Mieszkańcy Wymysłowa od lat czekali na tę inwestycję. Dla jednych to tylko 90 metrów asfaltu, dla drugich komfort z jazdy i bezpieczeństwo w przypadku ulewnych deszczy. Doskonale wie o tym Janusz Żak, którego posesja zalewana była notorycznie przez zbierającą się na jezdni wodę.
– Mieszkam tu od urodzenia. Problem zaczął się od budowy kanalizacji. Woda spływała z jezdni wprost na moją posesję, zalewając kotłownię. Od lat dopominaliśmy się o remont. Problemem były fundusze. W końcu udało się je znaleźć, a droga została przebudowana. Miejmy nadzieję, że to jest dobre wykonanie, że poprawi sytuację, poczekamy na pierwsze takie większe opady – mówi Janusz Żak.
Dodaje, że kałuża, która zbierała się na jezdni przypominała sadzawkę.
– Była tutaj takie skupisko wody, w miejscu, w którym stoi słup. Postawiliśmy spowalniacz, żeby auta nie rozlewały wody i pryskały nią na posesje i przechodniów, ale to nie przynosiło żadnych rezultatów – dodaje mieszkaniec.
Także Katarzyna Banasik, radna z Wymysłowa podkreśla, że mieszkańcy sołectwa o drogę zabiegali od wielu lat.
– Teraz jesteśmy bardzo wdzięczni panu burmistrzowi i pani skarbnik beacie Tracz, że pieniądze w budżecie się znalazły pomimo końcówki roku. Myślimy, że jest to dobry prognostyk na nowy rok – wyjaśnia Katarzyna Banasik.
Blisko 90 metrowy odcinek ulicy Wesołej w Wymysłowie został wyremontowany ze środków z budżetu gminy Kunów.
– Na taki krótki odcinek drogi nie szukaliśmy nigdzie dofinansowania, bo byśmy go nie znaleźli. Koszt remontu tego odcinka kosztował nas ok. 80 tysięcy złotych. Teraz będziemy czekać na deszcz nawalny, który tak naprawdę przetestuje nam ten odcinek. Mamy też awaryjny plan, choć wierzymy, że ta nowa nawierzchnia i nowy profil drogi zrobią swoje. Gdyby jednak jeszcze jakaś woda się zbierała, jest też pomysł w jaki sposób ją odprowadzić. Jest możliwość dołożenia korytek, które tę wodę już na 100 proc. odprowadzą. Myślę jednak, że ta jakość wykonania powinna być wystarczająca. Dłuższą chwilę spędzili nad nią geodeci, którzy bardzo dobrze mierzyli te spadki. Wszystko po to, aby wreszcie, po tylu latach mieszkańcy mieli spokój z tym odcinkiem drogi, aby gmina mogła zająć się innymi inwestycjami. Przypomnę, że takie procedury trwają. Gmina nie jest prywatną firmą, w której gdy tylko są pieniądze, wykonujemy zadanie. Trzeba to wszystko zrobić zgodnie z procedurami, zaprojektować, potem te środki w budżecie wygospodarować. W tym wypadku to się udało – mówi burmistrz.
Koszt inwestycji to 80 tysięcy złotych. W ramach prac dołożono krawężnik, aby woda nie spływała bezpośrednio na posesje.
– Wcześniej wyglądało to na ciągły stan powodziowy. Wzdłuż posesji ułożone były worki z piaskiem, zabezpieczające przed ewentualnym zalaniem. Nie wyglądało to estetycznie. Najważniejszym zadaniem było prawidłowe wyprofilowanie tego odcinka, aby wody opadowe równomiernie rozchodziły się we wszystkich kierunkach, aby pozbyć się wreszcie tej kałuży. Mieliśmy podobną sytuację w gminie Kunów na tzw. Plichu, odcinku od Kunowa do Nietuliska Małego, gdzie 300 metrowa kałuża od lat przeszkadzała mieszkańcom. Tamta przebudowa pozwoliła na skuteczne wyeliminowanie tego problemu. Mam nadzieję, że tak będzie i tutaj – dodaje burmistrz.
Z remontu cieszy się także Bożena Wijata, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Wymysłowie.
– Dojeżdżam tutaj codziennie do pracy, ta kałuża była bardzo męcząca dla wszystkich, dla osób dojeżdżających. Było to szczególnie uciążliwe dla dzieci i ich rodziców, którzy podróżowali tędy do szkoły. Nawet przy najmniejszych opadach trudno było przejść suchą stopą, czy przejechać autem. Jako dyrektor bardzo cieszę się, że ten odcinek został tak pięknie wyremontowany . Dziękuje burmistrzowi i wszystkim, którzy się do tego przyczynili. To bezpieczeństwo na pewno się poprawi – podsumowuje Bożena Wijata.
Remont odcinka ulicy Wesołej to dobry prognostyk na nowy rok, przed gminą kolejne zadania. Jednym z nich jest wybudowanie świetlicy przy szkole podstawowej w Wymysłowie, w styczniu ogłoszony zostanie natomiast przetarg na przebudowę remizy OSP w Nietulisku Dużym.