Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk kontynuuje objazd po kraju „Tuskobusem”; w środę odwiedził Zgierz (Łódzkie).
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej przed składowiskiem niebezpiecznych odpadów lider PO był pytany m.in. o zaangażowanie spółek Skarbu Państwa w kampanię wyborczą.
„Nie ma co komentować tego, co władza PiS-owska robi ze spółkami Skarbu Państwa, wszyscy widzimy to od lat. To nie jest tylko kwestia tej kampanii. Dobrze się stało, że wreszcie teraz zaczęto głośno podnosić krzyk w tej kwestii, bo to jest tylko wierzchołek góry lodowej” – ocenił.
Przyznał, że miał obawy, że opinia publiczna „trochę przyzwyczaiła” się do tego, że „władza już tak robi i będzie robiła”. „Zresztą nie mam wątpliwości, że PiS i osobiście (wicepremier, prezes tej partii) Jarosław Kaczyński bardzo się przyzwyczaili do tego, że spółki Skarbu Państwa są do tego, żeby je bez litości doić. I to po to, żeby nakraść kieszenie swoim, ale także po to, żeby wykorzystać spółki Skarbu Państwa np. bezpośrednio w kampanii” – powiedział. „I to jest na skalę zupełnie niespotykaną w Europie” – dodał.
Podkreślił, że to tak samo „zatruwa” nam życie publiczne i Polskę, jak niebezpieczne odpady w Zgierzu. „To psucie państwa postępuje już lawinowo” – mówił.
„Jeśli oni dalej będą rządzić, to uznają, że już są kompletnie bezkarni. Oni uznają, że to jest akceptacja, że ludzie aprobują coś takiego, ja wiem, że Polki i Polacy nie akceptują tego” – dodał.(PAP)
Autor: Daria Kania, Agnieszka Grzelak-Michałowska

Prezes PiS: to są najważniejsze wybory od 1989 roku!
