Ponad 600 metrów drogi plus rondo – oddane do użytku. Mowa o „łączniku” z ulicą Denkowską, jaki powstał w Ostrowcu Św. Choć prezydent „chwali” się inwestycją, zdania ostrowczan są w tym temacie podzielone.
„Jak dla mnie ten kawałek drogi to chora inwestycja Po prostu omija kilka domów i „wielki skrót”, „Może za 5-10 lat ten teren wreszcie się zurbanizuje wypełniając zabudową centrum. Muszą być hale, hale,hale!!!!”, „A co z ulicami na których do dziś nie ma asfaltu tylko kruszywo? Tam nie warto remontować?”, „A co z ekosystemem łąk denkowskich? beton ważniejszy niż tereny zielone? Panie prezydencie zamiast obsadzać ronda za miliony może lepiej zadbać o taką nietkniętą ludzką ręką przyrodę a czasem nawet wziąć worek na śmieci i posprzątać to co leży na tych łąkach?”, „Do tego rozkopane pobocza przez całą zimę, ludzie chodzili środkiem jezdni po nieoświetlonej drodze, cud że nikt nie zginął. Nie wiem jaki jest sens tej drogi oprócz przepalenia kasy z funduszu”, „Hurra, rondo! Mamy tak mało rond w mieście, kolejne na pewno się przyda, zwłaszcza na ulicy o tak dużym natężeniu ruchu!”, „A co z Łąkami Denkowskimi i żyjącymi tam zwięrzetami?”, „Wystarczyłby przecież ten łącznik, który ma być oddany w maju 2021. On rozładuje ruch samochodów z Rosoch, Stawek II i Patronackiego. Czy ktoś wie po co budowana jest bardzo droga ulica łącząca Chrzanowskiego z Furmańską?”, „Idąc tym tokiem myślenia to nie powinny rozwijać się żadne miasta w dorzeczach. Masakra, schowajmy się w trawie i obserwujmy życie mrówek. Po co nam rozwój ” – to tylko niektóre z komentarzy ostrowczan, dotyczące budowy łącznika ulicy Denkowskiej z Furmańską.
– Cieszę się, że możemy dzisiaj wspólnie oddać do użytkowania i przekazać dla uczestników ruchu odcinek nowo wybudowany ulicy Denkowskiej, łączący się z ulicą Furmańską. Dziewicze tereny kiedyś, dzisiaj piękny odcinek drogi. On dopiero będzie w pełni wykorzystany, kiedy na końcówce tego roku odbierzemy ten drugi odcinek, łącznik Chrzanowskiego i Furmańskiej, ale przygotowujemy się równolegle też do innego odcinka Kilińskiego, do tego nowego odcinka. Ten układ komunikacyjny w dolnej części miasta, w zapleczu hurtowni, w zapleczu handlowo-gospodarczym Ostrowca Św. przy ulicy Kilińskiego, zmienia swoje oblicze – mówił podczas konferencji prasowej, Jarosław Górczyński.
Prezydent Ostrowca Św. deklarował także, że dzięki inwestycji, tereny te otworzą się pod nowe inwestycje i zabudowę.
– Wyjątkowe wyróżnienie pani kierownik Milena Gawąd. Rzadko się zdarza, żebyśmy oddawali ulicę już z takim pełnym zagospodarowaniem, z taką pełną zielenią. Widać tę zieleń i ona naprawdę robi wrażenie/ No to jest standard, tak powinno się te drogi budować. Mam nadzieję, że będzie nam dane przyspieszyć tempa, bo jeszcze tych ulic w naszym mieście jest do wybudowania, do wyasfaltowania, do ułożenia kostki, jest trochę. Przyspieszamy, za chwilę kolejne – mówił prezydent.
W ramach inwestycji powstało rondo, 600 metrowy odcinek drogi, ścieżka rowerowa, chodnik z kostki betonowej, a także zjazdy indywidualne, kanalizacja deszczowa i oświetlenie uliczne.
– Pierwszy raz spotkaliśmy się z taką budową na bagnie. Tam były i są do tej pory tereny bagniste. Trzeba było wymieniać ponad metr głębokości gruntu, po to, żeby to, co wybudowaliśmy było stabilne i przetrwało przez wiele lat. Jeśli chodzi o rondo, o którym pan prezydent wspomniał, to myślę, że tu warto podkreślić, jedną rzecz, która jest widoczna za nami, czyli nawadnianie. To nawadnianie to jest pomysł i inicjatywa pana prezydenta, żeby to od razu zrobić z takim systemem nawadniania, żeby nie było potem problemu. Raz, że z utrzymaniem, dwa, żeby te koszty eksploatacji tego ronda były w przyszłości jak najmniejsze i myślę, że to jest jakiś dobry kierunek, w którym powinno się takie rzeczy robić. Nasz klimat się zmienia, jest nieprzewidywalny i takie nawadnianie pomaga w utrzymaniu ronda w takim stanie – tłumaczył Krzysztof Kowalski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych w Ostrowcu Św., wykonawca inwestycji.
Nowe rondo zostało już także obsadzone roślinnością.
– Na rondzie muszą być rośliny, po pierwsze bardzo wytrzymałe na warunki ekstremalne przy ulicy, a po drugie takie, które nie będą zagrażać bezpieczeństwu. To jest minimalistyczne rondo bardzo, ale jednocześnie dekoracyjne – wyjaśniała Milena Gawąd, kierownik Referatu Zieleni Miejskiej w Urzędzie Miasta w Ostrowcu Św.
Posadzone zostały trzy sztuki brzozy pożytecznej odmiana Doorenbos, wielopniowej, a także liliowce ogrodowe o pomarańczowo-czerwonych kwiatach.
– Już w tym roku zakwitnie i będzie coraz bardziej obficie kwitł od wczesnego lata aż do późnej jesieni, do października. No i co jest taką nowością, to oczywiście, tak jak państwo widzicie, mamy tutaj automatyczne nawadnianie, czyli rośliny są bezpieczne, bo wiadomo, że one są tu narażone na duże nasłonecznienie i na ekstremalne warunki ze względu na dużą ilość spalin samochodowych. To nawadnianie jest sterowane przez sterownik, który ustawiony jest na podlewanie dwa razy, rano o 5.00 i 22.00 wieczorem. Również można nim sterować przez aplikację w telefonie. Także to jest taka nowinka – podsumowała Milena Gawąd.
Koszt inwestycji to 3 339 291,67 zł, przy 1 914 805,00 zł dofinansowania z rządowego Funduszu Dróg Samorządowych.
O inwestycji pisaliśmy także tutaj:
