtej chwili. Z perspektywy czasu może byśmy tak nie zrobili, może by się zmarnowały, ale uważam, że chętnych żeśmy zaszczepili ponieważ logistycznie było to trudne. 31 proszę sobie wyobrazić ,grudzień godzina 14, 15 wszyscy idą do domów, żeby, że tak powiem spędzać Sylwestra. Taki to był czas. Ja to tak widziałem – tłumaczył Grzegorz Szymkiewicz.
Dodajmy, że szczepionki mogą być przechowywane w lodówce do 5 dni. Dyrektor do spraw medycznych opatowskiego szpitala mówi też o godzinach 14 i 15, kiedy to nie było już potencjalnych chętnych na szczepienie, w poście dokumentującym szczepienie Tomasza Stańka widnieje natomiast godzina 12.13. Czy oświadczenie starosty opatowskiego przekonuje mieszkańców powiatu i oburzonych faktem szczepienia poza kolejnością, internautów?
O sprawie pisaliśmy także tutaj: