Przypomnijmy, że do dramatycznych scen doszło w sobotę, 30 stycznia 2021 roku na terenie kompleksu turystycznego w Bałtowie. Nad halą namiotową, w której mieściło się sztuczne lodowisko, zawalił się dach. W akcji udział brały służby ratunkowe, sanepid, przedstawiciele nadzoru budowlanego, a także policja.
Jak informowali nas wówczas strażacy, po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzili, że doszło do zawalenia metalowej konstrukcji dwuspadowej pokrytej materiałem typu plandeka o wymiarach 25mx35mx6m. Do zdarzenia doszło w trakcie przerwy związanej z wymianą osób korzystających z lodowiska. Teren wokół obiektu został zabezpieczony przed dostępem osób postronnych.
Stanisław Adamski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Ostrowcu Św .poinformował nas, że przyczyną katastrofy były wystąpienie łącznie kilku czynników: obfitych opadów śniegu w krótkim okresie czasu, które nie były usuwane na bieżąco; błędne przyjętego założenia projektowego, obejmujące obciążenie śniegiem w stosunku do wymaganych norm na tego typu obiektach, a także możliwe błędy w montażu konstrukcji.
– Wątpliwości budzi też sposób posadowienia ten hali, czyli mocowania jej do podłoża – mówił wówczas Stanisław Adamski.
W piśmie do naszej redakcji, Monika Pękala, kierownik Działu Marketingu w Bałtowskim Kompleksie Turystycznym zapewniała nas, że dach na obiekcie odśnieżany był „na bieżąco w przypadku zalegania warstwy powyżej 5 cm”, a „w dniu zdarzenia były obfite opady śniegu. Odśnieżanie było zaplanowane po zakończeniu zajęć edukacyjnych.”
3 lutego 2021 r. do ostrowieckiej prokuratury z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Św. wpłynęły akta w sprawie katastrofy budowlanej, do jakiej doszło na terenie kompleksu turystyczno-wypoczynkowego w Bałtowie. Dzień później prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, którego zbyt długo jednak nie poprowadziła. Dowiedzieliśmy się wówczas, że wyznaczona do prowadzenia postępowania została Prokuratura Rejonowa w Starachowicach.
7 czerwca zapytaliśmy więc co było powodem przeniesienia postępowania z prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Św. do Prokuratury Rejonowej w Starachowicach? W jakiej sprawie toczy się postępowanie? Ilu świadków przesłuchano? Czy postawiono już komuś zarzuty? Jeśli tak komu i jakie? Czy śledztwo zostało zakończone? Jeśli nie dlaczego i jak długo potrwa? Jeśli nie zostało zakończone, z jakiego powodu?
Na odpowiedź musieliśmy poczekać blisko miesiąc. Z pisma, jakie otrzymaliśmy wczoraj (5 czerwca) nie wynika dlaczego śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej przejęła starachowicka prokuratura, dowiadujemy się jedynie, że została do niego wyznaczona. Nie wiadomo także ilu przesłuchano świadków, a także jakie dowody zabezpieczono.
– Aktualnie w sprawie prowadzony jest szereg czynności procesowych. Na obecnym etapie dalsze informacje nie mogą zostać udzielone ze względu na dobro postępowania – czytamy w piśmie, pod którym podpisała się Eliza Juda, prokurator Rejonowy w Starachowicach.