SPORT

Derby Powiatowe Ligi Okręgowej! Stal Kunów za mocna dla Świtu Ćmielów (4:1)! [ZDJĘCIA]

Piłkarze Kunowskiej Stali gościli na własnym boisku Ćmielowski Świt. Derby powiatowe rozpoczęły się o godz. 14.00. Obie drużyny wyszły na boisko mocno zmotywowane. Silniejsza okazała się jedenastka z Kunowa, umacniając się na pozycji lidera.

Autor:

Łukasz Grudniewski

dnia

13 października, 2019

fot. Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info

Zajmujący ostatnie miejsce w tabeli, Świt Ćmielów, przyjechał do Kunowa z wielkimi nadziejami. Mimo, że grali z liderem tabeli ligi okręgowej, to nie było widać tego na boisku. Jak podkreślali obydwaj trenerzy mecz był wyrównany. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla gospodarzy po pięknym strzale Bartłomieja Wielgusa w iście światowym stylu, który umieścił piłkę w bramce goalkeepera Świtu Ćmielów.

– Stal Kunów nie taka straszna! Mecz był wyrównany, doprowadziliśmy do remisu w drugiej połowie. Straciliśmy bramkę po własnych błędach. Cieszy mnie to, że tych błędów nie było aż tak dużo i takich rażących, jak w innych meczach – komentuje Mateusz Burakowski, trener Świtu Ćmielów.

Słowa trenera Świtu potwierdziły się tuż po przerwie. Już w pierwszej minucie drugiej połowy piłkarze Świtu Ćmielów doprowadzili do remisu. Po skutecznej akcji ćmielowian, Piotr Kubacki zdobył kontaktową bramkę.

– Moi zawodnicy „nie wyszli z szatni” i zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy, po błędzie obrońcy, straciliśmy bramkę na 1:1. Tracimy tych bramek mało do tej pory tylko 5. Na szczęście po utracie tej bramki moi zawodnicy już nie dali się więcej zaskoczyć i realizowali to co założyliśmy w szatni w 100% spełnili – mówił Rafał Jałocha, trener Stali Kunów.

Wynik 1:1 zmobilizował piłkarzy Stali Kunów, w niedługim czasie doprowadzili do zdobycia drugiego gola. Tym razem celnym trafieniem popisał się Adam Witek, zawodnik Stali Kunów. Mimo utraty drugiej bramki Świt Ćmielów konstruując kolejne akcje próbował znów zdobyć bramkę, dającą remis. Od utraty bramki kunowian uchroniła poprzeczka.

– Jako drużyna pokazaliśmy się z dobrej strony. Błędy indywidualne, które popełnialiśmy, wykorzystała to Stal Kunów. Mieliśmy dobre sytuację. Akcję z poprzeczką, po której mogło być 2:2 – wyjaśnia Mateusz Burakowski trener Świtu Ćmielów.

Stal Kunów też nie miała na początku spotkania szczęścia zabrakło celności, co nie pozwoliło na zdobycie bramek.

– Dużo niewykorzystanych sytuacji, z naszej strony dwa słupki i poprzeczka. Ale też Świt, jak na ostatnie miejsce, które zajmuje w tabeli dobrze się zaprezentował w tym spotkaniu i troszeczkę musieliśmy się z nimi pomęczyć, żeby zdobyć te trzy punkty i utrzymać się na pozycji lidera – mówił Rafał Jałocha.

Mimo równej gry, to ostatnie 20 minut meczu należały do Stali Kunów. Celnymi trafieniami mogli pochwalić się jeszcze Piotr Mazepa na 3:1 i Kacper Nowak na 4:1. To właśnie ten ostatni zawodnik, młody wychowanek Stali Kunów mógł liczyć na dobre słowo trenera, pomimo, że jako jedyny w meczu otrzymał żółta kartkę.

– Chciałbym pochwalić Kacpra Nowaka, który jest naszym wychowankiem, który strzelił dzisiaj czwartą bramkę dla naszego zespołu – mówi Rafał Jałocha, trener Stali Kunów.

Kolejny mecz przed liderem tabli w Dwikozach z tamtejszą Spartą. Natomiast Świt Ćmielów na własnym boisku spotka się z Hetmanem Włoszczowa.

Galeria foto: Łukasz Grudniewski/naOSTRO.info